RDR

PS Plus Premium - różnice w zawartości, czyli Polska czwartym krajem?

Krzysztof Grabarczyk | 02.07.2022, 19:00

Nowy, ulepszony abonament PlayStation wreszcie ruszył z kopyta. Odpowiedź na ofertę XGP okazała się miksturą zawartości PS Now oraz PS Plus Collection i nuty nostalgii. Dla graczy decydujących się na wybór najbogatszego wariantu usługi - motorem napędowym decyzji stała się kolekcja klasyki z poprzednich urządzeń Sony. 

Nie dla wszystkich regionów zawartość jest identyczna. Sony zdążyło nas już do tego przyzwyczaić. Czy ta nowa propozycja warta jest grzechu? Kwestia podejścia oraz znajomości poprzednich generacji PlayStation. Z "nowym" Plusem jest trochę jak z Game Passem - niewtajemniczonych czeka mnóstwo dobra - od klasyki po współczesność. Nasz słowiański region musi tradycyjnie obejść się smakiem, ponieważ oferta zagranicznych rynków jest tradycyjnie bogatsza. Czemu Sony traktuje nas pod tym kątem zachowawczo, pomimo że Polska od pokoleń uważana jest "krajem PlayStation"? 

Dalsza część tekstu pod wideo

Historia uczy

TEKKEN

PSX trafił na polski rynek ze znacznym opóźnieniem. W tamtych latach nie powinno to nikogo specjalnie dziwić. Rozgałęzienie dystrybucji nie sięgało jeszcze tak daleko. Z kolejnymi pokoleniami konsol ten stan systematycznie się zmieniał. Aż wkroczyliśmy w erę online, trwającej w najlepsze po dziś dzień. Kiedy rejestrowałem konto w PlayStation Store, platforma nadal okazała się dostępna we wszystkich językach prócz polskiego. Stąd do dzisiaj wszelkie gry nabywam z poziomu PS Store UK. Kiedy założyłem swoje konto wiosną, 2009 roku, nie było jeszcze mowy o polonizacji PS Store. Ta nadeszła dopiero później. Sytuacja dość nietypowa w świetle popularności marki. 

Z drugiej strony, to miecz obusieczny. Hegemonia PSX na terenie Polski nie dawała Sony żadnych namacalnych statystyk i jednocześnie powodów by mocno inwestować w nasz kraj w zakresie promocji. Sony Poland istniało wyłącznie w celach informacyjnych, natomiast infolinia bardzo rzadko potrafiła dokonać rzetelnej informacji, zwłaszcza w obliczu nieoczekiwanej awarii konsoli. Popularyzacja marki nastąpiła dzięki arcypotężnej skali piractwa pod koniec lat 90. Dla centrali Sony zaczipowane egzemplarze nie istniały. 

Ale to już było. Wraz z PS3 sytuacja zaczęła się zmieniać, lokalizacje gier, polski PS Store, zdrapki PSN w sklepach. Coś zaczynało się zmieniać. Aż do dzisiaj, gdy PS4/PS5 stanowią uzupełnienie sprzętów w gospodarstwach domowych. Sony właśnie wystrzeliło z odpowiedzią na ofertę Redmond. Wariant Premium skusił większość retroaktywistów spragnionych powrotu do lat młodość z Dual Sensem w dłoniach. Wystarczyło, że do usługi trafił odświeżony Resident Evil: Director's Cut (1997, Capcom) by niejeden weteran skusił się na rozszerzenie. Im krótszy okres Plusa nam pozostał, tym dopłata do pakietu Premium okazuje się mniejsza. Jeśli dysponujecie względnie sporą ilością wolnego czasu, włości Spencera pozostają otwarte w swej najbardziej klasycznej, prymitywnej formie. Szkoda, żE akurat ten klasyk nie doczekał się obsługi systemu trofeów. Nie można mieć wszystkiego o czym nasz skromny region wie najlepiej od zawsze. 

Kto skorzysta? 

Bardzo dobre pytanie. Uwielbiam granie retro, choć znaczna część interesującej mnie klasyki doczekała się już dawno temu odświeżeń. PlayStation Plus Premium kusi nostalgią, lecz nasz region nadal opiera się na skromnej ilości tego całego dobra. Rodzi się pytanie czy te całe 700 gier dostępnych na starcie rozszerzonej usługi stanie w martwym punkcie. Sony również podejmuje dziwaczne ruchy. W ofercie dostępne jest całkiem udane MotoStorm: Apocalypse, lecz brakuje najlepszego kawałka tego tortu Evolution Games, MotorStorm: Pacific Rift. Czy to się zmieni? Padają głosy, że Sony ruszyło z mocną ofertą tylko teraz by przyciągnąć klientelę nową i starą. 

Przykładem braku wspierania zawartości jest pakiet PlayStation Plus Collection. Niedawno zniknęła genialna Persona 5. Do końca lipca znikną także produkcje obecne w wariancie Premium. Czy w ich miejsce trafią kolejny  czy jedynie start miał nas skusić? Nadal brakuje mi tutaj wielu klasycznych perełek. Nie widzę Resident Evil 2,3 z obsługą trofeów o czym zawsze marzyłem. Nasz region wymaga lepszej opieki. Kto grał i zna, ten zrozumie. Dla reszty pakiet PS Plus Premium ma szansę pozostać kartą przetargową by zdecydować się na zakup PS5 w opcji Digital Only. Zawartości jak na 480 zł rocznie jest tutaj multum. Reszta musi chyba chwilę odczekać, zwłaszcza fani retro. 

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper