Seriale Zombie

The Last of Us od HBO nadciąga. Sprawdźcie również te seriale o zombie

Kajetan Węsierski | 06.01.2023, 22:00

Premiera serialowego The Last of Us na HBO Max to prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie w tej dziedzinie popkultury początku roku. Już w połowie stycznia oczy wszystkich fanów serii gier od Naughty Dog zwrócą się w kierunku ekranu i będą chciały zapoznać się z tym, co przygotowali twórcy w wersji aktorskiej oraz jak wypadną Pedro Pascal oraz Bella Ramsey. Kontrowersji nie brakuje, ale potencjał jest spory. 

Aby jednak nieco umilić sobie ostatnie dni oczekiwania, polecam już niejako wbić się w klimat opowieści o nieumarłych. Tego typu seriali zdecydowanie nie brakuje, więc jestem przekonany, że absolutnie każdy będzie w stanie znaleźć coś dla siebie w takiej, czy innej formie. Mamy produkcje młodsze i starsze, a także krótsze i dłuższe. Do wyboru, do koloru - wszystkie łączy jedynie kwestia zombie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I chciałbym przedstawić Wam dziesięć tytułów z tej kategorii, które mogą umilić Wam proces oczekiwania. Już na wstępie zaznaczę jednak, aby uniknąć niepotrzebnych komentarzy, iż zdaję sobie sprawę, że zombie w TLOU to… Nie do końca zombie. A przynajmniej nie te w tradycyjnej formule, którą możemy kojarzyć. Niemniej, jest to sprawa tak pokrewna, że zdecydowanie można te kwestie połączyć. Do rzeczy! 

Z Nation

Akcja tego serialu nie rozgrywa się w trakcie apokalipsy zombie, a trzy lata po jej początku. Wielu ludzi wróciło już do normalnego funkcjonowania (cóż, jeśli można tak określić codzienność w świecie opanowanym przez wściekłe bestie). My obserwujemy niejakiego Murphy’ego, który pod wpływem pewnego eksperymentu, uodpornił się na ugryzienia nieumarłych, a ponadto jest w pewnym sensie na nie wpływać. 

Black Summer

A jeśli spodoba Wam się „Z Nation”, to powinniście sięgnąć także po inną produkcję, która rozgrywa się w tym świecie. „Czarne Lato” jest nieco bardziej skondensowane (historia nieco mniejsza, liczba bohaterów również niższa), a przy tym - kusząc się na trochę prywaty - ciut gorsze. Osobiście nie miałem tyle frajdy z dotychczasowych dwóch sezonów, ile bym chciał, ale nie jest źle. Fani powinni być zadowoleni. 

iZombie

Można nie być mięsożercą, będąc zombie? Cóż, to na pewno trudna kwestia (zwłaszcza biorąc pod uwagę ich klasyczne przedstawienie w popkulturze). Niemniej, w pewnym sensie próbuje odpowiedzieć na to pytanie iZombie, a więc serialowa ekranizacja komiksu pod tym samym tytułem, które wydawane były z ramienia DC. Dostaliśmy sezony lepsze, dostaliśmy kilka gorszych, ale koniec końców można się wciągnąć. 

Hellsing 

Warto tu wspomnieć także o kultowym anime o polowaniu na potwory. Ciekawa historia, bardzo brutalna i słynąca niezwykle charyzmatycznymi postaciami (w to wlicza się oczywiście także główny bohater). Jeśli natomiast całość będzie dla Was zbyt archaiczna, to można sięgnąć po nieco świeższe Hellsing Ultimate, które nawet lepiej obrazuje oryginalne wydarzenia z mangi. Słyszeliście o tym tytule? 

Kingdom

Należy napisać także o południowokoreańskiej produkcji, której akcja rozgrywa się w alternatywnej wersji średniowiecznej Azji. A sytuacja jest tu o tyle ciekawa, że dochodzi do tajemniczej plagi, która zamienia ludzie w zombie. Całość jest o tyle ciekawa, że w gruncie rzeczy niecodziennie mamy historie o nieumarłych, które dzieją się w tak historycznych czasach. Co warto dodać, to naprawdę kapitalna pozycja! Bardzo, ale to bardzo wysoki poziom. 

Fear the Walking Dead

Warto wspomnieć tu także o emitowanym od 2015 roku spin-offie kultowego „The Walking Dead” (do którego oczywiście jeszcze wrócimy). Wszystko dzieje się w tym samym świecie, więc także tutaj antagonistami są nieumarli. Co ciekawe, każdy sezon stanowi w pewnym sensie nową opowieść z nowymi postaciami, więc nie można tu mówić o braku świeżości. Ciekawa sprawa, która ma wielu fanów. 

Ash vs Evil Dead

Serialowa kontynuacja uznanej filmowej marki od Sama Raimi’ego spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem i właściwie niemal furiacką reakcją na anulowanie nowych odcinków po trzech wydanych sezonach. Całość zdecydowanie nie odbiega klimatem od oryginałów i do dziś jest jedną z najlepiej ocenianych produkcji z gatunku o zombie. Warto zerknąć, jeśli nie oglądaliście. 

In the Flesh

Gdy pierwszy raz przedstawiono mi tę produkcję lata temu i opisano ją jako „próbę resocjalizowania zombie”, to byłem przekonany, że mamy tu do czynienia z jakąś dziwną komedią. Nic bardziej mylnego - już pierwsze epizody pozwalają zrozumieć, że to dużo głębszy tytuł. Zdecydowanie bliżej mu do dramatu, niż komedii. I choć są momenty, gdzie można się uśmiechnąć, to koniec końców całość skłania do przemyśleń. 

All of Us Are Dead

Jeszcze jeden koreański serial - tym razem osadzony znacznie bliżej naszych czasów. W produkcji obserwujemy grupę uczniów pewnej szkoły, w której wybucha niebezpieczna epidemia zombie. Rozpoczyna się więc walka z niebezpiecznymi przeciwnikami i… Czasem. A ten jest niekiedy dużo poważniejszym zagrożeniem. Trzeba bowiem wydostać się na zewnątrz, zanim ten się skończy.

The Walking Dead

Na sam koniec pozycja, która prawdopodobnie jako pierwsza przyszła większości na myśl, widząc taki tytuł. Największy klasyk, jeden z najgłośniejszych seriali minionej dekady i znakomita adaptacja fenomenalnych komiksów od Roberta Kirkmana. Aby nadrobić całość potrzeba dziś oczywiście masy czasu (i zaciętości, albowiem niektóre sezony odstają poziomem), ale jeśli macie go nieco, to warto!

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part I.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper