Metaverse - nowy Facebook bez tajemnic. Oto nowości, jakie chce wprowadzić Mark Zuckerberg

Metaverse - nowy Facebook bez tajemnic. Oto nowości, jakie chce wprowadzić Mark Zuckerberg

Maciej Zabłocki | 03.11.2021, 22:30

Kilka dni temu, jedna z najbardziej wpływowych osób na świecie zaproponowała gigantyczne zmiany w obrębie funkcjonowania internetu. Przechodzimy przez drzwi do szalonej przyszłości, pełnej rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości. Poznajcie Metaverse. Omówmy sobie, czym to jest i o co chodzi? Czy Facebook zmieni teraz nazwę na Meta? 

Głównym celem całego przedsięwzięcia jest stworzenie kompletnie nowej wizji internetu. Ma to być kompletnie nowe doświadczenie, coś wyjątkowego, niespotykanego wcześniej, innowacyjnego, a jednocześnie bardzo powiązanego z nowoczesnymi technologiami. Metaverse odnosi się do całego spektrum wrażeń 3D, wirtualnych światów i rozszerzonej rzeczywistości. Skrótowo można opisać to w ten sposób, tylko pytanie - czy Was faktycznie kręci takie podejście? Czy Zuckerberg nie wybiega zbyt wcześnie w przyszłość? Obawiam się, że cały pomysł może spodobać się jeszcze nienarodzonym pokoleniom, które wychowają się już w kompletnie odmiennych warunkach. Zdominowanych przez szeroko zakrojoną współpracę z automatyzacją w robotyce, wirtualną rzeczywistością czy asystentami głosowymi działającymi z algorytmami sztucznej inteligencji. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Metaverse to coś, na co świat... być może nie jest jeszcze gotowy? 

Konferencja, w której wystąpił Mark Zuckerberg - twórca Facebooka, nie spotkała się ze szczególnie szalonym odbiorem. W szczytowym momencie oglądało ją raptem 20 tysięcy osób i kompletnie się temu nie dziwie. Uważam, że na przedstawione tam pomysły jest po prostu zbyt wcześnie. Jak wygląda wizja Metaverse według Marka? To trochę taka odmiana świata wirtualnego w prawdziwym życiu. Nawiązanie do tego, co prezentował Microsoft za sprawą swoich rewolucyjnych okularów Hololens. Oznacza to tyle, że dzisiaj, mając na głowie niewielkie okulary, będziecie mogli ożywić cały świat dookoła. Zobaczyć przed sobą najważniejsze informacje zawieszone w przestrzeni czy zrozumieć, jak działa dany przedmiot, nie musząc nawet wpisywać tego w Google. Wszystko bowiem wyświetlone zostanie tuż przed Wami. 

Metaverse - nowy Facebook bez tajemnic. Oto nowości, jakie chce wprowadzić Mark Zuckerberg

Metaverse to też trochę nawiązanie do światów największych kinowych science-fiction. Choćby takiego Matrixa, gdzie uciekamy do kompletnie innej, dużo piękniejszej i ciekawszej rzeczywistości. Dzisiaj mamy już spotkania w dowolnym miejscu na świecie, gdzie lądujemy na scenie zawieszonej wysoko w chmurach. Możemy przenieść się w ułamku sekundy do Chicago, Londynu czy Nowego Jorku i zobaczyć nowe przedmioty elektroniczne bez wychodzenia z domu. Takie rozwiązania od wielu miesięcy testuje HTC, a w kilku z nich osobiście brałem udział. Widać, że technologia potrzebuje jeszcze trochę czasu na dopracowanie, ale wszystko zmierza w kierunku przeniesienia świata do... internetu. Tym po części ma być Metaverse, tylko wszystko zostanie dopracowane ze znacznie większym rozmachem. Zuckerberg zatrudnił ponoć aż 10 tysięcy osób do pracy nad "nową rzeczywistością". 

Mark mówił o konieczności budowy kompletnie nowych rozwiązań, nowych ustrojów politycznych czy przyzwyczajeń socjologicznych. Potrzebne będą zupełnie odmienne nawiązania do budowania więzi czy relacji, a nawet do rozwoju kariery zawodowej. Metaverse ma być takim wieloletnim, długoterminowym projektem, regularnie rozwijanym i poszerzanym o kolejne, niesamowite możliwości. Kojarzy mi się to jednoznacznie z Matrixem i mam wrażenie, że Zuckerberg chyba za bardzo odpłynął. Wirtualna rzeczywistość ma, rzecz jasna, służyć do nauki, pracy i zabawy (gry też są planowane). Odpowiadać na większość pytań, a nawet pomóc w odbudowie relacji międzyludzkich czy potęgowaniu emocji. Na konferencji mogliśmy zobaczyć, jak Facebookowy Metaverse pozwala na przeprowadzenie operacji w szpitalu, czy odwiedziny kompletnie innych, być może ciekawszych galaktyk. Wszystko to wygląda niczym projekt gigantycznego następcy Simsów od Electronic Arts, ale z wykorzystaniem prawdziwych ludzi. Może to drugi "Second Life"? Jednak teoretycznie o wiele bardziej dopracowany? 

Zdjęcia udostępnione dla ludzi czy sam opis całego projektu nie są dla mnie szczególnie zachęcające w obecnej fazie rozwoju, ale najciekawiej zapowiada się to, co dopiero nadejdzie. Rozwój grafiki jest nieubłagany, a docelowo nie będziemy mogli odróżnić rzeczywistości od fikcji. To, co zobaczymy przed oczami, będzie tak piękne i prawdziwe, że wystarczy jedynie dostawić tam jakąś postać (docelowo, właśnie nas), by wykorzystać wszystkie dostępne na scenie przedmioty. Choćby do nauki gotowania, czytania książki w bibliotece czy podróży samolotem, tuż nad przerażającymi, bujnymi lasami Amazonki. Dzisiaj brzmi to absurdalnie, ale za 15 lat? Być może dzieci urodzone w latach 40. obecnego wieku będą już wychowywane w kompletnie innych warunkach, z wykorzystaniem rozwiązań, które dzisiaj trudno nam sobie wyobrazić. Pamiętacie te scenę z Matrixa, gdy Trinity w dosłownie kilka sekund nauczyła się latać helikopterem? Zuckerberg ewidentnie do tego zmierza. Sam zresztą, podczas konferencji, przechadza się po wirtualnych pomieszczeniach. 

Metaverse - nowy Facebook bez tajemnic. Oto nowości, jakie chce wprowadzić Mark Zuckerberg

Facebook, albo raczej Meta, pracuje nad kilkoma rozwiązaniami VR. Jednym z nich jest Project Cambria, który koncentruje się na doskonałym odczytywaniu ludzkich emocji i mimiki twarzy. Dołączą do tego specjalne ustrojstwa montowane na nadgarstkach, wprowadzające interfejsy neuronowe do naszych zachowań. To pozwoli odczytać ludzkie kroki i gesty w rzeczywistości wirtualnej. Co najważniejsze jednak, nie będzie do tego konieczna żadna kamera, która te rzeczy odczyta, ponieważ całość ma działać w oparciu o impulsy elektryczne układu nerwowego. Ponoć takie prototypy znajdują się już w laboratoriach Facebooka i działają całkiem nieźle. To trochę taki rodzaj implantów, rodem z jakiegoś Deux Ex czy kosmicznego Mass Effect. Zuckerberg nie zamyka się na współpracę z firmami trzecimi, które będą mogły przygotować własne wersje takich przedmiotów i tym samym dyktować ceny i wpływać na wartość ekonomiczną i gospodarczą. A to oznacza, że prędzej czy później takie rzeczy mogą stać się dla ludzi powszechne i dostępne. Cyberpunk rodzi się na naszych oczach, tu i teraz. 

Czy to ma szansę powodzenia? Na pewno nie dzisiaj i nie w tej formie, ale za 15 lat? Kto wie.

Metaverse to trochę taki projekt, którego wizja powstała w głowie chłopca z ogromną ilością gotówki i brakiem pomysłu, na co można ją spożytkować. Nie ukrywam jednak, że to właśnie takie jednostki najbardziej wpłyną na świat. Wyobraźcie sobie, że bez zakładania żadnych okularów, bez kontrolerów w rękach i bez smartfona będziecie mogli zadzwonić do dowolnej osoby na świecie, mając w oku niewielką soczewkę, a w uchu być może implant z głośnikiem i mikrofonem. Lista kontaktów na polecenie głosowe wyświetli Wam się przed oczami. Być może dojdzie do sytuacji, w której turystyka stanie się wirtualną rozrywką, bo przecież odwzorowanie pięknych miejsc i zabytków może być jeszcze ciekawsze, gdy dołożymy do tego komputerowe animacje i technologie. Być może za kilkanaście lat będziemy potrafili odtworzyć przebieg bitew z czasów II Wojny Światowej i to na naszych oczach. Być może wybierzemy się w romantyczną podróż do Egiptu, by w odległości kilku metrów zobaczyć nieśmiertelne piramidy. To wszystko stoi otworem w głowie Marka Zuckerberga, który z taką ideą prezentował Metaverse. 

Ale ludzkość nie jest na to dzisiaj gotowa i w mojej ocenie, jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie, zanim ktoś to zrozumie. Moje pokolenie wychowało się w czasach, kiedy nie było jeszcze internetu, a dzieciaki wychodziły na rowery, bawiły się w piaskownicach i dzwoniły dzwonkiem do drzwi, gdy chciały, żeby ktoś dołączył. Do takiego świata chciałbym wrócić - prawdę mówiąc. Im więcej robotów, technologii i wirtualnych światów, tym więcej widzę zagrożeń i powiązanych z tym komplikacji. Jak bardzo zmieni się ludzkie myślenie? Jak wpłynie to na edukację? Na sposób postrzegania świata? Zadaje te pytania z ogromną ciekawością, a zarazem niechęcią. Pełną konferencję Zuckerberga znajdziecie powyżej.

Dzisiaj Metaverse do mnie nie przemawia i stale zadaje nowe pytania. A co z takimi zagadnieniami jak polityka? Wielkie korporacje i całkowita dominacja światowych banków przez zmasowane ataki hakerów? No wypisz, wymaluj Cyberpunk 2077, tylko w "prawdziwym" świecie. Kto wie, być może wizja Mike'a Pondsmitha, przeniesiona na ekrany monitorów przez CDProject RED okaże się prorocza? Wydana o jakieś kilka(naście) lat za wcześnie? Nad Metaverse pracują dzisiaj ludzie z gigantyczną wiedzą, zasilani setkami milionów dolarów budżetów. Wylewają siódme poty, by pokazać światu kompletnie nowy projekt internetu. Coś, co widzieliśmy jedynie w grach i filmach i mogliśmy wyobrazić sobie, czytając książki science-fiction. Ciekaw jestem Waszych opinii i przemyśleń na ten temat. Do usłyszenia! 

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper