Potwierdzone Info #4 – zakulisowy przegląd tygodnia

Potwierdzone Info #4 – zakulisowy przegląd tygodnia

Jaszczomb | 30.08.2015, 12:00

To nie jest zwykłe przypomnienie najważniejszych informacji z tego tygodnia, o nie! Mamy dla Was Potwierdzone Info, dzięki któremu dowiecie się, dlaczego NAPRAWDĘ powstaje  oraz jakie są PRAWDZIWE powody anulowania .

Symulatory narzędziem demoralizacji graczy

Dalsza część tekstu pod wideo

Rąbanie i rżnięcie – drwala zajęcie! Profesjonalnego drwala, warto dodać, gdyż ostatnia odsłona serii Farming Simulator pozwalała właśnie m. in. zarabiać na nowe traktory poprzez wycinkę drzew. Dla osób, które nie chcą w tle zajmować się hodowaniem pszenżyta i dokarmianiem krów, a w całości planują poświęcić swój wolny czas na niszczeniu lasów z padem w rękach (szeroki target, nie ma co) powstaje Professional Lumberjack 2016. Symulator ten tworzy niemieckie UIG Entertainment, którzy dostarczyli takie perełki jak konsolowy odpowiednik bezpiecznej jazdy samochodem Safety Driving: The Safety Simulatior – Car

Gdy symulatory różnej maści (w tym chleba i kozy) zdobywają rynek, nasze źródła dotarły do szokującej prawdy – to wszystko jest częścią planu wyniszczenia branży gier i zdemoralizowania graczy. A stoją za tym ci wszyscy krzykacze od agresji rzekomo wywoływanej elektroniczną rozrywką.

Rok 1992. Premierę ma bijatyka Mortal Kombat. Brutalne Fatality z wyrwaniem kręgosłupa na czele przyczyniają się do powstania systemu klasyfikacji wiekowej. Rok 2001. Grand Theft Auto III podsuwa ekonomiczną radę, jak zaliczyć panią do towarzystwa, zapłacić i zatłuc ją na śmierć, by odzyskać pieniądze. Dwa punkty zapalne w krucjacie przeciwko grom. Czy dzieciaki przenosiły to zachowanie do prawdziwego życia? No nie, bo przecież gra to nie jest prawdziwe życie. Ale krzykacze mają teorię, którą planują obrócić przeciwko graczom.

Jeśli chcieliście zobaczyć, jak to jest potrącić człowieka ciężarówką przy pełnej prędkości, GTA, Saints Row i wiele innych produkcji na to pozwala. Ale co się stanie po wjechaniu na przechodnia żniwiarką? Symulatory życia na farmie nie udzielą na to pytanie odpowiedzi, bo taki był plan - ich ograniczenia mają rozpalić naszą ciekawość. Mamy potwierdzone info, że to było właśnie częścią większego planu. Kolejnym jego etapem jest podstawianie kombajnów z kluczykami w stacyjce pod szkoły podstawowe, co ma się zacząć wraz z początkiem września, po dożynkach. Wstępne wersje pozwów i nagłówki w gazetach ogólnokrajowych "Zaorał nauczycielkę i pięciu przechodniów, jego ulubioną grą jest Farming Simulator" są już gotowe.

Drwaloseksualni, wyciągajcie portfele - nadchodzi Professional Lumberjack 2016

***

Mortal Kombat X jednak nie pojawi się na PlayStation 3

Kwietniowa premiera nowego Mortala ominęła konsole ubiegłej generacji, choć te miały swoją wersję dostać nieco później. Wersję tę opóźniano parokrotnie, po czym w końcu ogłoszono, że w ogóle się nie ukaże. Nie jest to jednak pojedynczy przypadek – wiele deweloperów wciąż robi alternatywne, zubożone wersje swoich gier na PS3 i X360, tyle że utrzymuje się takie w tajemnicy aż do wydania gry. Bo zwykle nie wypalają. Ale gdzieś tam krążą.

Nasze źródła dokopały się do Mortal Kombat X w wersji na ubiegłą generację. Myślicie pewnie, że wspomniane „zubożenie” dotyczy nieco gorszej grafiki czy niższej płynności. To też, ale każda przeniesiona w ten sposób gra ma swój wyjątkowy „downgrade element”.

W przypadku Mortala nie było łatwo. „Co wyciąć, żeby odciążyć konsolę?” – głowili się pracownicy Netherrealm Studios. Próbowano m. in. zmniejszyć liczbę postaci i wyciąć tryb fabularny, ale nic nie pomagało. Nagle – jest. Gra chodzi i to w stałych 60 klatkach na sekundę. Nasze źródła mówią, że do studia przyjechał wydawca, CEO Warner Bros. Interactive, żeby osobiście pogratulować odpowiedzialnemu za to cudo technikowi. Uroczysty uścisk dłoni i w końcu pytanie:

- Co wyciąłeś, że tak pięknie chodzi ta gra?

- Mikrotransakcje.

Mortal Kombat X na konsole ubiegłej generacji został anulowany.

Mortal Kombat X nie pojawi się na PS3

***

Niszcz w Just Cause 3 i wygraj wyspę!

Jeśli zamówicie przedpremierowo  i przez trzy miesiące po premierze wykręcicie najwyższy łączny wynik zniszczeń w grze, otrzymacie od twórców wyspę na własność. Co prawda jej wartość równa będzie $50,000, a lokalizacja zostanie ujawniona dopiero po wyłonieniu zwycięzcy, ale i tak to miły gest. W teorii.

90 dni ciągłego grania i wbijania punktów, by zdobyć małą wyspę - jak znaleźć tyle czasu? Cóż, wystarczy ze znajomym grać na zmianę po 12 godzin dziennie! A mamy potwierdzone info, że to dopiero początek.

Cechują Was większe ambicje? Co powiecie na własne państewko, gdzie zostaniecie dyktatorem? Nasze źródła dotarły do drugiego konkursu, dla którego ten z wyspą to próba generalna. Najwyższy wynik należy wbić przez pierwsze 12 miesięcy od premiery, a państewko postaniemy z trzema statuetkami naszej osoby ze szczerego złota. W zestawie jest także zestaw 3,000 oddanych nam obywateli oraz osobiste wojsko z trzema czołgami. Ponadto dostaniemy średnio rozwiniętą gospodarkę kraju i ekipę filmową, która nagra do trzech spotów propagandowych z wygranym.

Ale to nie koniec. Zainteresowanie jest na tyle duże, że Avalanche Studios zaplanowało przenieść pomysł na inne produkcje. Dla osób, które w tydzień po premierze gry zabiją najwięcej ludzi pustkowia, przygotowano oficjalny order Postapokaliptycznego Maksymiliana i coś specjalnego z uwagi na to, jak dobrze radzą sobie w takich klimatach - wycieczka do Azji Wschodniej i jej koniec na środku pustyni Gobi z wybranym środkiem transportu - rower z dynamo, hulajnoga, rolki. Niezapomniane przeżycia dla fanów filmów Millera.

Zamów Just Cause 3, by wziąć udział w konkursie, gdzie do wygrania jest... wyspa na własność

***

A ponadto:

Seria Potwierdzone Info zawiera odnośniki to rzeczywistych newsów, lecz wszelkie "zakulisowe informacje" są zmyślone.

Jaszczomb Strona autora
cropper