Sandman

Co oglądać w weekend - Netflix, HBO MAX, Disney+, Amazon Prime, kina

Dawid Ilnicki | 04.08.2022, 22:01

W pierwszych dniach sierpnia ofensywę postanowił przypuścić Netflix, gdzie w piątek pojawi się długo wyczekiwany serial i produkcja, mająca potencjał na kolejny koreański hit. Dużo dzieje się jednak również na HBO MAX, które postawiło zarówno na nowości, jak i dobrze znane klasyki. Dwie świeże produkcje pojawią się też na Disney+.

W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, HBO MAX, Disney+, Amazon Prime i kin.

Dalsza część tekstu pod wideo

Netflix

Najpopularniejsza strona streamingowa rozpoczyna nowy miesiąc z przytupem. Hitem frekwencyjnym powinien się bowiem okazać długo wyczekiwany serial “Sandman”, będący ekranizacją słynnego komiksu Neila Gaimana. Sam autor współpracował zresztą od początku przy tworzeniu nowej serii, z Davidem S. Goyerem i Allanem Heinbergiem. W rolach głównych zobaczymy Toma Sturridge’a, Gwendoline Christie, Charlesa Dance’a, Vivienne Acheampong i Boyda Holbrooka. Niedawna klapa fabularnego “Cowboya Bebopa”, skasowanego po pierwszym sezonie, każe oczywiście z rezerwą patrzeć na kolejną próbę wykorzystania kultowego materiału oryginalnego, ale mimo wszystko pewnie w piątek miliony widzów zechcą sprawdzić czy tym razem Netflixowi w końcu udało się zrealizować wciągającą serię.

Drugą, interesującą produkcją oryginalną, która powinna się cieszyć sporą popularnością, jest “Carter”. Obraz Byung gil-Yunga, który zasłynął już realizacją niezwykle sprawnego i brutalnego widowiska “Pani Zło”, zapowiada się na podobną pozycję. Głównym bohaterem będzie mężczyzna, który po przebudzeniu w hotelowym pokoju nie przypomina sobie kim jest. Jego działaniami steruje głos dochodzący ze słuchawki, a zmierzają one do uwolnienia tajemniczej zakładniczki. Być może kino koreańskie nie jest już źródłem tak wielkiej ekscytacji jak jeszcze kilka lat temu, ale pod względem technicznym jest nadal niezwykle sprawne, a najnowsze widowisko może się okazać lepsze choćby od mającego niedawno swoją premierę “Gray Mana”, który - jak widać po ocenach - zawiódł pokładane w nim nadzieje.

Potencjalne perełki mogą się w tym tygodniu kryć wśród nie tak głośno reklamowanych tytułów. Takim obrazem jest choćby niemiecki “Buba”, o którym wiemy tyle, że jest to mroczna, czarna komedia o drobnym oszuście, wraz z bratem przypadkowo doręczającym do lokalnej mafii. Ciekawie prezentuje się również belgijski serial “Wieczna noc”, którego akcja kręci się wokół specyficznego narkotyku, pozwalającego śnić na jawie po jego zażyciu. Jak co tydzień użytkownicy serwisu otrzymają możliwość zobaczenia kolejnego dokumentu, którym będzie tym razem “Totalny chaos: Woodstock 99”, opowiadający o kulisach słynnego festiwalu muzycznego, na którym od pewnego momentu wszystko potoczyło się nie tak jak pierwotnie planowano.

HBO MAX

Wiele ciekawego dzieje się na początku sierpnia również na HBO MAX. Zacznijmy od nowości; a jest nią “Hazardzista” Paula Schradera, którego swego czasu recenzowałem. Scenarzysta klasycznego “Taksówkarza” i reżyser “Pierwszego reformowanego” tym razem opowiada historię byłego więźnia Williama (świetny Oscar Isaac), który po odsiedzeniu kary zajmuje się zawodowo grą w pokera i blackjacka. W jednym z kasyn poznaje młodego mężczyznę, z którym jak się okaże wiele go łączy. Za sprawą tej znajomości William będzie musiał zmienić swój dotychczasowy, głęboko wycofany styl życia i zmierzyć się z własną przeszłością, o której wolałby dawno zapomnieć. Choć Schrader po raz kolejny opowiada tu bardzo podobną historię (a samą końcówkę widzieliśmy już choćby w jego “Marginesie życia”) film ogląda się dobrze, dzięki świetnemu aktorstwu i niezłemu odtworzeniu realiów życia zawodowych graczy.

Z nowszych produkcji warto zwrócić uwagę również na “Luzzu”, pokazywany na zeszłorocznych Nowych Horyzontach. Nieczęsto zdarza się oglądanie produkcji z takich krajów jak Malta, a tym razem mamy do czynienia z małym - wielkim filmem. Tytuł odnosi się do nazwy małych łodzi, którymi pływają zawodowi rybacy. Tacy, jak główny bohater obrazu, który pewnego dnia staje przed niezwykle trudnym wyborem: kontynuowania przejmowanej z pokolenia na pokolenie profesji, będącej jego pasją, czy też wyrzeczenia się części swej tożsamości, by móc utrzymać swą rodzinę. Debiut Alexa Camilleriego subtelnie zarysowuje ów dylemat, pokazując losy w gruncie rzeczy dobrego człowieka, którego okoliczności zmuszają do coraz gorszych wyborów. 

Wiele dobrego czeka również w tym tygodniu miłośników filmowej klasyki. Na HBO MAX zostaną dodane cztery części serii “Zabójcza broń”, jak również arcydzieło Sergio Leone “Dawno temu w Ameryce”. Powtórzyć będzie można sobie głośny “Spotlight”, opowiadający o śledztwie dziennikarskim, dotyczącym przypadków pedofilii w kościele katolickim. Zawsze warto mieć pod ręką również “Północ, północny zachód” i “Chłopców z ferajny”. Wszystkie filmy mają trafić do serwisu w tym tygodniu.

Disney+

Dwa głośne tytuły pojawią się w tym tygodniu na serwisie Disney+. Pierwszym z nich jest “Buzz Astral”, będący spin-offem do słynnej, czteroczęściowej serii “Toy Story”, opowiadający o losach kosmonauty, który stał się wzorem, dobrze znanych już za sprawą wspomnianej tetralogii, zabawek. W filmie głosu użycza mu Chris Evans, a prócz niego można usłyszeć także Taikę Waititiego, Uzo Adubę i Jamesa Brolina.

Premiery kinowej nie miało za to “Prey”, czyli nowy film osadzony w uniwersum “Predatora”. Producenci obrazu Dana Trachtenberga zdecydowali się na pominięcie klasycznej formy dystrybucji, co jeszcze do niedawna mogło sugerować, że film nie jest specjalnie udany, ale z drugiej strony ten twórca wyreżyserował już całkiem niezłe “Cloverfield Lane 10”, a po latach realizowania wystawnych i dość drogich widowisk, które nie spełniały pokładanych w nich nadziei, serii może się przydać nowe otwarcie. Pierwsze oceny zdecydowanie zachęcają do tego, by się zainteresować tym tytułem. 

Na miłośników “Gwiezdnych Wojen”, a także tych, którzy lubią serię filmów Lego czeka w tym tygodniu “LEGO Gwiezdne wojny: Wakacje”, które powinno zadowolić fanów lekko pastiszowych produkcji.

Amazon Prime

Na stronie Amazona pojawi się w tym tygodniu serial “Wszystko albo nic: Arsenal” (którego oryginalny tytuł wyjątkowo złośliwi mogą przerobić na “Four or Nothing”), opowiadający o sezonie Kanonierów z Emirates Stadium. W piątek premierę będzie miał również najnowszy film Rona Howarda, oparty na faktach “Thirteen Lives”, traktujący o wysiłkach na rzecz uratowania grupki chłopców uwięzionych w jaskini w Tajlandii. Prócz nazwiska twórcy, obraz przyciąga również obsadą: w głównych rolach wystąpili bowiem Viggo Mortensen, Colin Farrell i Joel Edgerton.

Kina

Do kin wchodzi najnowszy film Davida Leitcha, twórcy “Johna Wicka”, “Atomic Blonde” i “Deadpoola 2”, czyli “Bullet Train”. Amerykanin zdaje się w nim po raz kolejny zabawiać konwencją kina akcji, tym razem umieszczając w pociągu, jadącym z Tokio do Morioki, piątkę płatnych zabójców, których zlecenia okazują się ze sobą powiązane. Leitchowi udało się zgromadzić na planie doborową obsadę, a protagonistę zagrał tu Brad Pitt, którego na odległość wspiera Sandra Bullock. Film ten wygląda na odpowiednik zeszłorocznego “Free Guya” rodzaj bezpretensjonalnego, kipiącego od przeróżnych pomysłów, zabawnego widowiska czysto rozrywkowego.

Prócz tego interesująco wygląda francuski film “Stracone złudzenia”, ekranizacja powieści Honore’a Balzaca, która otrzymała aż siedem Cezarów, najbardziej prestiżowych francuskich nagród filmowych. Dużo dobrego dało się usłyszeć na tegorocznych Nowych Horyzontach o filmie “Biegacz, dziwka, Arab, mąż”, którego jednak ostatecznie nie zdążyłem zobaczyć. W kinach również reklamowana od dłuższego czasu polska komedia “Każdy wie lepiej” z Joanną Kulig i Michałem Czerneckim, a także familijna “Lena i śnieżek”.

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper