Hyde Park - Podaj jedną serię gier, która jest w Twoim życiu gracza najważniejsza

Hyde Park - Podaj jedną serię gier, która jest w Twoim życiu gracza najważniejsza

Roger Żochowski | 08.11.2020, 09:00

Każdy gracz ma ulubione serie gier, na kolejne części których czeka zawsze z ogromnym zainteresowaniem i nadziejami. A gdybyście mieli podać tę jedną serię, która jest w Waszym życiu gracza najważniejsza?

Hyde Park - Podaj jedną serię gier, która jest w Twoim życiu gracza najważniejsza
Roger: Na pewno w przypadku serii bardzo bliskie są mi tytuły, z którymi styczność miałem w dzieciństwie i będąc nastolatkiem, a których kolejne odsłony wciąż się pojawiają. Na pewno będzie to więc Mario, Crash Bandicoot, Pokemon, Need for Speed, Fallout, Pro Evo, Gran Turismo, Dragon Quest czy Resident Evil. Z tych bardziej współczesnych hype wzbudzają zawsze zapowiedzi nowych części Uncharted, Asasyna czy Dead Space.

Ale jeśli mam wybrać tę jedyną serię to będzie to bez wątpienia Final Fantasy. Praktycznie z każdą odsłoną wiążą się nie tylko setki spędzonych godzin, ale i wydarzenia z życia. Poznanie obecnej parterki, której na randce pokazywałem wstawki z Fajnala, przechodzenie siódemki bez memorki (i słynne kanapki z cebulą), cioranie w japońską wersję FF VIII z translacją fabuły na kolanach, jeden z najlepszych wyjazdów nad morze ze zgraną ekipą i ogrywanie tam już angielskiej ósemki, zarywanie szkoły przy masterowaniu dziewiątki, poznanie ekipy Neo Plus w Ultimie, gdy kupowałem FFX czy choćby znajomość z przesympatyczną Japonką, z którą wymieniałem się spostrzeżeniami o trzynastce. Final Fantasy zawsze było dla mnie synonimem wspaniałej przygody, grania z przyjaciółmi, dzielenia się z nimi wrażeniami i kolejnych przełomów w grach wideo. 


Hyde Park - Podaj jedną serię gier, która jest w Twoim życiu gracza najważniejsza
Mateusz: Myślę, że będzie to Mass Effect. Myślałem jeszcze nad Wiedźminem, Assassin's Creed i Need for Speedem, ale mimo wszystko najwięcej czasu poświęciłem kosmicznej trylogii komandora Sheparda, która zaintrygowała mnie już w młodym wieku, co równało się z tym, iż nie do końca rozumiałem szkieletu fabularnego, nie wspominając nawet o chęci czytania leksykonu, która była wręcz zerowa. Interesowała mnie jedynie dobra walka i zwiedzanie przepięknej jak na tamte czasy Cytadeli.

Dopiero za kolejnymi podejściami wciągnąłem się w świat wykreowany przez BioWare, a także pisarza Drewa Karpyshyna. Zrozumiałem, kim tak naprawdę jest Saren, Matka Benezja, Zbieracze, czy nawet Żniwiarze, a co więcej - bardzo mocno przywiązałem się do bohaterów, z którymi chciałem spędzać jak najwięcej czasu. Z racji tego, iż lubię otwarte światy, do gustu przypadła mi także Andromeda, która zdecydowanie potrzebuje sequela, dzięki któremu bardziej zrozumiemy towarzyszy Tempesta.


Hyde Park - Podaj jedną serię gier, która jest w Twoim życiu gracza najważniejsza
Alexy: Wybór jest dosyć duży, a decyzja względem serii, która dostarczyła najwięcej emocji wydaje się niełatwa. Sądzę, że nie ma sensu przytaczać różnych wyśmienitych historii czy światów przedstawionych w kolejnych epizodach czy to fantastyki, czy sci-fi - byłoby zbyt wiele do opowiadania. Po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku – i to pomimo średniej wg mnie najnowszej, bo już piątej części – że serią, która najbardziej mniej oczarowała, była przygoda z Master Chiefem. Dobrze pamiętam, kiedy siadłem pierwszy raz do wydarzeń z tym bohaterem w 2003/2004 roku. Kolejne części tylko utwierdzały mnie w tym, że miło jest w tym świecie przebywać, walczyć i być świadkiem epickich wydarzeń. 

Z okazji premiery nadal aktualnej generacji konsol to właśnie dla „The Master Chief Collection” kupiłem Xbox’a One. Przeszedłem wszystkie części – do czwartej na tamten czas – w przeciągu tygodnia, maksymalnie niecałych dwóch, całkowicie dając się pochłonąć historii i przedstawionemu uniwersum. Wiedzę uzupełniałem o seriale, informację o książkach, a całość bardzo do mnie swoją fantastyką przemawiała. Muzyka do tej pory tkwi w moim telefonie i chętnie odtwarzam ją co jakiś czas w samochodzie przenosząc się w kosmos z widokiem na majestatycznie obracający się pierścień. Jaka będzie najnowsza część? Grafika, grafiką – ja liczę na dobrze opowiedzianą historię bezimiennego komandosa oraz jego ex – sympatycznej (?) AI. Wierzę, że autorzy nie poświęcą części singlowej zabawy na rzecz młócki online, bo byłoby dla mnie naprawdę szkoda. Zobaczymy.


Hyde Park - największy crap, jaki ogrywałeś na obecnej generacji?
drunkparis: Nie będę oryginalny i osoby, które w jakiś sposób zdążyły już mnie poznać z pewnością wiedzą, że najbardziej miłuje sobie serię Tomb Raidera.

Nie wyobrażam sobie nowych generacji bez tego tytułu i szczerze liczę na nową Larą w dobrym wydaniu już niedługo. To, że się pojawi, jest pewne, jak dzisiejszy deszcz. Zresztą w pewnym okresie życia miałem swój mały rytuał, który polegał na ogrywaniu danej części w danym terminie i przyznaję, że zawsze bawiłem się kapitalnie, przy okazji odświeżając znajomość z Croftówną. Na myśli mam głównie klasyczne części, które stanowiły najciekawsze połączenie grobowego jeźdźca. Do nowych części wracam bardzo rzadko, co nie znaczy, że są złe, ale nie porywają tak jak kiedyś. Co więcej, kierunek fabularny również trochę zboczył z odpowiednich torów, zobaczymy co przyniesie przyszłość.

Mocny i twardy charakter panny LC, która zawsze wie, czego chce w połączeniu z niesamowitym brytyjskim akcentem do dziś robi swoją robotę jak należy. Jeśli tylko nowe odsłony pokochają się bardziej z klasykami, to będzie można już oblizywać palce.

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper