Medieval Dynasty. Kiedy Simsy spotykają Kingdom Come: Deliverance

Medieval Dynasty. Kiedy Simsy spotykają Kingdom Come: Deliverance

Igor Chrzanowski | 02.05.2020, 17:00

Z dzisiejszej perspektywy życie średniowiecznego chłopstwa wydaje się być czymś zarówno dziwacznym jak i pod pewnymi względami interesującym. Nadchodzące Medieval Dynasty może okazać się świetną propozycją dla miłośników survivalu i historii.

Mało znane polskie studio Render Cube postanowiło wziąć na warsztat tematykę podobną do tej z czeskiego Kingdom Come: Deliverance, lecz pragną ująć to wszystko z zupełnie innej, bardziej ludzkiej perspektywy. Dzięki temu dostaniemy tak naprawdę symulator życia jako średniowieczny chłop, aniżeli wielki wybraniec prowadzący armie do boju.

Dalsza część tekstu pod wideo

Opowieść na pokolenia

Jednym z najważniejszych założeń rozgrywki Medieval Dynasty, jest kontynuacja naszej zabawy tak długo jak będzie trwała cała nasza dynastia. Rolą gracza jest zatem wcielenie się na początku w głowę rodziny uciekającej przed wojną, która zostawiła za sobą absolutnie cały swój dobytek - od domu po ubrania na zmianę. Na samym początku gry będziemy musieli przejść całkiem sympatyczną sekwencję samouczka, gdzie nauczymy się jak rozpalać ogień, jak odpowiednio ugotować zdobyte pożywienie oraz na czym polega polowanie i budowanie nowego domu dla swojej rodziny.

Jak na typowy survival przystało, cały czas będziemy musieli dbać o nasze podstawowe życiowe statystyki takie jak głód, pragnienie, energia oraz ogólne zdrowie. Jeśli więc będziecie chcieli przetrwać w dzikim średniowieczu nieco więcej niż 15 minut, zawsze będziecie musieli pilnować tego, aby wasz bohater nie zmarł z braku wody czy też pożywienia, co nadaje całości fajnej dozy realizmu. Z drugiej zaś strony deweloperzy twierdzą, że nie chcą iść w zbyt przesadny realizm, dlatego wiele czynności będzie mocno uproszczonych, aby jak najbardziej obniżyć próg wejścia dla mniej hardcore'owych graczy.

Wszakże nie tylko sami miłośnicy przetrwania będą chcieli pobawić się w średniowieczne Simsy. Analogia do produkcji Electronic Arts nie jest tu przypadkowa, albowiem ważnym aspektem rozgrywki będzie dbanie nie tylko o siebie, ale także pozostałych członków naszej rodziny, a w późniejszym okresie nawet całej osady! Jest to kluczowe dla kontynuowania zabawy gdy nasza obecna głowa rodziny umrze z jakiejkolwiek przyczyny - wtedy przejmujemy kontrolę nad dojrzałym już pierworodnym.

Żyj jak chcesz, rób co chcesz!

Ekipa Render Cube kładzie duży nacisk również na swobodę naszych działań i za wszelką cenę stroni od aktywnego udziału gracza w konfliktach zbrojnych - choć te pojawią się w trakcie kampanii. Czym zatem może zająć się gracz, skoro nie będzie mógł być wojakiem?

Medieval Dynasty. Kiedy Simsy spotykają Kingdom Come: Deliverance

A no to zależy w sumie wyłącznie od naszej wyobraźni! Jeśli masz takie marzenie, możesz zostać rolnikiem i zarabiać na życie w polu. Jeśli chcesz zostać kowalem, również masz taką opcję i w przyszłości na pewno przysłużysz się swojemu lordowi wykuwając broń i zbroje dla wojska. Możliwości będzie cała masa, a z racji tego, że Medieval Dynasty będzie prężnie rozwijane również po premierze, zawsze będziemy mieli coś nowego do zrobienia i każde kolejne podejście będzie inne od poprzedniego.

Czymże byłby jednak porządny survival bez zaawansowanego systemu rozwoju postaci oraz podstawowego craftingu. Jak wspomniałem już wcześniej, na rzecz wyższej przystępności gry dla nowicjuszy, deweloperzy zdecydowali się na szereg kompromisów leżących pomiędzy realizmem a przyjemnością płynącą z rozgrywki. Oznacza to nie mniej nie więcej, że na przykład takie budowanie domku odbywa się niemalże automatycznie - wystarczy, że zbierzemy odpowiednią liczbę konkretnych materiałów wymaganych do postawienia konstrukcji, a następnie stukniemy kilka razy młotkiem i całość pojawi się przed nami gotowa do użytku.

Medieval Dynasty. Kiedy Simsy spotykają Kingdom Come: Deliverance

To samo tyczy się takich podstawowych czynności jak ścinanie drewna czy też zbieranie plonów z pola - ot wystarczy ze 3-4 razy machnąć odpowiednim narzędziem i materiały są gotowe do zebrania. Dzięki temu zadowoleni powinni być odbiorcy z praktycznie każdej grupy - zarówno ci hardcore'owi wyjadacze survivalów jak i casualowi miłośnicy historii, którzy po prostu chcą się zrelaksować podczas zabawy w farmera czy tam innego kowala. 

Od strony wizualnej całość już teraz prezentuje się wyśmienicie, a wraz z dalszym postępem w pracach te mniej dopracowane elementy jak na przykład postacie, zyskają na jakości. Jest oczywiście zasługa całej załogi odpowiedzialnej za grę, w której składzie są między innymi byli twórcy Wiedźmina.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper