God of War - Serial

God of War jako serial ma sens? Jasne, to może się udać! 

Kajetan Węsierski | 17.03.2022, 21:30

Ostatnie lata jasno pokazują, że da się zrobić dobre przełożenie gry wideo na formułę filmu pełnometrażowego. Coraz częściej dostajemy produkcje, które można po prostu uznać za udane. A to już pewien sukces. Dawniej do takich premier dochodziło raz na kilka lat - teraz często pojawia się kilka w skali roku. Zupełne odwrócenie proporcji, co tylko dobrze wróży. Może Hollywood wreszcie zrozumiało, jak się za to zabierać. 

Kolejnym etapem jest oczywiście przekładanie gier wideo na seriale. Tu zdaje się nawet prościej, albowiem łatwiej upchać gry wideo trwające kilkadziesiąt godzin w dziesięć odcinków serialu, niż maksymalnie dwugodzinnym filmie pełnometrażowym. Już niedługo będziemy się mogli o tym przecież przekonać. Do premiery serialowego Halo zostało naprawdę niewiele czasu, a przyszły rok ma przynieść bardzo wyczekiwane „The Last of Us”

Dalsza część tekstu pod wideo

I śmiem twierdzić, że jeśli wspomniane pozycje będą wychodziły choćby poprawnie i uzbierają wokół siebie oddane grono fanów, to coraz częściej będziemy mogli czytać o kolejnych próbach przeniesienia głośnych serii gier wideo na małe ekrany. Czy to dobrze? Cóż - wszystko zależy od tego, jak będą ostatecznie wychodzić. Nie można na pewno odebrać nikomu ekscytacji, jakie takie doniesienia wywołują. 

Kratos gwiazdą serialu

Na początku minionego tygodnia świat popkultury obiegła bardzo ciekawa wiadomość - God of War ma powrócić. Co jednak ważne - nie chodzi tu o wyjątkowo mocno wyczekiwane God of War: Ragnarok na konsole PlayStation, ale o serial, za którego produkcję miałby odpowiadać Amazon. Intrygujące wiadomości od Deadline bardzo szybko obiegły Internet i właściwie nie ma w tym absolutnie nic dziwnego. 

God of War #1

Mówimy przecież o jednej z największych marek w branży gier wideo i jednocześnie tytule, który zna absolutnie każdy. A niedawna premiera najnowszej odsłony na PC jasno pokazała, że seria wciąż cieszy się kolosalnym zainteresowaniem wśród fanów. Przełożenie przygód Kratosa na serial brzmi bardzo sensownie i jeśli tylko twórcy nie będą próbowali na siłę zmieniać fundamentalnych zasad świata wykreowanego przez Santa Monica, możemy mieć hit.

Osobiście bardzo mocno w to wierzę, albowiem Amazon pokazał już w przeszłości, że potrafi dobrze rozgrywać różnego rodzaju adaptacje i ekranizacje. Dzięki fenomenalnie rozpisanej historii Boga Wojny, przełożenie całości na nasze ekrany zdaje się czymś banalnym. I rzeczywiście może takie być. Skupmy się więc na tym, czego powinni trzymać się potencjalni twórcy i o czym nie mogą zapomnieć. 

Zasady rządzące światem

Przede wszystkim - choć pozornie i z początków mogło się tak wydawać, to God of War nie jest opowieścią o brutalnym typie, który idzie i po prostu morduje bez opamiętania. Może zabrzmię jak niespełniony filozof, ale to wszystko jest dużo głębsze. To gra drogi - opowieść o pewnej ścieżce i przemianie, które zachodzą zarówno w kwestii zewnętrznej, jak i wewnątrz naszego głównego bohatera. 

God of War #2

God of War pod osłoną brutalności i krwawej satysfakcji z ciachania wrogów, jest historią o zdradzie, honorze, bliskości i więzach, których nie da się przeciąć lewiatanem, ani jakąkolwiek inną bronią. To ukazanie tego - zwłaszcza w najnowsze odsłonie - iż to, jacy jesteśmy dla otoczenia, nie zawsze zgrywa się z tym, co kryjemy w głębi serca. Wszystko jest pewną maską i osłoną. 

Kratos to bohater tragiczny. Choć jest potężny, niemalże nieśmiertelny i nieustraszony, to wciąż daleko mu do uśmiechniętego i beztroskiego faceta. Jego problemy zdają się niekiedy być za ciężkie nawet dla jego barków. Ile w końcu można je dźwigać? Niemniej, on ani na chwilę nie przestaje. Klapki na oczy, wzrok zwrócony w kierunku celu i jazda. Nie każdy może funkcjonować w ten sposób. A on… On jest jakby na to zaprogramowany. 

W tym wszystkim trzeba po prostu pamiętać, iż taka głębia emocjonalna ma służyć jedynie jako zbudowanie drugiego wymiaru. Santa Monica przez lata doświadczeń dopracowała to do perfekcji i znalazła złoty środek. Wiedzą, jak balansować na granicy delikatności i brutalności zahaczającej o motywy gore. Potrafią to robić i być może właśnie to wpływa na ogromny sukces przygód Boga Wojny.  

God of War - to może się udać

Pamiętając o tym i mając te kwestie na względzie, dalej uważam, że to się po prostu może udać. Nie, nie musi. Może okazać się wtopą, albowiem balansując na granicy, bardzo łatwo spać na którąś ze stron. W obu przypadkach zatracilibyśmy charakter i jestestwo naszego kultowego bohatera. Kluczem jest więc zrozumienie tego, z czego wywodzi się sukces i jakie składowe się na niego złożyły. 

God of War #3

Jak wspomniałem kilka akapitów wcześniej, Amazon udowodnił już przez lata funkcjonowania, że potrafi z dużym pietyzmem podchodzić do różnego rodzaju oryginałów, gdy bierze się za ich adaptowanie. Wierzę, że tu byłoby podobnie. Oczywiście na tym nie koniec - prócz zrozumienia fenomenu cyklu oraz poszanowania dla pierwowzoru, potrzeba będzie również naprawdę sporych pokładów gotówki. 

Budżet jest w stanie czasem przykryć pewne niedociągnięcia, a innym razem zwyczajnie wnieść produkcję na nowy poziom. Idąc w drugą stronę - jego brak albo złe zagospodarowanie mogą całkowicie podkopać każde dzieło. W przypadku God of War będzie to aspekt bardzo ważny, albowiem elementy fantasty są tam czymś codziennym. Co więcej, w grach były niekiedy monumentalnych rozmiarów. 

Jeśli jednak miałbym wybrać jedną platformę streamingową, której chciałbym osobiście powierzyć zadanie odtworzenia przygód Kratosa w wersji serialowej, to sam postawiłbym na Prime Video. Są w stanie dać dużo kasy, są w stanie pieczołowicie podejść do tematu i potrafią zadbać o to, by nie zbezcześcić materiału źródłowego. Liczę, że coś rzeczywiście się z tego zrodzi i nie mogę się doczekać. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper