Blood Dragon

Najlepsze shootery FPP ze zwariowanym klimatem i komicznymi pomysłami

Bartosz Dawidowski | 06.11.2022, 09:00

Większość współczesnych strzelanek FPP przyzwyczaiła nas do poważnego, wręcz patetycznego klimatu - w szczególności wysokobudżetowe serie, takie jak Call of Duty i Battlefield. Branża gier ma jednak znacznie więcej do zaoferowania w tej kategorii. Jeśli nie możecie się już doczekać zwariowanego humoru w High on Life, produkcji stworzonej przez autora "Ricka i Morty'ego", która zadebiutuje na rynku w grudniu, to warto dać szansę w międzyczasie innym, równie szalonym produkcjom. 

10. Bullestorm

Dalsza część tekstu pod wideo

Humor w Bulletstorm dla części osób okaże się zbyt wulgarny i sztubacki. Nie można jednak odmówić produkcji polskiego zespołu People Can Fly czaru i szalonego pierwiastka, który sprawia, że nawet pomimo pewnej prostoty gameplayowej chce się w to grać. Choćby w zaskakująco udanej formie z opcją mobilną, którą można zabrać do plecaka, wydaną w 2019 roku na Switch.

9. Journey to the Savage Planet

Gra, w której bohater może radośnie poszczekiwać jak pies (w zależności od głosu, który wybierzemy na starcie), badając dziwaczną faunę i florę obcej planety, wypełniona jest "korpo-satyrą", rodem z Fallout 2 i masą komicznych motywów oraz stworów. To produkcja kojarzącą się z High on Life nie tylko pod względem zwariowanej atmosfery, ale również w zakresie oprawy. Wszystko jest tu szalenie kolorowe i żywe. Jeśli nie przeraża was sporo motywów platformówkowych, to koniecznie spróbujcie sił w Journey to the Savage Planet.

8. Borderlands 3

Borderlands 3 nie ma takiej charyzmy ani tak dobrego humoru jak Borderlands 2. Dla osób szukających niepoważnego, zakręconego klimatu, to jednak nadal świetna fuzja strzelanki z RPG-iem, oferująca ogrom fantastycznie przygotowanego ekwipunku do znalezienia.

7. No One Lives Forever 2

Już pierwsza odsłona No One Lives Forever oferowała wiele sarkazmu i niezłych żartów. Deweloperzy wkręcili te motywy na jeszcze wyższe obroty w sequelu, w którym twórcy zapewniają m.in. poziom, w którym prowadzimy pościg za bandą francuskich aktorów pantomimy w siodle... dziecięcego rowerka. Niestety osoby, które nie zagrały w to komiczne cudeńko, wypełnione gagami, mają obecnie problem, bo gry nie da się normalnie kupić w cyfrowej dystrybucji. Do dzisiaj trwają przepychanki między Activision i Warner Bros. o to, kto posiada prawa licencyjne do tej świetnej strzelanki. Choć tytułem zainteresowało się Night Dive, to napotkało na mur postawiony przez Warner Bros. i tytułu nadal nie można znaleźć w normalnej sprzedaży. Miejmy nadzieję, że coś się niedługo ruszy w tym temacie, bo jeśli jakaś gra zasługuje nie tylko na powrót do cyfrowej dystrybucji, ale na remaster, to jest nią właśnie No One Lives Forever 2.

6. Duke Nukem 3D

Klasyka brutalnej, strzelankowej głupawki! Duke Nukem 3D to nie tylko najlepsza odsłona serii pod względem gameplayowym, ale również najmocniejsza propozycja w zakresie humoru. Cięte, aroganckie i wulgarne uwagi głównego bohatera nigdy nie zawodzą a w lokacjach ukryto bardzo dużo smaczków związanych z różnymi dziełami popkultury, choćby z "Gwiezdnymi wojnami" czy z serią Doom.

5. TimeSplitters: Future Perfect

Trochę starej, ale bardzo jarej klasyki! Time Splitters 3, pomimo wielu lat na karku, wciąż trudno dorównać w zakresie niekonwencjonalnych pomysłów i komediowych scenek, wywołujących salwy śmiechu. Jak w to dziś zagrać? Przede wszystkim dzięki opcji wstecznej kompatybilności, wprowadzonej na XOne i XSX/XSS w listopadzie 2021 roku. Osobom bez tych platform Microsoftu pozostaje odkurzenie PS2 lub GameCube’a, by przypomnieć sobie doskonałe żarty z kampanii w tym shooterze.

4 Serious Sam 2

Fani spierają się, która odsłona marki Serious Sam jest najlepsza. Większość wskazuje pierwszeństwo Serious Sam HD: The Second Encounter i trudno się z tym nie zgodzić. Sądze jednak, że w kategorii humoru i wykręconych do stratosfery pomysłów wciąż rządzi Serious Sam 2. Gra z 2005 roku oferuje najbardziej zwariowane motywy w całej serii a na dodatek prezentuje się cały czas całkiem znośnie. To strzelankowa szajba, której warto dać szansę, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście!

3 Shadow Warrior (2013)

Flying Wild Hog wykonało wspaniałą robotę odświeżając w 2013 roku szajbę z oryginalnego Shadow Warriora, który debiutował w 1997 r. Remake nie utracił kontrowersyjnych motywów, zwariowanych Easter Eggów i brutalności. To wciąż odmóżdżająca, znakomita zabawa w formule strzelanki FPP z rzucającym balansującymi na granicy dobrego smaku tekstami Lo Wangiem w roli głównej.

2.  Borderlands 2

Borderlands 2 to klasyka looter shooterów, gra lepsza pod każdym względem od pierwszej części. Przy mocnej mechanice, świetnym game designie i fajnie wykonanych lokacjach czasami zapomina się, jaką szajbę fabularną szajbę oferuje ta fuzja strzelanki i RPG. W grze nie brakuje wykręconych w kosmos, osobliwych postaci (Tiny Tina i Mr Torgue rządzą!), świetnego humoru sytuacyjnego i wielu aluzji popkulturowych, które często wywołują u gracza gromkie salwy śmiechu.

1. Far Cry 3: Blood Dragon

W serii Far Cry nie brakuje komicznych motywów. Wystarczy odpalić misje poboczne z Far Cry 5, by doświadczyć totalnie odjechanych pomysłów, takich jak choćby "festiwal jąder", w którym można wziąc udział. Ta szajba osiągnęła zenit w Far Cry 3: Blood Dragon, czyli w samodzielnym dodatku do Far Cry 3, stanowiącym hołd dla kiczu znanego z wielu filmów akcji wydawanych w latach 80. W produkcji nie brakuje licznych smaczków popkukturowych, ironicznych nawiązań do "Terminatora", "Jurassic Park", "Predatora", "Ropocopa" czy "Gwiezdnych wojen" a przy tym oryginalnych, komicznych tekstów głównego bohatera. Mnoży się tu od wysmakowanych Easter Eggów, autoironii i przebijania "czwartej ściany". Gracz ma wrażenie podczas całej kampanii, że deweloperzy naprawdę dobrze bawili się przy tworzeniu tego projektu, który nie powstał tylko z zawodowego obowiązku, ale z pasji do gatunku shooterów.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper