11 najładniejszych okładek 2014 roku

11 najładniejszych okładek 2014 roku

[email protected] | 10.01.2015, 14:00

Jak co roku przygotowaliśmy subiektywne zestawienie najładniejszych okładek minionego roku. Tak jak zawsze mieliśmy problem z wyborem z faktu nadmiaru bogactwa, tak w tym roku ciężko było skompletować całe zestawienie. Albo zmysł artystyczny się artystom pracującym nad okładkami pogorszył, albo my staliśmy się bardziej wybredni.

By za bardzo nie przedłużać, zapraszamy do naszego zestawienia ułożonego alfabetycznie, tak by nikt się nie kłócił dlaczego gra ZYX jest wyżej od XYZ.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dlaczego Danganronpa? Bo jest stylowa, nie straszy wiejskim festynem i pasuje do gry. Wyjątkowo mało japońska jak na tak japońską produkcję.

Zachodnie okładki Soulsów cierpią na syndrom amerykanizowania. Ta z dwójki ma ten sam problem - plecy twardziela, tylko zamiast gnata - miecz. No ale oddajmy, okładka jest ładna.

Okładka z limitowanej wersji Drakengard 3 ujęła nas prostotą i w pozytywnym tego słowa znaczeniu - ubogością. Ot, kwiatek. Ale kto grał, ten rozumie przesłanie.

Okładka Driveclub zgrabnie łączy najważniejsze elementy - samochody i społeczność. Zresztą, samo logo gry także sprytnie poskładano, łącząc z sobą D i C.

 

Za klasykę. I przez tęsknotę za lepszymi dla tej serii czasami.

Second Son miało taką sobie okładkę. First Light jest kilka poziomów wyżej. Tak, Fetch jest lepszą postacią, no i moc neonu łącząca się z logo gry, które nawiązuje do klasyki filmowej lat minionych.

Okładki tej serii zawsze są kolorowe, radosne i zwracają uwagę najmłodszych. Tak samo jest w tym przypadku. Całość aż tryska dziecięcą radością.

 

A tutaj kompletna zmiana klimatu. Okładka jest prosta, ale jednocześnie bardzo dużo mówi o samej grze. I terrorze jaki zgotuje nam Ksenomorf. No i niczym nie udawane przerażenie w oczach Amandy.

Z pozoru - zwykła okładka horroru. Ale wprawne oko zauważy gwóźdź przeszywający tytuł gry, który za chwil kilka wbity zostanie w oko Sebastiana, który spętany został drutem kolczastym. Sprytne!

Gra może i zawiodła, ale nie okładka. Wyłaniający się z mroku Garret, który sięga łapą po.. no właśnie. Po skarb? Tytuł gry, który pokazuje z kim mamy do czynienia?

Nie ulega wątpliwości, że z całego zestawienia, Yaiba jest najsłabszym tytułem. Ale okładkę ma bardzo udaną, stylizowaną na komiks, skąpą w dobrane barwy.

cropper