Kącik filmowy: He-Man, Batman, Breaking Bad, Nolan i Terminator 6

Kącik filmowy: He-Man, Batman, Breaking Bad, Nolan i Terminator 6

Radosław Wasilewski | 23.03.2019, 16:09

W dzisiejszej odsłonie Kącika co nieco o sequelu "Birdbox", planach na film "Breaking Bad" oraz aktorze zbyt białym, żeby grać czarnego. Zapraszam do czytania i komentowania.

Nowy kandydat na He-Mana

Dalsza część tekstu pod wideo

I z dużą dozą prawdopodobieństwa go nie znacie. Noah Centineo prowadzi rozmowy w sprawie wcielenia się w najsilniejszego człowieka we wszechświecie. 22-latek znany jest głównie z dwóch netflixowych komedii romantycznych: "Do wszystkich chłopców, których kochałam" i "Sierra Burges jest przegrywem". Wcześniej z rolą kojarzony był Kellan Lutz, który świecił swoją klatką piersiową w serii "Zmierzch". "Masters of the Universe" krąży w Hollywoodzie od lat, ale wszystko wskazuje na to, że Sony niebawem w końcu przedstawi nam drugą aktorską wersję przygód He-Mana. Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się latem, a reżyserują bracia Adam i Aaron Nee. Według plotek sprzed niemal roku książę Adam i Szkieletor także mieliby być... braćmi. 


John David Washington w nowym filmie Nolana

34-letni aktor, syn Denzela Washingtona, zagra główną rolę w nowym projekcie Christophera Nolana. Co wiemy o filmie? W zasadzie znamy tylko datę premiery ustaloną na 17 lipca 2020 roku. Jak każde potencjalne dzieło tego uznanego reżysera, szczegóły (i ogólniki zresztą też) trzymane są pod kluczem. Jedno z jak zwykle dobrze poinformowanych źródeł określa je jako "innowacyjny i pełen akcji blockbuster przeznaczony dla Imaxa". Wcześniej tytuł mianowano krzyżówką "Incepcji" oraz "Północ-północny zachód" od samego Alfreda Hitchcocka. John David Washington, póki co zasłynął z roli w "BlacKkKlansman" Spike'a Lee. 


Sequel "Birdbox" jako książka

"Birdbox" stał się nieoczekiwanym hitem Netflixa, który po raz pierwszy pochwalił się nawet liczbą widzów, którzy obejrzeli ich twór. Jego sukces przełożył się także na popularność w internecie, który szybko podłapał główny motyw filmu i zrobił z niego wyzwanie. Josh Malerman, autor książki, na podstawie której Netflix zrobił film ogłosił, że pisze właśnie kontynuację pierwszej części. Jak łatwo się domyślić, "Malorie" jeszcze mocniej skupi się na postaci granej w filmie przez Sandrę Bullock. Książka, której akcja będzie się dziać 8 lat po zakończeniu pierwowzoru zadebiutuje na rynku dokładnie 1 października bieżącego roku. Malerman nie zdradził czy poznamy genezę powstania potworów, które się w niej pojawią, ale z pewnością zarówno o nich, jak i o Malorie dowiemy się więcej. A Netflix tylko czeka aż sequel okaże się sukcesem.


Szósty Terminator zyskuje oficjalny tytuł

"Terminator: Dark Fate" nosi nazwę film, który 1 listopada tego roku zobaczymy na dużym ekranie jako kolejne nowe otwarcie w serii. Początkowo podtytuł funkcjonował jako robocza nazwa produkcji Jamesa Camerona, ale był tak dobry, że włodarze Paramount zdecydowali się go zostawić. "Dark Fate" będzie bezpośrednim sequelem "Dnia sądu" i zignoruje trzy kolejne części uważając je za "zły sen". Tim Miller, ten od "Deadpoola" jest odpowiedzialny za reżyserię, a w głównych rolach powrócą Arnold Schwarzenegger oraz Linda Hamilton. Dwójka weteranów ma przekazać pałeczkę nowej gwardii, w tym Natalii Reyes i Gabrielowi Lunie, który został nowym Terminatorem.


Warner Bros. opowie o ojcu sióstr Williams

Richard Williams, ojciec Sereny i Venus zostanie bohaterem nowej produkcji, którą właśnie przejęło Warner Bros. Za prawa do tytułu, o który walczyli między innymi Obamowie, studio miało zapłacić nawet 60 mln dolarów. "King Richard" opowie o ojcu, który miał zaplanować spektakularną karierę swoich córek już w momencie, kiedy miały po 4 lata. Póki co o filmie głośno jest za sprawą Willa Smitha obsadzonego w głównej roli. Smith stał się pewnego rodzaju precedensem krytykowanym za to, że jest zbyt... jasny do wcielenia się w czarnoskórą głowę rodziny Williamsów. Tenisistki mają pomagać przy produkcji.


Film "Breaking Bad" pod znakiem zapytania

A wszystko za sprawą Aarona Paula, czyli aktora wcielającego się w postać Jessiego w hitowym serialu. Paul zapytany o film podczas Sun Valley Film Festival stwierdził, że śmieszą go najróżniejsze plotki, a o on sam nic nie wie o filmie, który miałby być kontynuacją serialu AMC. Zważywszy na fakt, że grałby on w nim główną rolę jego słowa są co najmniej zastanawiające. Oczywiście mógł sobie zażartować i tylko droczy się z fanami. W sequelu "Breaking Bad", który występuje pod roboczym tytułem "Greenbrier" zobaczymy także kilka innych znajomych twarzy z małego ekranu, w tym Bryana Cranstona. Film, do którego zdjęcia miały trwać od listopada poprzedniego roku do lutego tego roku, miał zostać przygotowany przez twórcę serialu, Vince'a Gilligana. Netflix ponoć już zaklepał czasową ekskluzywność i ciężko uwierzyć w fakt, że te wszystkie informacje zostały zmyślone.


Produkcja "The Batman" w tym roku i z akcją w latach 90.

Chociaż o nowej odsłonie Batmana mówi się całkiem sporo to tak naprawdę nic z tego gadania nie wynika. Telenowela związana z Benem Affleckiem w końcu dobiegła końca, a aktor definitywnie pożegnał się z rolą Człowieka-nietoperza. Zacznijmy od najbardziej pewnych wieści, bo pochodzących od samego reżysera Matta Reevesa, który ma wielką nadzieję, że zdjęcia do filmu rozpoczną się jeszcze w 2019 roku. Akcja miałaby rozgrywać się w latach 90. ubiegłego wieku, a głównym złoczyńcą zostałby Pingwin. Premiera "The Batman" została wyznaczona na 25 czerwca 2021 roku. Wciąż nie znamy najważniejszej informacji dotyczącej blockbustera, a mianowicie nazwiska aktora, który wcieli się w tytułową postać.


Zwiastuny

 

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper