Resident Evil 4 Remake

Najładniejsze gry 6. generacji konsol. PS2, Xbox i GameCube zachwycały grafiką

Igor Chrzanowski | 17.12.2022, 20:17

Sukces szóstej generacji konsol opierał się przede wszystkim na doskonałym doborze gier, które to oferowały zarówno świetną rozgrywkę jak i fajną fabułę oraz nierzadko bardzo imponującą grafikę. 

Jeśli myśleliście, że czasy PlayStation 2, pierwszej konsoli Xbox oraz GameCube'a to czasy brzydkich, rozpikselizowanych i kanciastych gier, to jesteście w błędzie. Naprawdę spora doza tytułów z tychże sprzętów była świetnie przygotowana technicznie i pokazywał poziom grafiki znacznie przewyższający nasze wszelkie oczekiwania. Wyposażone w zaledwie kilkadziesiąt lub kilkanaście megabajtów pamięci RAM i dedykowane procesory graficzne, zabawki od Sony, Microsoftu i Nintendo były w stanie udźwignąć wizualną jakość, która nawet dziś jest bardzo przyjemna dla oka. Dziś przypomnimy sobie 15 najlepiej wyglądających gier szóstej generacji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Resident Evil 4

Tworzony pierwotnie jako exclusive dla GameCube'a Resident Evil 4 w pełni wykorzystywał naprawdę mocne jak na tamte czasy bebechy kultowego "gacka", stając się jedną z najładniejszych gier 2005 roku, by następnie doczekać się okropnie brzydkiego portu na PlayStation 2. Co prawda to wciąż jedna z najlepszych gier na obie konsole i w ogóle w historii branży. Ale porównanie "gacka" z PS2 pokazuje jak dużo kosztowało Capcom przeportowanie tej przygody.

Silent Hill 3

Po bardzo udanych dwóch pierwszych odsłonach serii, Sony zapewniło sobie ekskluzywność na Silent Hilla 3, dzięki czemu Konami mogło w 100% skupić się na jak najlepszym wykorzystaniu mocy PlayStation 2. Efekt? Doskonale wręcz wyglądająca produkcja, która w 2003 nie miała sobie równych, a nawet te 19 lat później wygląda imponująco. 

Gran Turismo 4

Gran Turismo 4 było w swoim czasie najlepszymi wyścigami na rynku i kontynuowało dominację marki trwającą od 1997 roku. Polyphony Digital naprawdę przyłożyło się wtedy do pracy i nie tylko wyciągnęło z konsoli Sony 100% mocy. Zrobili coś co wydawało się wtedy niemożliwe i pozwolili na wyświetlanie gry w pełnym HD - a konkretniej rzecz ujmując 1080i. Tak, 1080i na PlayStation 2. 

Tekken 5

Tak jak Tekken 3 pokazywał pazur na PSX, a Tekken Tag Tournament pokazał next-genowość PlayStation 2, tak Tekken 5 doprowadził to do perfekcji i udowodnił, że bijatyki mogą zarówno doskonale wyglądać jak i działać w 50-60 klatkach na sekundę. Modele postaci, piękne i tętniące życiem areny walki, a do tego fantastyczne efekty specjalne sprawiały, że w Tekkena 5 grało się cudownie.

Metal Gear Solid 2 i 3

Dla tej pozycji zrobiłem pewien wyjątek, bo nie sposób wybrać pomiędzy MGS-em 2 a MGS-em 3. Obydwie produkcje wyciskały z PlayStation 2 ostatnie soki, ale robiły to zupełnie odmiennymi technikami i efektami. Tak jak Sons of Liberty zachwycało realistyczną wodą, deszczem i innymi bajerami, tak Metal Gear Solid 3: Snake Eater pokazywało piękno leśnych terenów, świetne animacje postaci i to jak środowisko pozwalało na zabawę z rozgrywką. 

Shadow of the Colossus

Shadow of the Colossus naprawdę ciężko jest ocenić w dość jednoznaczny sposób - oczywiście pod kątem wizualnym. Bo z jednej strony mamy tu wielki a'la otwarty świat i pojedynki z przepięknie wyglądającymi potworami. Z drugiej zaś strony świat ten jest bardzo, ale to bardzo pusty. Co ostatecznie wyszło grze bardzo na dobre pod kątem narracyjnym, ale czy można zatem uznać, że gra wyciska z PS2 absolutne 100%? Przy kreacji kolosów jak najbardziej, ale podczas eksploracji raczej niezbyt.

Black

Gdy swego czasu ogrywałem Blacka i Killzone w jednym momencie, uderzyła mnie jedna, dość fascynująca kwestia. O ile przy Killzone czułem, że trzymane w rękach bronie pasują wizualnie do ery PlayStation 2, tak przy Blacku czułem się trochę tak jakbym smakował przyszłości tego, jak bronie mogą wyglądać na PS3 i Xbox 360. Modele spluw były doszlifowane do perfekcji, a efekty cząsteczkowe i mnogość wrogów pokazywały, że szósta generacja konsol ma naprawdę wielką moc. Niestety najbardziej ucierpieli na tym przeciwnicy, którzy byli dość mało szczegółowi. Niemniej jednak ciężko o lepiej wyglądającego shootera z tamtych czasów.

Doom 3

Gdy Doom 3 wyszedł na oryginalnego Xboksa absolutnie pozamiatał oprawą graficzną. Nikt wcześniej nie sądził, że tak doskonale można zagrać oświetleniem, wpuścić gracza w aż tak gęsty mrok i do tego jeszcze stworzyć modele, które deklasują całą ówczesną konkurencją. Co prawda był to zupełnie inny kierunek dla serii, niż ten jakiego oczekiwali fani, ale ma on swoich zwolenników. Wszakże obiektywnie rzecz ujmując, Doom 3 jest jak BFG - świetne.

Dead or Alive 3

Podczas gdy Tekken 5 podbijał serca posiadaczy PS2, miłośnicy Xboksów dostali Dead or Alive 3 (a wcześniej DoA 2) i była to prawdziwa sensacja. Dzieło Team Ninja wyglądało lepiej niż gra Namco, a do tego oferowała sporo świetnie zaprojektowanych aren i grywalnych postaci z świetną fizyką włosów i pewnych części ciała. Co niestety stało się potem dla serii dość zgubne.  

Ninja Gaiden Black

Kolejne dzieło Team Ninja i kolejny system-seller dla Xboksa. Ryu Hayabusa zwiedzał przepiękne japońskie tereny, rozczłonkowywał rywali lepiej niż Kratos, a do tego oferował zabójczo piękną oprawę wizualną. praca materiałów ubrań, modele postaci, bogate w detale lokacje - było tu wszystko czego tylko dusza zapragnie. 

The Chronicles of Riddick - Escape from Butcher Bay

Czy na szóstej generacji gra mogła przypominać film? Dziś wydaje się to nieco zabawne, ale gdy wirtualny Vin Diesel wskoczył czytników naszych konsol, wszyscy byli wprost zachwyceni. Niebywała jakość grafiki pokazywała poziom, jakiego nikt się nie spodziewał - cut-scenki były filmowe niczym w późniejszym Uncharted, system walki wręcz do dziś jest wprost zarąbisty, a klimatyczne lokacje dodały temu wszystkiemu wiarygodności.

Splinter Cell

Chyba każdy Splinter Cell z czasów PS2 i pierwszego Xboksa był doskonałym pokazem możliwości technologicznych konsol. Świetna gra światłem, która w odróżnieniu od trzeciego Dooma nie miała nas straszyć, a dać nam schronienie. Zarówno "jedynka" jak i późniejsze Chaos Theory czy Pandora Tomorrow doskonale realizowały się w tym polu, z odsłony na odsłonę dopracowując silnik i jakość grafiki. 

Super Mario Sunshine

Jeśli chodzi o najbardziej imponujące gry od Nintendo, świętą trójcą 'Gacka" na pewno jest Mario, Zelda i Metroid. Zacznijmy od Super Mario Sunshine, które jak na tamte czasy pokazywało najładniejszą wodę w grach wideo i nie dość, że była ona piękna, to jeszcze w pełni interaktywna jako najważniejsze narzędzie rozgrywki. Dziś może ciężko w to uwierzyć, ale bardzo długo nikt nie mógł osiągnąć na tym polu takiej perfekcji jak Nintendo.

The Legend of Zelda: Twilight Princess

W tym miejscu rozważałem dodanie nieśmiertelnego Wind Wakera, aczkolwiek ostatecznie uznałem, że dzieło Nintendo o ile posiadało świetny styl artystyczny, tak same modele postaci i otoczenia nie były aż tak zachwycające. Dlatego na tym polu wygrywa Twilight Princess, które to jako cross-gen wyciskało 120% z GameCube'a, by potem jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła na Nintendo Wii.

Metroid Prime 2: Echoes

No i na koniec Metroid Prime 2 - jedna z najlepszych gier wszech czasów, najpiękniejsza gra FPP na "Gacku" i prawdziwy popis kunsztu technologicznych umiejętności Nintendo. Oby Metroid Prime 4 na Nintendo Switch pokazał tak samo wysoki poziom jak swego czasu "dwójka", bo taka kombinacja kierunku artystycznego i doskonałej oprawy zdarza się bardzo rzadko.

Oczywiście szósta generacja konsol miała znacznie więcej imponujących gier. Dodajcie do tej listy Jak & Daxter, Super Smash Bros. Melee, Ratchet & Clank, Psychonauts, Conkera, Sly Cooper, Soul Calibur 3, Forza Motorsport, Halo 2, GTA San Andreas, Yakuza, God of War 2, Okami. Wymieniać można bez końca.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.

Najładniejsze gry oferowało...

PlayStation 2
830%
GameCube
830%
Xbox
830%
Pokaż wyniki Głosów: 830
cropper