Najbardziej wyczekiwane seriale i filmy na Netflix w 2020 roku 

Najbardziej wyczekiwane seriale i filmy na Netflix w 2020 roku 

Kajetan Węsierski | 20.09.2020, 16:00

Choć do końca bieżącego roku pozostały niewiele ponad trzy miesiące, to Netflix szykuje dla nas jeszcze bardzo dużo wszelkiego rodzaju dobra. Jestem pewien, że każdy znajdzie coś dla siebie! 

Netflix w ostatnich latach rozrósł się do niebagatelnych rozmiarów. Chyba nikt nie przypuszczałby przed dekadą, że dojdzie do sytuacji, w której jedna mała platforma przejmie praktycznie cały rynek cyfrowych bibliotek z produkcjami filmowymi oraz serialami. Tak się jednak stało, a dziś nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o tym serwisie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Wszystko to za sprawą genialnej oferty, która rozrasta się z miesiąca na miesiąc, oferując kolejne pozycje warte zobaczenia - zarówno produkcji własnej, jak i po wykupieniu licencji od przeróżnych studiów. Sprawia to, że wyjątkowo ciężko się nudzić, a jedyny ból głowy może wywołać chyba bogactwo, na które natkniemy się przy przeglądaniu biblioteki. Podobny przypadek jak przy Game Passie od Xboksa. 

Przyszłość w różowych okularach 

I choć już teraz jest w czym wybierać, to przyszłość rysuje się wyjątkowo kolorowo. Produkcje, które zostały zapowiedziane, a które mają zadebiutować jeszcze w tym roku, mogą doskonale sprawdzić się jako lek na dziurę w sercu spowodowaną brakiem konkretnych wysokobudżetowych filmów w kinach, które mocno cierpią przez pandemię koronawirusa. 

Z tego względu przygotowałem dla Was listę seriali i filmów, na które zdecydowanie warto czekać. W najbliższych miesiącach na pewno świetnie urozmaicą Wam wolne chwile i sprawią, że będzie można bardzo dobrze spędzić czas przed telewizorem w domowym zaciszu. Jeśli nie zmieściłem pozycji, na które Wy wyczekujecie ze zniecierpliwieniem, to koniecznie napomnijcie o nich w sekcji komentarzy. 

The Playbook (22.09)

Pozycja dla wszystkich fanów sportu i osób, które w jakikolwiek sposób mają z nim do czynienia. Netflix stworzył dokument, do którego zaproszono największe sławy atletyczne oraz ich trenerów - posłuchamy wypowiedzi choćby Doca Riversa, Jose Mourinho (który jest chyba wszędzie tam, gdzie telewizja) i Sereny Williams. Znane osobistości podzielą się swoimi przepisami na osiągnięcie sukcesu i zdecydowanie warto tego posłuchać, choćby jako formę motywacji. 

Enola Holmes (23.09)

Prawdopodobnie jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji Netflixa tego roku. Nazwisko głównej, tytułowej bohaterki nie jest bynajmniej przypadkowe - Enola to siostra Sherlocka i Mycrofta, która po zaginięciu matki trafia pod ich opiekę. Tym, co bez wątpienia zachwyca, jest obsada aktorska - na ekranie zobaczymy Millie Bobby Brown (znaną ze Stranger Things), Henry’ego Cavilla i Helenę Bonham Carter

Hubie Halloween (07.10)

Adam Sandler ma za sobą genialną rolę w „Uncut Gems”, tego nie zabierze mu nikt. Aktor słynie jednak z tego, że po tym, gdy wespnie się na wyżyny swoich umiejętności, lubi nieco przystopować i występuje w kilku głupkowatych komediach - tak dla zachowania równowagi we wszechświecie. „Hubie ratuje Halloween” może być właśnie takim filmem, ale warto sprawdzić, choćby z faktu, że Pan Sandler napisał także sam scenariusz. Jestem ciekaw, co tym razem przygotował. 

The Haunting of Bly Manor (09.10)

Serial, na który wraz z moją partnerką czekamy najbardziej, jeśli chodzi o końcówkę bieżącego roku (o Mandalorianie jej nie powiem!). Pierwszy sezon było ogromnym hitem i jednym z lepszych horrorów odcinkowych, jakie przyszło mi w życiu oglądać. Drugi ma być czymś zupełnie nowym, ale z tymi samymi aktorami. Intrygująca opcja, więc jestem ciekaw, co twórcy przygotują, bo raczej nie przepadam za antologiami. Nie ukrywam jednak, że mają u mnie sporo zaufania. 

Rebecca (21.10)

Tytuł ten wspominałem już przy okazji największych produkcji filmowych Netflixa, które mogą zastąpić nam doznania kinowe. I chyba to może stanowić najlepszą rekomendację dla wszystkich, którzy wciąż wahają się przed seansem. Nie jest to bynajmniej pozycja dla każdego, ale jeżeli tylko taka mieszanka gatunków do Was trafi, to prawdopodobnie zanurzycie się bez reszty. Ja na pewno dam szansę i Wam polecam to samo. Zwłaszcza że posiadając aktywną subskrypcję, nie kosztuje nas to nic. 

The Queen’s Gambit (23.10)

Miniserial o szachistce? To może się udać! Zapowiadana na końcówkę października produkcja ma stanowić wierną ekranizację popularnej powieści Waltera Tevisa z 1983 roku. Główna bohatera, Beth Harmon (w którą wcieli się Anya Taylor-Joy), przedstawi nam drogę na szczyt, który wydawał się wcześniej nieosiągalny. Jak stawić czoła całemu światu? Udowadniając, że granice są tylko w głowie i można je przekroczyć, gdy się tego bardzo chce.

The Crown: Sezon 4 (15.11)

Chyba nie muszę tu wiele pisać - wszyscy, którzy mają za sobą poprzednie trzy sezony, doskonale wiedzą, czego można spodziewać się po nadchodzących odcinkach. W dalszym ciągu będziemy obserwować od wewnątrz życie najwyższych klas społecznych Wielkiej Brytanii i Rodzinę Królewską. Więcej koneksji, niebezpieczeństw oraz brudnych, nadwornych sytuacji w Anglii. Czwarty sezon ma ogromny potencjał, aby stać się kolejnym hitem. 

Atypowy: Sezon 4 (??.??)

Trzy ostatnie pozycje nie mają jeszcze daty premiery - wszystko jest kwestią czasu i prawdopodobnie w przeciągu najbliższych tygodni poznamy pierwszą z nich. Już niedługo powinniśmy dowiedzieć się, kiedy zadebiutuje kolejna pula odcinków o chorym nastolatku, który dąży do normalnego życia. „Atypowy”, bo o tym serialu mowa, to jedna z najbardziej popularnych produkcji na Netflix, więc bez wątpienia jest niezwykle oczekiwany. 

Najbardziej wyczekiwane seriale i filmy na Netflix w 2020 roku 

Over The Moon (??.??)

Nie może tu zabraknąć także animacji - nie będzie to jednak jej zwykły typ. Chińsko-amerykańska kolaboracja zaowocuje animowanym musicalem o dziewczynce żyjącej marzeniami, która decyduje się na zbudowanie statku kosmicznego i wyruszenie w poszukiwaniu bogini! Film pełnometrażowy ma zadebiutować jeszcze jesienią, więc osobiście obstawiałbym początek grudnia. Szykuje się mocny kandydat na wspólne, świąteczne oglądanie. 

The Christmas Chronicles 2 (??.??)

Jeśli należycie do tej grupy osób, która w okresie świątecznym zalicza wszystkie produkcje w tej tematyce na Netflix, to na pewno pamiętacie pierwszą część z Kurtem Russellem i Goldie Hawn w roli Państwa Claus (Mikołajowie?). Druga odsłona ma zadebiutować na przełomie listopada oraz grudnia i prawdopodobnie nie będzie się mocno różniła od swojego poprzednika. Raz jeszcze dostaniemy typową, świąteczną opowieść dla fanów gatunku. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper