The Game Awards - wybór graczy czy racja stanu?

The Game Awards - wybór graczy czy racja stanu?

Krzysztof Grabarczyk | 12.12.2020, 11:00

Jako nastoletni gracz nigdy nie przypuszczałem, że w historii gier dojdzie kiedykolwiek do inicjatyw rodem z branży filmowej. Wówczas zdawało się, że to domena nagradzania tego medium to ekskluzywny benefit dla najlepszych w tym fachu. Dzisiaj już wszystko prezentuje zgoła odmienny obraz sytuacji. Od ponad dziesięciu lat najbardziej zjawiskowe i dopracowane tytuły otrzymują nominacje i wyróżnienia. 

Zanim na dobre rozpowszechnił się Internet i wszelkie związane z tym udogodnienia w globalnym wyrażaniu opinii, tak naprawdę jedynie redaktorskie oczy mogły wybierać najlepsze z gier. Czy to aby na pewno się zmieniło? Mimo wszystko, częściowo tak. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Geoff Keighley wybiera 

The Game Awards - wybór graczy czy racja stanu?

Sięgnijmy do stosunkowo dalekiej przeszłości. Pamiętacie taki serwis GameTrailers? Potężna strona, która słynęła z otrzymywania pierwszych materiałów z wielu nadchodzących produkcji. W pierwszych latach istnienia przeogromnego dziś YouTube, nadal stanowiła jedno ze znaczących źródeł w prezentacji nowych zapowiedzi. Pamiętam te czasy kiedy zaglądałem się w oczekiwaniu świeżych zwiastunów. Z biegiem kolejnych lat, siła tego portalu wyraźnie osłabła. Mimo tego, nowy serwis zasłynął jako firmament kariery jednego z najbardziej znanych zachodnich dziennikarzy. Oczywiście to sam Geoff Keighley. Postać znana w naszej branży i niekoniecznie lubiana. Przynajmniej w pewnych kręgach. Osobiście lubię oglądać wszelkiej maści gale organizowane z jego inicjatywy. W końcu niejako to on dał początek prestiżowemu rozdaniu nagród dla twórców gier.

Mamy dzisiaj takie wydarzenia jak Golden Joystick Awards, BAFTA Game Awards. Lecz początków tej szczytnej idei należy szukać właśnie w zamkniętej historii GameTrailers. Przed tym jednak musimy przenieść się do jeszcze bardziej odległej epoki. Keighley jako nastolatek otrzymał ofer tę współpracy do napisania materiału na potrzeby gościnnego występu m.in. Leslie Nielsen'a podczas Cybermanii w 1994 roku. Teoretycznie pierwszego rozdania nagród w historii, emitowanego w amerykańskiej telewizji. Keighley sam organizował pierwsze rozdanie dopiero w 2003 roku. Natomiast do 2014 roku te wydarzenia odbywały się pod patronatem Spike TV. Aby ostatecznie stać się znane jako The Game Awards.

Gracze kontra recenzenci

The Game Awards - wybór graczy czy racja stanu?

Od lat trwa dyskusja w temacie opinii zarówno tej recenzenckiej jak i ogólnej, czyli całej społeczności graczy. Ten kontrast ma też własne odzwierciedlenie podczas nominacji dla corocznego rozdania. Na podstawie zebranych ocen przez rozmaite zespoły redakcyjne, najwyżej ocenione tytuły mają szansę na walkę o najważniejsze trofeum. W jakim stopniu przy kreacji takich zestawień bierze się pod uwagę opinie graczy? Ciężko to stwierdzić. Siłą rzeczy oceny wystawione przez serwisy stanowią zdecydowanie mniejszy problem w rozstrzygnięciu niż miliony różnych opinii graczy na całym świecie. Dlatego wiele osób nierzadko kwestionuje dobór rywalizujących między sobą gier. Prawda jest taka, że ile ludzi tyle opinii. Powodem takiego stanu rzeczy jest jednak branie pod uwagę w pierwszej kolejności not recenzenckich.

Na przekór temu, organizatorzy gali wprowadzili możliwość oddawania głosów na stronie The Game Awards. Do ciekawej sytuacji doszło w tym roku. Prym w zestawieniach wiodło The Last of Us Part II. Dzieło Naughty Dog sięgnęło po najwyższe trofeum lecz gracze zdecydowali przyznać tytuł dla Ghost of Tsushima od Sucker Punch. Myślę, że owa różnica bardzo dobrze oddaje rozbieżność w opiniach. I raczej nigdy się to nie zmieni. Wszakże to również kolejna produkcja od Sony z najwyższym wyróżnieniem. W 2018 roku ten zaszczyt przypadł God od War (Santa Monica Studio). Jednak nawet tutaj znalazł się polski akcent.

Warszawa na deweloperskiej mapie świata

The Game Awards - wybór graczy czy racja stanu?

The Game Awards w 2015 roku zapamiętam szczególnie. Nie dość, że fani Hideo Kojimy publicznie wybuczeli zachowanie Konami wobec swojego idola to jeszcze polska gra zdominowała galę. Wiedźmin 3: Dziki Gon zdobył upragniony tytuł Gry Roku. Dla nas był to przełomowy moment. Nigdy wcześniej żaden rodzimy producent nie odebrał upragnionej statuetki. Na tegoroczne rozdanie niestety nie załapał się Cyberpunk 2077, z racji premiery w grudniu. Czy za rok jest szansa na nominację nowej gry CD Projekt RED? Czas pokaże. Póki co trwa walka z dużymi oczekiwaniami po stronie graczy. Czasami ciężko temu sprostać.

The Game Awards to ważna wydarzenie. Początek tej inicjatywie dał sam Keighley. Można go lubić lub hejtować, lecz swoim zaangażowaniem w promocję gier przyczynił się do powstania growych odpowiedników Oskara. To często zapowiedzi całkowicie nowych tytułów. W końcu The Last of Us, Uncharted 3 czy God of War pierwotnie ujawniono właśnie podczas tego wydarzenia. Niezależnie czy liczymy się w corocznym werdyktem, większość z ciekawością zerka na rywalizację najlepiej ocenionych gier. W końcu dla wydawców i twórców jest to jakiś prestiż. A ten tworzy po części siłę i utrwalenie marki.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
cropper