Magazyn Filmowy - Star Wars: The Last Jedi, filmy Quentina Tarantino i więcej

Magazyn Filmowy - Star Wars: The Last Jedi, filmy Quentina Tarantino i więcej

3man | 09.12.2017, 15:00

Witamy w reaktywowanym Magazynie Filmowym. Od tej pory będzie się pojawiał regularnie co tydzień. Zapraszam na przegląd najciekawszych wieści ze świata filmu.

Już za kilka dni premiera mega wyczekiwanej ósmej części najbardziej znanej kosmicznej sagi wszech czasów. Na jej temat powiedziano już chyba wszystko. Pozostaje więc tylko poinformować, że Last Jedi będzie najdłuższym filmem spośród wszystkich gwiezdnowojennych obrazów - szykujcie się na projekcję trwającą 150 minut (wliczając napisy)! Oby było warto. Poniżej trailer, byście mogli się jeszcze bardziej nakręcić. Do zobaczenia w kinie i niech Moc będzie z Wami!

Dalsza część tekstu pod wideo


Stowarzyszenie Nowojorskich Krytyków Filmowych przyznało swoje coroczne nagrody. Najlepszym filmem ogłoszono Lady Bird. Niestety obraz nie ma jeszcze daty premiery w Polsce. Wstyd, tym bardziej, że uznaje się go za jednego z kandydatów do bycia nominowanym do przyszłorocznych Oscarów. Więcej na temat nagród oraz pełną listę laureatów znajdziecie w newsie z odnośnika:

Pełna lista nagród i laureatów


Niedługo później Towarzystwo Krytyków Filmowych z Los Angeles wręczyło swoje własne odznaczenia. Najlepszym filmem wybrano Tamte Dni, Tamte Noce (Call Me by Your Name). Obraz ten zdobył łącznie trzy nagrody, w tym dla najlepszego reżysera  i aktora. Również trzy odznaczenia otrzymało Kształt Wody (The Shape of Water), dla najlepszej aktorki, zdjęć oraz… reżysera. To nie pomyłka – stojący za Kształtem Wody Guillermo del Toro został wyróżniony ex aequo z Lucą Guadagnino stojącym za kamerą wyżej wymienionego Tamte Dni, Tamte Noce. Z innych nagrodzonych filmów warto wspomnieć o Uciekaj! (Get Out), The Florida Project czy Lady Bird.


Wiadomo już, kiedy Sony wypuści najnowszy obraz Quentina Tarantino. 9 sierpnia 2019 roku przypadnie 50. rocznica zabójstwa Sharon Tate, ciężarnej żony Romana Polańskiego, zamordowanej bestialsko przez gang Charlesa Mansona. Data premiery ma związek z podobno dużą rolą, jakie to wstrząsające wydarzenie odgrywa w filmie Tarantino, w którym dwóch kumpli, aktor i kaskader, próbuje zrobić karierę w Hollywood przełomu lat 60. i 70. Odtwórcy głównych ról nie zostali jeszcze ustaleni, ale plotkuje się o Margot Robbie w roli żony Polańskiego.


Netflix oficjalnie potwierdził powstanie trzeciego sezonu Stranger Things. Nie ujawniono jednak, kiedy do tego dojdzie, listy odcinków ani tematyki.


Pamiętacie komediowy serial Sabrina, nastoletnia czarownica z lat 90? Nowa wersja miała powstać dla stacji CW, ale prawa przejął Netflix. Serial powstanie na podstawie komiksu Chilling Adventures of Sabrina i będzie nosić tą samą nazwę. Koniec z wygłupami dla gimbazy – restart zapowiadany jest jako horror pełną gębą w stylu Dziecka Rosemary i Egzorcysty. Szczególnie kozacko zapowiada się motyw walki Sabriny z własną półdemoniczną naturą – rozumiem, że znajdzie się miejsce na rozerotyzowane rytuały, powszechnie odprawiane przez czarownice? ;P A tak serio - jak możecie to sprawdźcie sobie fragmenty komiksu na necie, rzecz wygląda jakby naprawdę była stworzona dla dorosłych, zastanawiam się nawet nad kupnem tomu bo to naprawdę ciekawa konwencja. Tym bardziej jaram się na serial.


Christopher Nolan stanął w obronie twórców Ligi Sprawiedliwości oraz innych widowisk komiksowych, oczywiście najczęściej spod znaku DC. Otóż zdaniem reżysera – a wie on, o czym mówi, w końcu nakręcił najlepsze filmy o Mrocznym Rycerzu – obecnie zbytnio pogania się artystów i wyznacza im często nierealne terminy. Twórca Incepcji bez zbędnego owijania w bawełnę przyznał, że miał on wolność artystyczną oraz przywilej czasu już niedostępne dla współczesnych twórców. Z jednej strony racja, z drugiej można spytać, dlaczego rzeczy te, jakkolwiek na pewno bardzo ważne, zdają się nie mieć zbyt dużego wpływu na jakość obrazów od np. Marvela. Choć tu też trzeba pamiętać, ile zamieszania przy obrazach z uniwersum DC potrafili narobić decydenci, np. wtrącając się w różne aspekty filmów czy zmieniając koncept albo reżysera w najmniej odpowiednim momencie.


Zrobił się mały skandal, gdy Doda ogłosiła, że wyprodukuje film Smarzowskiego, a on za chwilę temu zaprzeczył. Znaczy się Dorota nie powiedziała tego dosłownie, „jedynie” zrobiła zdjęcie w trakcie podpisywania scenariusza Smarzowskiego, który ten stworzył 10 lat temu i odsprzedał prawa,  jednak informacja pod zdjęciem nie wyprowadzała ludzi z błędu. Dlatego gdy Smarzowski zaprzeczył, jakoby miał współpracować z Dodą, podniósł się niezły raban i Dorota musiała zamieścić sprostowanie. Oczywiście były i takie media, które nawet nie odnotowały protestu Smarzowskiego i radośnie dalej donosiły o jego rzekomej współpracy z „Królową-która-jest-tylko-jedna”. Morał płynący z tej historii? Nie mam pojęcia, może mnie w komentarzach oświecicie. :D


A teraz hurtem, bo pisaliśmy o tym w newsach: House of Cards zostanie dokończone bez Kevina Spacey, zdjęcia do ostatniego sezonu ruszą w styczniu. Tarantino może wyreżyserować Star Treka – tak ćwierkają ponoć w miarę wiarygodne wróbelki. Chyba nic już nie stanie na drodze rebootu Ucieczki Z Nowego Jorku – jest już nawet błogosławieństwo Carpentera, który przeczytał scenariusz i go zatwierdził. Rzecz napisał Neil Cross, twórca serialu Luther, wyreżyseruje Robert Rodriguez.


Jedno z zaskoczeń tego roku, kryminalna komedia Edgara Wrighta pt. Baby Driver, najprawdopodobniej doczeka się kontynuacji. A nawet na pewno, skoro film kosztował 34 miliony zielonych, a zarobił na całym świecie ponad 226. Podobno pre-produkcja może nawet już trwać. Wright będzie ponownie twórcą scenariusza, jednak nie wiadomo, czy stanie za kamerą. Na film możemy sobie także w najgorszym wypadku troszkę poczekać – choć tu na szczęście przyczyną jest fakt, że reżyser może się najpierw zająć innym projektem. Trzymajmy kciuki.


Jeśli Liga Sprawiedliwości wydała Wam się słaba (no dobra, nie że wydała – ona jest słaba), to i tak powinniście się cieszyć, że Warner Bros. do zbudowania uniwersum zaangażował Zacka Snydera. Skąd ta pochlebna opinia o miłośniku filmowych sucker punchów? Otóż ujawniono, jak miała wyglądać Liga Sprawiedliwości w 2011 roku, do tekstu dotarł portal The Wrap. Scenariusz był naówczas stworzony przez Willa Bealla, a wyreżyserować go chciał Ben Affleck. Chyba kolejny dowód, że nowa inkarnacja Bruce’a Wayna nie do końca czuje tę franczyzę. Jeśli czekacie na opis, to muszę Was rozczarować, bo tego „arcydzieła” nie da się tutaj streścić w kilku zdaniach. Polecam obadać na jakiejś stronce, gdzie psychika dziennikarzy była znacznie bardziej odporna niż moja. W skrócie: ta wizja byłaby kompletnym chaosem i katastrofą bez co najmniej dziesięciu wprowadzających do niej filmów…


Warner Brothers z pewnością się cieszy, że mimo wszystko z dwojga złego zaufano Snyderowi. Krytyka dzieł z uniwersum DC nie przekłada się na wpływy kasowe. Inna sprawa, że większość filmów od WB w tym roku to dzieła udane. Do tego stopnia, że ten rok jest dla wytwórni rekordowy. Już na ten moment globalne wpływy przekroczyły granicę 5 miliardów dolarów, a do końca roku jeszcze troszeczkę zostało (chociaż to dobra wiadomość raczej dla Disneya, który nie dość, że niedawno zanotował ten sam wynik, to jeszcze ma w zanadrzu mega kasową premierę The Last Jedi). Lista największych hitów od WB w tym roku biorąc pod uwagę dochód: 1. Wonder Woman – 821.8 mln dolarów; 2. To – 694.2 mln; 3. Liga Sprawiedliwości – 570.3 mln; 4. Kong: Wyspa Czaszki – 566.7 mln; 5. Dunkierka – 525 mln.


Pojawiły się nowe konkrety na temat The Predator. Akcja ma być osadzona pomiędzy Predator 2 a Predators. Podobno dowiemy się, dlaczego ci kosmiczni łowcy przybywają na Ziemię oraz więcej o ich metodach polowania. Bohaterami będą żołnierze cierpiący na PTSD, którzy oprócz walki z kosmitami będą musieli zmierzyć się z rządową jednostką specjalną wysłaną w celu zatuszowania sprawy pojawienia się Predatorów. W całą sprawę będą też zamieszani cywile. Premiera 3 sierpnia 2018 r.


Przegląd wydarzeń zakończę krótką serią: Lion wielkim wygranym „australijskich Oscarów”, Ryan Reynolds wcieli się w Detektywa Pikachu (tak, w Pokemona – podobno na tej samej zasadzie, co Serkis w Golluma), dobrze zapowiadająca się ekranizacja powieści „Unicestwienie” z Natalie Portman w roli głównej może nie trafić do polskich kin, Kształt Wody rozbił bank nominacji do nagród Critics’ Choice Awards, a kolejna adaptacja „Małej Syrenki” może zostać wyreżyserowana przez twórcę Chicago. I to by było tyle na dziś, zapraszam za tydzień i gorąco zachęcam do wpływania na kształt Magazynu Filmowego – piszcie w komentarzach, czego było za mało, czego za dużo, co się nie sprawdziło i czy należałoby się skupić na czymś konkretnie. A na deser kilka trailerów nadchodzących hitów. Specjalnie je dla Was wyselekcjonowałem, więc te nadchodzące filmy warto trzymać w pamięci.


cropper