Call of Duty: Black Ops 4 – graliśmy na nowej lokacji i… Wciąż czekamy na więcej

Call of Duty: Black Ops 4 – graliśmy na nowej lokacji i… Wciąż czekamy na więcej

Wojciech Gruszczyk | 08.09.2018, 20:30

Tłum dziennikarzy zebrał się przed prezentacją najnowszej gry Treyarch. Niektórzy wierzyli w pokaz zmagań Battle Royale, inni zwiastowali rywalizację z biegającymi truposzami, a deweloperzy po prostu przedstawili kolejną miejscówkę. Rewelacji nie stwierdzono, ale chętnie postrzelałem.

O tajemniczym pokazie Call of Duty: Black Ops 4 słyszałem jeszcze kilka godzin przed wydarzeniem. Niektórzy faktycznie oczekiwali obłędnej rewolucji, ale akurat polski wydawca nie zawiódł i ja od początku wiedziałem, że otrzymam możliwość sprawdzenia nowej mapy do trybu sieciowego. Pokaz nie był specjalnie rozbudowany – kilka spotkań, mała rozmowa z twórcami, ale poniżej możecie spojrzeć na prezentację mapy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Gameplay pokazuje nową miejscówkę – przyjemny teren, w którym bez problemu odnalazłem się w pierwszym meczu. Czwarta część Black Ops korzysta z wielu znanych i czasami uznanych schematów, więc nowe miejscówki pobudzają stare wspomnienia – nadal trudno mi skojarzyć, ale mam nieodparte wrażenie, że „gdzieś już to widziałem”.

Dobra, nie będę przynudzał. Rozgośćcie się, za chwilę przyniosę przekąski, a w międzyczasie… Oglądajcie!

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper