Ghostbusters Spirits Unleashed

Ghostbusters: Spirits Unleashed - nowa gra sieciowa w uniwersum duchów. Widzieliśmy ją w akcji!

Maciej Zabłocki | 22.03.2022, 14:00

Miałem niebywałą przyjemność wziąć udział w zamkniętym pokazie nowej gry z uniwersum Ghostbusters. Projekt roboczo nazywany "Swayze" właśnie wychodzi na światło dziennie. Przedstawiamy pierwsze szczegóły kompletnie nowej gry, która z pewnością przyciągnie przed ekrany wielu miłośników wieloosobowych potyczek. Ghostbusters: Spirits Unleashed wprowadzi nas do świata zwariowanych duchów w mrocznym klimacie. 

Nowa gra od studia IllFonic trafi na komputery stacjonarne (na wyłączność Epic Games Store) oraz konsole Xbox i PlayStation zarówno poprzedniej jak i nowej generacji. Premiera spodziewana jest na IV kwartał bieżącego roku. Wcielamy się w postać pogromcy duchów lub samego ducha polującego na czwórkę graczy rozstawionych na mapie po brzegi wypełnionej mrocznym klimatem. Choć pokaz trwał tylko kilkadziesiąt minut, mogłem w tym czasie zobaczyć jak wygląda menu i jak twórcy wcielają się w postaci obsadzone po dwóch stronach barykady. Dwa mecze wypełnione akcją.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ghostbusters: Spirits Unleashed to wieloosobowa gra kooperacyjna

Gra jest tytułem wieloosobowym, pozbawionym kampanii dla jednego gracza. Tutaj głównym założeniem rozgrywki są sieciowe potyczki, co może nie każdemu przypadnie do gustu, ale z pewnością przyniesie ogromnie dużo zabawy. Wcielając się w postać pogromcy duchów, dostajemy do rąk kompletny zestaw narzędzi do wykrywania zjaw i powolnej eliminacji. Chwytamy za pakiet protonowy, budujemy miernik PKE i wkraczamy do akcji, rozglądając się po każdym kącie. Brakuje otoczki fabularnej, a podstawowym celem jest wyśledzenie wszystkich duchów i zapakowanie ich do specjalnych pojemników, by ochronić w ten sposób miejscowych, przerażonych cywili. 

Ghostbusters Spirits Unleashed_1

Lądujemy w czteroosobowym zespole, który musi ściśle ze sobą współpracować, by znaleźć wszystkie duchy. Te są rozproszone po całej mapie i mogą przybierać przeróżne postaci, chować się w pojazdach, doniczkach, koszach na śmieci czy elementach wystroju i dekoracji. Przy wykryciu pomoże nam wspomniany wyżej miernik. Gdy duch się już objawi, rozpoczynamy wielką walkę, by schwytać go w zabezpieczony pojemnik, co pozwoli nieco oczyścić atmosferę. Z drugiej strony, gdy wcielimy się w ducha, naszym celem będzie straszenie zwykłych obywateli, przeskakując pomiędzy różnymi przedmiotami, teleportując się pomiędzy szczelinami i unikając tytułowych Ghostbusters. Gdy pogromcy duchów zaczną przejmować inicjatywę, będziemy mogli przyzwać upiornych towarzyszy, którzy wspomogą nasze wysiłki. Zjawy mają absolutnie przeróżne, wykręcone umiejętności.

Ghostbusters Spirits Unleashed_3

Przygotowania do kolejnych potyczek rozpoczniemy w znanej i kultowej remizie, gdzie wybierzemy odpowiedni ekwipunek i zestaw umiejętności, trenując jednocześnie celowanie z miotacza cząsteczek. Na swojej drodze spotkamy Winstona Zeddemore (z głosem Erniego Hudsona!) który przedstawi nam kolejne misje. Ray Stantz z kolei będzie nauczycielem w specjalnej bibliotece Ray's Occult Books, gdzie przekaże nam trochę wiedzy na temat samych duchów i sposobów na ich eksterminację. Co ważne, gra będzie mieć cross-platformowy tryb wieloosobowy, co oznacza, że będziemy mogli grać ze sobą niezależnie od posiadanej platformy. Twórcy zadbali też o rozbudowaną, sztuczną inteligencję, która w razie braku "żywych" kompanów do zabawy, wspomoże nas podczas walki. Możemy także, w ramach treningu, rozgrywać mecze offline, korzystając wyłącznie z pomocy botów. 

Jak wygląda przykładowy mecz? Założenia są bardzo proste i przemyślane

Twórcy podkreślają, że głównym celem zabawy ma być możliwie proste i szybkie wskoczenie do świata gry. Mecze będą trwały maksymalnie 10 minut, a w ich trakcie wcielimy się w jednego z czterech pogromców duchów, którzy muszą schwytać główną zjawę (czyli gracza z przeciwnej drużyny). Nie ma potyczek 4v4. Gdy wskakujemy w portki paranormalnego przybysza, możemy wspomagać się różnymi sztuczkami i sterowanymi przez AI kompanami, co ułatwi ewentualną wygraną. Nadrzędnym celem, w skórze człowieka, jest schwytanie ducha, ale po drodze musimy też niszczyć szczeliny i chronić obywateli przed straszeniem. W podorędziu, obok miernika, mamy również miotacz cząsteczek (albo bardziej promienia) i multum przeróżnych, wykręconych pułapek. Jako Ghostbusters, gramy z widokiem z perspektywy pierwszoosobowej. Z kolei w ciele ducha obserwujemy świat zza jego pleców. 

Ghostbusters Spirits Unleashed_2

W trakcie pojedynku będzie można rozmawiać z cywilami, żeby uzyskać wskazówki, gdzie duch może się chować. Podążanie za wskazaniami miernika będzie tu miało kluczowe znaczenie. Trzeba też obserwować otoczenie, bo doniczka, wiadro czy pudełko, które samo się porusza, będzie trochę podejrzane. Jako duch, naszym nadrzędnym celem jest oczywiście nie dać się złapać. Wypełniamy całą mapę innymi duchami, budzimy grozę w mieszkańcach i wygrywamy, gdy wszyscy uciekną w popłochu. Musimy chronić szczeliny, bo przez nie będą wpadać nasi pomocnicy. Przesuwanie i ożywianie przedmiotów spowoduje błędne wskazania miernika PKE, co można wykorzystać w trakcie zabawy. Po pierwszych dwóch meczach, które widziałem, muszę przyznać że wyglądało to bardzo dobrze i przede wszystkim sprawiało mnóstwo radości. 

Grafika jest dobra i czytelna, trochę komiksowa, mocno plastyczna, ale też spowita mrokiem i niesamowitą atmosferą. Ma swój oryginalny charakter i zachwyca feerią barw oraz dopracowanymi animacjami (duchy są jak "żywe"!) Mnie bardzo przypadła do gustu, szczególnie że art-style czerpie pełnymi garściami z uniwersum Ghostbusters. Twórcy przywiązują wielką wagę do tego, by gra była wypełniona po brzegi smaczkami i drobnostkami dla największych fanów. Nie zapomnieli też o muzyce i legendarnym motywie przewodnim. To może być bardzo wciągający, kooperacyjny tytuł wieloosobowy i spodziewam się, że będzie też atrakcyjnie wyceniony. Ghostbusters: Spirits Unleashed nie wygląda na rozbudowaną produkcję AAA, ale to nie oznacza, że tej grze już na tym etapie czegokolwiek brakuje. Spójrzcie na oficjalny zwiastun. Dla mnie bomba! Do zobaczenia na serwerach! 

Źródło: Opracowanie własne
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper