Deadpool – Dobry, Zły i Brzydki, czyli Najemnik w poważnym tonie odnosi sukces

Deadpool – Dobry, Zły i Brzydki, czyli Najemnik w poważnym tonie odnosi sukces

Wojciech Gruszczyk | 06.11.2016, 08:00

Od wielu tygodni zaczytuję się w opowieściach Deadpoola, w których nie brakuje prostego humoru, śmiesznych komentarzy i czerwonego tyłeczka. Nie sądziłem jednak, że ten bohater pozytywnie mnie zaskoczy mocniejszą historią przepełnioną poważniejszą atmosferą. A jednak! A Dobry, Zły, a nawet Brzydki to jedna z lepszych przygód o tym wyjątkowym gagatku. 

Zacznijmy od początku. Dobry, Zły i Brzydki to trzeci tom opowieści, w których Deadpool musi poradzić sobie z dość nietypową sytuacją. W jego głowie kłębią się nie tylko problemy, ale po dwóch całkiem udanych historiach, otrzymujemy solidną przygodę.

Dalsza część tekstu pod wideo

Na wstępie możemy ponownie przenieść się z Wadem Wilsonem do przeszłości, a dokładniej do 1977 roku, gdzie w Nowym Jorku bohater spotyka się z Iron Fistem oraz Power Manem. Jest to całkiem przyjemny wstęp stworzony na kartach dwóch zeszytów, który mogę określić jako „typowy Deadpool”, czyli nie brakuje tutaj zabawnych żartów, ostrych scen i przyjemnej walki. Nie jest to jednak w żaden sposób wyróżniająca cały tom historia, bo duet scenarzystów wyraźnie za pomocą tej retrospekcji serwuje czytelnikowi bazę pod coś znacznie mocniejszego.

Już wcześniejszy tom – Łowca Dusz – zapowiedział mocne wydarzenia, ale szczerze? Nawet mi przez myśl nie przeszło, że otrzymamy tak dobrze skrojoną i napisaną opowieść, która urzeknie mnie od początku do samego końca. W końcu możemy poznać genezę Deadpoola, która nie jest obrana w prześmiewcze sceny i nieodpowiedni humor, ponieważ Brian Posehn i Gerry Duggan chcą nadać tym wydarzeniom odpowiedni charakter. I wiecie co? Udało się, bo dostajemy ambitniejszą, dojrzalszą i po prostu poważniejszą wersję Najemnika, którą czyta się z rozdziawioną paszczą. Tylko napomknę, że heros trafia do Korei Północnej, gdzie ma okazje na własne oczy przyjrzeć się totalitarnemu reżimowi i… Przygotowane sceny dają naprawdę do myślenia.

Świetnym punktem programu jest również fakt, że Wade nie jest w tej „walce” osamotniony, bo towarzyszą mu Wolverine i Kapitan Ameryka. Trio idealne? Bez wątpienia widzowie mogą liczyć na kilka ciekawych wydarzeń, bo nie będzie pewnie dla nikogo specjalnym zaskoczeniem, że ta radosna gromada napotyka na program Weapon Plus, który łączy trójkę przyjaciół. Nie będę ukrywał, że od dawna liczyłem na takie spotkanie, bo wiedziałem, że Logan i Rogers muszą w końcu spotkać się z Deadpoolem… A właśnie takie smaczki są zawsze dla mnie szczególnie przyjemne.

Wielkim plusem całej historii rozdzielonej aktualnie na trzy tomy jest konsekwencja, bo czytelnik na dobry początek poznaje tego głupkowatego Deadpoola, który myśli tylko odcinaniu głów, później mamy okazję bliżej poznać jego wnętrze, by w trzeciej przygodzie przyjrzeć się tej poważniejszej stronie postaci. Na przestrzeni wielu przygód Wade zawsze jest pokazywany jako ten bezmyślny wojownik, który na początku wyciąga broń, miażdży wszystkich w sali, a dopiero później pyta, ale heros ma jednak zdecydowanie więcej do zaoferowania. Nawet w tym komiksie mamy okazje przyjrzeć się tej rozrywkowej wersji „Czerwonego”, ale gdy akcja nabiera rozpędu, to jest po prostu… Inaczej.

Muszę jednak zaznaczyć, że scenarzyści nie zapominają o humorze i w odpowiednim momencie dawkują te przyjemności, ale właśnie kluczowymi słowami jest tutaj „odpowiedni moment”. Nawet przez chwilę nie miałem wrażenia, że akcja nabrała złego wyrazu i zostały zaprzepaszczone te ogromne starania. Twórcy również w ciekawy sposób nawiązują do wcześniejszych wydarzeń i odwołują się do historii – z tego powodu pewnie trudno będzie podejść do Dobry, Zły i Brzydki bez znajomości dwóch poprzednich tomów.

Na pozytywną uwagę zasługują rysownicy, którzy wywiązali się ze swojego zadania i… Potrafili podzielić się pracą. Scott Koblish zajął się przygotowaniem bardziej humorystycznych wątków, a Declan Shavley zmierzył się z tymi mocniejszymi wydarzeniami. Takie rozdzielenie pracy pozwala dostrzec istotne różnice pomiędzy wątkami i jeszcze bardziej podkreśla trud scenarzystów, którzy wpadli na naprawdę interesującą koncepcję.

Trzecia przygoda Deadpoola to kawał wyjątkowej pracy, która pokazuje, że scenarzyści od wielu stron przygotowują czytelników na coś naprawdę fantastycznego. Z każdą kolejną historią otrzymujmy ciekawszą i lepiej zobrazowaną przygodę, która układa wszystkie wątki i otwiera nowe. Te świeże tematy są na tyle ciekawe, że za każdym razem po odłożeniu komiksu na regał mam ochotę na więcej i więcej. Brian Posehn i Gerry Duggan ustawili poprzeczkę bardzo wysoko, ale można mieć nadzieję, że to po prostu genialny prognostyk dla kolejnych przygód. Oby!

  • Deadpool: Dobry, Zły i Brzydki
  • Scenariusz: Brian Posehn, Gerry Duggan
  • Rysunki: Scott Koblish, Declan Shalvey
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Tłumaczenie: Oskar Rogowski
  • Liczba stron: 156
  • Format: 165x255 mm
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Papier: kredowy
  • Data wydania: wrzesień 2016
  • Sugerowana cena detaliczna: 39,90 zł
Źródło: własne

Atuty

  • Świetnie zrealizowana opowieść
  • Przyzwoite zakończenie i mocne nawiązania
  • Jest Logan, jest impreza
  • Porządne rysunki prezentujące różne światy

Wady

  • Wstęp odrobinę odstaje
  • Człowiek chce więcej i więcej

Bardzo ciekawe zaprezentowanie Deadpoola. Bohater otrzymał „nową twarz” i nie jest teraz tylko jednowymiarowym śmieszkiem. Teraz tylko czekać na więcej i więcej.

9,0
Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper