10 gier uratowanych przez patche i aktualizacje. Od błędów do wspaniałości

10 gier uratowanych przez patche i aktualizacje. Od błędów do wspaniałości

Bartosz Dawidowski | 12.12.2021, 09:00

Są gry, które przeszły dzięki patchom tak spektakularną metamorfozę, że czasami trudno rozpoznać je w porównaniu z pierwotnymi wydaniami. Przed wami 10 takich tytułów, które dzięki aktualizacjom zostały uratowane od przeciętności lub, których potencjał mógł objawić się w pełni.

Elder Scrolls Online

Dalsza część tekstu pod wideo

Na początku Elder Scrolls Online było pełne błędów technicznych, źle zbalansowanego gameplayu, kiepsko wytłumaczonych mechanizmów, które odstraszały nowych graczy. Fatalnie pomyślana była też faza endgame. Jakże zmieniła się jednak sytuacja w kolejnych latach! ZeniMax wprowadził szereg wielkich rozszerzeń z nowymi regionami (rewelacyjna okazała się przede wszystkim prowincja Morrowind) i znacznie ulepszyło rozgrywkę w praktycznie każdym aspekcie tego sieciowego roleplaya.

For Honor

For Honor nie zachwycał w dniu premiery. Ciągle dochodziło do zrywania połączeń sieciowych, bugi wyłaniały się z każdego zakątka tej bitewnej areny a siła zawodników była niezrównoważona. Tak jak w przypadku Rainbow Six Siege Ubisoft wziął się jednak do roboty, zapewniając grze porządne i stabilne dedykowane serwery (wcześniej wszystko oparto na P2P), masę poprawek QoL, dobre zbalansowanie gameplayu i masę świeżych atrakcji. Obecnie For Honor to zupełnie inna, lepsza gra, niż w dniu premiery.

Warframe

Warframe było na początku swego żywota nudnym, pełnym żmudnego grindu, tytułem free-to-play. Gra miała niewielu fanów. Zupełnie nieoczekiwanie jednak Digital Extremes odmieniło losy produkcji, wsłuchując się w głosy wąskiego grona zaangażowanych osób. Firma wprowadziła ogrom poprawek i przede wszystkim gigantyczną ilość świeżych atrakcji gameplayowych (przede wszystkim prawie sandboksowe areny do eksploracji). Niedawno gra doczekał się też doskonale zrealizowanych edycji dla PS5 i XSX. Obecnie naprawdę warto dać jej szansę.

Rainbow Six Siege

Rainbox Six Siege było w 2015 roku totalnie krytykowane za źle działające serwery, bugi i za szalejących cheaterów (nie wspominając o wizualnym downgradzie względem trailerów). Z opłakanego stanu produkcja podniosła się jednak jak feniks z popiołów. Przełomową aktualizacją w dziejach tej strzelaniny FPP był patch 2.1 "Velvet Shell", dzięki któremu do Rainbow Six Siege zaczęły przybywać miliony graczy.

Days Gone

Days Gone zostało wprowadzone na rynek zdecydowanie zbyt szybko. Ta ambitna gra cierpiała przez to na szereg błędów technicznych - w szczególności na kiepski framerate na PS4, długie sekwencje ładowania i zawieszanie, co bardzo zaniżyło oceny w recenzjach. Bend Studio bardzo intensywnie pracowało jednak nad naprawieniem produkcji i im się ta sztuka udała. Deweloperzy zapewnili nam nie tylko o niebo lepszą wydajność i znacznie szybsze loadingi, niż w dniu premiery, ale też kilka świetnych nowości (m.in. tryb survivalowy), które sprawiają, że Days Gone można dziś uznawać za jedną z najlepszych gier wydanych na PS4.

Diablo 3

Diablo 3 było całkiem porządnym roleplayem w dniu premiery, ale humor graczom psuło okropnie działające, cyfrowe targowisko, nie najlepszy balans rozgrywki i błędy techniczne. Bardzo wiele zmieniło się jednak od czasu premiery na X360, PS3, PC. Tytuł doczekał się masy poprawek i świeżej zawartości (największym przełomem w dziejach gry było rozszerzenie Reaper of Souls), finalnie zapisując się bardzo pozytywnie w pamięci fanów.

Fortnite

Fortnite: Save the World cieszył się tak mały zainteresowaniem w swojej pierwotnej, płatnej formie, że wydawca myślał poważnie nad tym, by w ogóle wyłączyć serwery tego tytułu i zakończyć prace nad jego rozwojem. W związku z odpływaniem graczy postanowiono jednak finalnie, by przejść w jednym trybie na model free-to-play i stworzyć wielką arenę Battle Royale, na modłę PUBG. Resztę historii Fortnite już znacie - tytuł dzięki ogromnym zmianom i bardzo częstym aktualizacjom stał się jedną z najpopularniejszych gier wszech czasów. Obecnie w Fortnite bawi się regularnie ok. 80 mln osób z całego świata (4 mln graczy loguje się codziennie).

Fallout 2 

Zachwytów nad Falloutem 2 nie ma końca (i słusznie!). Niewiele osób pamiętaj jednak, w jak opłakanym stanie znajdował się ten klasyk w momencie swojej premiery, w październiku 1998 roku. W grze Black Isle Studios nie dawało się ukończyć całych serii opcjonalnych questów, często dochodziło do psucia save'ów a zawieszanie było na porządku dziennym (nie wspominając o niedziałających Perkach i innych detalach). Deweloperzy naprawili większość tych krytycznych bugów w patchach. Do pełnej chwały tego roleplaya doprowadzili jednak fani, którzy wypuścili łatkę "Unofficial Fallout 2 Patch", której instalacja powinna być obowiązkowym elementem przy rozpoczynaniu tej genialnej postapokaliptycznej przygody.

Final Fantasy XIV

Trudno byłoby dziś uwierzyć młodszym fanom świetnego FFXIV w jak opłakanym stanie znajdowała się ich ulubiona gra w pierwotnym wydaniu. Tytuł nie tylko oferował kiepską, źle zoptymalizowaną grafikę, ale też cierpiał na liczne błędy techniczne i przede wszystkim na brak ciekawej zawartości. Square Enix na szczęście posypało sobie głowę popiołem, wymieniło zespół deweloperów, wprowadzając do akcji Naokiego Yoshidę, który przebudował od gruntu całego roleplaya, tworząc jednego z najwspanialszych MMORPG-ów w historii gatunki.

No Man's Sky

Był taki czas, że No Man's Sky było pośmiewiskiem w branży gier. Głównie w związku z tym, że hype na tytuł był potężnie pompowany przed premierą. Produkcja była przedstawiana jako rewolucja i pozycja kalibru AAA. W momencie premiery otrzymaliśmy jednak coś w rodzaju projektu indie. Niezwykle ostro krytykowany Sean Murray nie dał jednak za wygraną i przez lata tak ulepszył No Man's Sky, że obecnie to o niebo lepsza, kompletnie inna produkcja, którą można polecić każdemu fanowi klimatów science fiction.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper