Gry mobilne

Znane marki gier na telefonach. Te serie mają swoich mobilnych przedstawicieli

Kajetan Węsierski | 06.04.2022, 21:30

Pod koniec marca pojawiła się bardzo interesująca wiadomość na temat jednej z produkcji mobilnych. Mowa o Uncharted: Fortune Hunter, a więc bardzo dziwnej (nieco kontrowersyjnej, biorąc pod uwagę komentarze) pozycji na systemy iOS i Android, która bazowała na popularnej marce o poszukiwaczu przygód - Nathanie Drake’u. Sama informacja nie napawała optymizmem. 

Twórcy przekazali bowiem, iż gra trafia do kosza. Sony zrezygnowało z produkcji, albowiem ta okazała się nierentowna - zdecydowanie daleka od sukcesu, jaki wróżono, gdy udostępniano ją wszystkim fanom. Jest to sytuacja, która udowadnia, iż nie wystarczy rzucić znanej marki w formie gry przeznaczonej na telefony, aby można było wachlować się dolarami. Co to, to nie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

A jednak kolejne studia starają się iść tym torem i cały czas (przed Uncharted, jak i po nim) próbują swoich sił w podboju rynku mobilnego. Wystarczy bowiem rzucić okiem do Google Play albo App Store, aby przekonać się, jak wiele marek tożsamych z dużymi konsolami pojawiło się w ostatnich latach na naszych smartfonach. Pozwólcie, że przedstawię Wam kilka z nich. 

Animal Crossing: Pocket Camp

Gdy Animal Crossing: New Horizons debiutowało w 2020 rok, okazało się ogromnym hitem, który rozkochał w sobie miliony fanów. Twórcom udało się idealnie wstrzelić w początek pandemii i sprawić, iż gracze z ogromną przyjemnością zostawali w domach, aby z uśmiechem spędzać czas na swoich wyspach. Fenomen rodzi fenomen, a “Kieszonkowy Obóz” jest dziś na iOS oceniony na 4.8/5. 

Fire Emblem Heroes

Gry z serii “Fire Emblem” kojarzy każdy fan jRPG, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Strategiczny podgatunek zdecydowano się zamieścić także na urządzeniach z systemami iOS oraz Android. I okazał się on ogromnym sukcesem, który przypadł do gustu wielbicielom takiej zabawy. Produkcja wygląda całkiem przystępnie, a przede wszystkim zachęca mechanikami oraz (co niespodziewane) fabułą!

Crash Bandicoot: On the Run!

Formuła “Endless Runner” cieszy się na urządzeniach mobilnych ogromną popularnością - dość powiedzieć, że taki Subway Surfer wciąż przyciąga graczy, choć od premiery minęła blisko dekada. Nic więc dziwnego, iż wielu deweloperów próbuje swoich sił w podobnych gatunkach. Jedną z gier, które czerpały niejako z tych zasad, jest Crash Bandicoot: On the Run. Cóż, wyszedł naprawdę dobrze.

Super Mario Run

W przypadku tej odsłony Mario jest naprawdę ciekawie. Dość powiedzieć, iż stanowi ona hołd dla klasycznych odsłon i zdecydowanie może się podobać. Biegniemy oczywiście w prawo, niczym w oryginałach i przemierzamy plansze, których wygląd znamy doskonale (wszak spędziliśmy na nich długie godziny). Produkcja jest do sprawdzenia za darmo, więc po prostu warto dać szansę początkowi, aby później podjąć decyzję o zakupie pełnej wersji.

Dragon Quest Tact

Swoją głośną markę na urządzeniach mobilnych zdecydowało się rzucić także Square Enix (robiąc to wcześniej na przykład z Larą Croft). Mowa tu oczywiście o DQ, którego bardzo ciekawa wariacja zadebiutowała przed dwoma laty. Tytuł reprezentuje gatunek taktycznych RPG i trzeba przyznać, że wyszło to bardzo interesująco. Pozycja nie dla wszystkich, ale konkretna nisza będzie zadowolona. 

Mario Kart Tour

Czy Mario Kart do najlepsza seria wyścigów gokartów w historii gier wideo? Być może tak. Osobiście nie będę się z tym sprzeczał. Co ciekawe, bardzo dobrze wypadła także ubiegłoroczna wariacja na urządzenia mobilne. Choć sterowanie za pomocą ekranu dotykowego nie należy do najwygodniejszych, to w gruncie rzeczy mamy tu do czynienia z czymś naprawdę dopracowanym. I stale rozwijanym! 

Sonic Dash

Kilka pozycji wyżej wspomniałem o grze o Crashu, która bazowała na zasadach Endless Runnera. Ale czy zna ktoś lepszego przedstawiciela branży dla takiego gatunku niż Superszybki Jeż?! Ja nie znam! Nie jestem więc zaskoczony, iż kilka lat temu pojawiła się gra właśnie w tym stylu i do dziś cieszy się sporą popularnością. Działa bardzo płynnie, poziomy przechodzi się z przyjemnością, a kolejne rekordy zdecydowanie satysfakcjonują. 

Final Fantasy Brave Exvius

Kilka lat temu na sprzętach z Androidem oraz iOS pojawiła się także intrygująca wariacja na temat serii Final Fantasy od Square Enix. Nie była ona w żadnym stopniu przeniesieniem oryginalnych odsłon na mobilki, ale czymś zupełnie nowym. I wyszło ciekawie - fani bez wątpienia grali, a ja pokuszę się o stwierdzenie, iż to właśnie dla nich jest ta pozycja. Inni mogą się szybko odbić. 

NieR Re[in]carnation

O premierze tej gry mówiło się naprawdę sporo, albowiem w końcu mieliśmy dostać jakąś odsłonę głośnej serii RPG na urządzenia mobilne. Pierwsza zapowiedź była bardzo enigmatyczna, a kolejne po prostu rozpalały oczekiwania. Do tego stopnia, że w dniu premiery naprawdę sporo osób rzuciło się na to, co zaoferowało Square Enix. A zaoferowało naprawdę udany produkt. 

Pokemon Go, PUBG, Call of Duty…

Wspomniany w powyższych akapitach produkcje to oczywiście tylko krople w całym morzu podobnych pozycji, a prawdopodobnie z każdym kolejnym rokiem będzie tego jeszcze więcej i więcej. Już teraz w sklepach rządzi przecież spora liczba głośnych marek przerobionych na wersje smartfonowe - kultowe Pokemon GO, rekordowe Call of Duty, PUBG, Fortnite czy mobilny Minecraft. 

Powyżej chciałem jednak skupić się przede wszystkim na grach mniej znanych i markach, które nie przychodzą pierwsze na myśl, gdy myślimy o smartfonowych odpowiednikach. Kto wie - może znajdziecie tam coś dla siebie. A może czegoś Wam tu brakuje? Koniecznie dajcie znać. Sekcja komentarzy należy do Was! 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper