Co oglądać w weekend - Netflix, Amazon Prime, kina

Pierwszy weekend nowego roku nie zapowiada się specjalnie atrakcyjnie, ale i tak na platformach streamingowych pojawi się kilka ciekawych pozycji. Netflix pokaże m.in. obiecujący, polski film gangsterski, a także widowisko science-fiction. W kinach z kolei pojawi się prequel do znanej serii, a także głośny film uznanego reżysera.

W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, Amazon Prime i kin.

Netflix

Całkiem sporym zaskoczeniem na plus był w 2019 roku film Macieja Kawulskiego “Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”. Obraz odniósł spory sukces, a jego kontynuacja była w zasadzie kwestią czasu. Dwa lata później twórcy wracają do podobnej tematyki, tym razem w filmie “Jak pokochałam gangstera”, w którym główną rolę zagra Tomasz Włosok. Aktor odtwarza Nikodema Skotarczaka ps. “Nikoś”, jednego z najbardziej znanych polskich gangsterów, który wystąpił w filmie “Sztos” Olafa Lubaszenki. Najnowsza produkcja została pomyślana jako obraz powolnego wchodzenie na szczyt gangsterskiego półświatka, jednocześnie ukazanego je z perspektywy kobiet. Premiera produkcji miała miejsce w środę.

Głośno promowane będzie zapewne także kolejne oryginalne widowisko Netflixa zatytułowane “Mother/Android”. Opis fabuły zdradza pewne inspiracje serią “Terminator”, przynajmniej w zakresie opowiadania o kolejnej wojnie ludzkości z zabójczymi maszynami. Obraz jest pełnometrażowym debiutem reżyserskim Mattsona Tomlina, odpowiedzialnego jednak za scenariusz całkiem dobrego filmu fantastycznego z poprzedniego roku, jakim było “Little Fish” (“Chora pamięć”). W rolach pary przemierzającej postapokaliptyczny świat przyszłości zobaczymy Chloe Grace Moretz i znanego choćby z “Euforii” Algee Smitha. Film pojawi się w bibliotece w piątek.

Od czwartku w ofercie również hiszpański horror “Odludzie”, który zbiera całkiem niezłe oceny początkowe. Fabuła obrazu została osadzona w XIX wieku, a produkcje z Półwyspu Iberyjskiego w ostatnim czasie całkiem nieźle odtwarzały realia poprzednich stuleci (“Sabat sióstr”, “Kowal i diabeł”), więc być może okaże się on całkiem niezłym filmem. 

Amazon Prime

Od piątku na serwisie będzie można oglądać “Bar dobrych ludzi” (“The Tender Bar”), film George’a Clooneya, który został oparty na bestsellerowej powieści J.R. Mohringera pod tym samym tytułem. Znany dziennikarz Los Angeles Times opisał w niej własne dojrzewanie, pośród mężczyzn będących klientami baru Dickens w latach 70. poprzedniego stulecia. Głównego bohatera zagrał w tym filmie Tye Sheridan, a prócz niego zobaczymy tu także m.in. Bena Afflecka i Christophera Lloyda. 

Kina

Już od środy w kinach będzie można oglądać film “King’s Man: Pierwsza misja”, prequel do znanej, liczącej sobie dotychczas dwie pozycje serii filmowej, będącej połączeniem kina szpiegowskiego z komedią sensacyjną, opartej o serię komiksów Marka Millara i Dave’a Gibbonsa. Za kamerą znów staje Matthew Vaughn, akcja toczyć się zaś będzie na początku XX wieku, a międzynarodowy spisek, mający na celu przejęcie władzy nad światem, tym razem koncentruje się wokół postaci Grigorija Rasputina, granego w tym filmie przez Rhysa Ifansa, któremu pokrzyżować szyki będzie się starał przede wszystkim, odtwarzany przez Ralpha Fiennesa, Orlando Oxford.

Od piątku w kinach najnowsza produkcja holenderskiego skandalisty Paula Verhoevena, która zdołała już narobić wokół siebie całkiem sporo szumu. Mowa o filmie “Benedetta”, osadzonej w XVII wieku opowieści o pewnej zakonnicy, mającej przedziwne wizje, które zaczynają poważnie niepokoić Watykan. W głównej roli wystąpiła Virginie Efira, a prócz niej zobaczymy m.in. Charlotte Rampling i Lamberta Wilsona. Verhoeven pokazał już pięć lat temu filmem “Elle”, że wcale nie zatracił zmysłu do realizowania bulwersujących obrazów, więc i w tym wypadku z pewnością jest na co czekać.

W kinach poza tym również dwie rodzime pozycje. Z kronikarskiego obowiązku wspominamy o filmie “Koniec świata czyli Kogel Mogel 4”, kolejnej odsłonie cyklu znanego jeszcze z czasów PRL. Dużo ciekawiej zapowiada się nietypowy dla polskiego kina, bo osadzony w czasach współczesnych film “Magdalena”.