Hyde Park: Podaj najbardziej przerażające tytuły (TOP 5) , w które miałeś okazję zagrać.

Hyde Park: Podaj najbardziej przerażające tytuły (TOP 5) , w które miałeś okazję zagrać.

Wojciech Gruszczyk | 20.02.2016, 18:07

Witajcie! Roger wyjechał, więc tym razem to ja zadaje pytanie. Bez zbędnego przedłużania i mydlenia oczu... Lubicie się bać podczas rozgrywki? Powspominajmy najlepsze horrory, które wywarły na Was największe wrażenie!  

Pytanie tygodnia: Podaj najbardziej przerażające twoim zdaniem tytuły (TOP 5), w które miałeś okazję zagrać.

Dalsza część tekstu pod wideo

PEREZ: Ciężko mi w to uwierzyć, ale mam obecnie „alergię” na... granie. Po chwilowej zajawce nowym kompem o kilku tytułach przypominają mi jedynie skróty na pulpicie. Konsola również stoi i czeka cierpliwie na lepsze czasy (chociaż kusi, aby skończyć Dying Light i zabrać się za dodatek). W sumie tak czasami mam, że jak już złapię odpowiednią fazę, to wtedy ciężko mnie od grania oderwać, ale jak jest reset, to też po całości.
 
Obecny stan to po części efekt noworocznych postanowień. Jednym z nich było ogarnięcie się w temacie finansów. Żona, dziecko, kredyt – ot, nic nadzwyczajnego, pewnie niektórzy z Was znają ten temat. Doszedłem więc do wniosku, że warto trochę zgłębić wiedzę, jeśli chodzi o domowy budżet. Okazało się to tematem nad wyraz interesującym – oszczędzenie, inwestowanie, fundusze, obligacje, akcje, odkładanie kasy na przyszłość (jedne z badań pokazują, że 42% Polaków nic nie odkłada). Niby o wszystkim gdzieś tam się słyszało, a jednak okazuje się, że jak się temu bliżej przyjrzeć, to możliwości jest mnóstwo, ale niezbędna jest do tego wiedza. Tak że łykam przeróżne książki i poradniki. Sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie. 

A co tam w naszym światku? Na PPE dostępne jest cały czas ankieta dotycząca portalu – jeżeli jeszcze ktoś nie miał okazji zgłosić swoich uwag, namawiam serdecznie. W magazynie również się dzieje – lutowym numer wciąż dostępny, a marcowy ukaże się za kilka dni – jak zawsze czeka na Was sporo różności, m.in. sporo uwagi poświęcamy VR, które podobno ma zrewolucjonizować rynek. Do poczytania już od 24 lutego. 

Pytanie tygodnia: Wstyd się przyznać, ale nie gram w takie gry :). Próbowałem z Outlastem, ale szybko odpadłem. Miałem wziąć się za P.T., ale jak Komodo zaczął opowiadać o tym tytule, to nawet nie odpaliłem. Chyba na starość przestałem lubić się bać. Tak że ostatnio momentami straszyło jedynie Until Dawn.


WOJTEK: Witajcie! Wracamy po krótkiej przerwie. Naczelny wyjechał na zasłużony urlop, więc mam przyjemność zajmować się jego sprawami. W sumie muszę tylko sprawdzać, czy nikt nie podpalił strony i przy ewentualnym małym pożarze informować o wszystkim Pereza… Na szczęście wszystkie zapałki trzymamy w drugim pokoju.

Jeszcze kilkanaście minut temu oglądałem mecz Bayernu… Spotkanie w Turynie będzie wyjątkowo trudne. Wyraźnie widać braki w obronie, które mogą zostać odsłonięte w spotkaniu z taką formacją. Wierze w Bawarczyków, ale na pewno nie będzie to przyjemne i łatwe spotkanie. Cieszę się, że Liga Mistrzów już wróciła – nawet pierwszy mecz (PSG vs. Chelsea) pokazał magię współzawodnictwa. Miło się ogląda profesjonalistów akcji! ;)

W życiu u mnie nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Opiekuję się córką, jeżdżę na zakupy, gram, czytam, piszę… I ciągle to samo. Na nudę nie narzekam, bo akurat lubię taką harmonię. Przynajmniej nie muszę się specjalnie gimnastykować.

Z dzisiejszym pytaniem mam mały problem, bo w grach zazwyczaj się nie boję. Mam jakiś dystans do rozgrywki, ale lubię od czasu do czasu wczuć się w dobry-przerażający klimat… A właśnie taką atmosferę pamiętam między innymi z Silent Hill 2, Alan Wake, Silent Hills 3, Resident Evil 2, Dead Space.


IGOR: W czasie gdy jedni się wylegują, inni zaczynają nowy semestr na studiach. Znów trza ruszyć leniwy zad na Uniwerek, by znów słuchać tego, co można się dowiedzieć oglądając wiadomości, by dowiedzieć się, jak bardzo ktoś mi zepsuł poniedziałki czterogodzinnym okienkiem, a także by spędzić następne 15 sobót grając w brydża. Tak, to w ramach zajęć Wychowania Fizycznego. Dodatkowo ostatni czas minął mi pod znakiem nadrabiania gier i testowania różnych gier. Poza Hitmanem i American Truck Simulatorem, ukończyłem także drugiego Grida i popchnąłem dalej wegetujące Final Fantasy VII.
 
Jeśli chodzi o niwelowanie mniej gamingowych zaległości, wziąłem się za odświeżenie sobie całej sagi Dragon Ball (od pierwszego odcinka), dzięki czemu jestem już po seansie 117 epizodów, przy których popłakałem się ze 3-4 razy. Nawet gołębie tyle nie wyją. To zadziwiające, jak coś, co się teoretycznie zna, potrafi wywołać niepowstrzymaną falę sentymentalnych westchnień. 
 
Niestety, przez swoje gapiostwo rzadko bywam w Hyde Parku, lecz tym razem Wojtuś doskonale mnie zmotywował. Ten kto nie zdąży ze swoim tekstem, dostanie rozkaz ogrania Hannah Montana – a z racji, że już dość mi crapów na najbliższe 2 lata, spiąłem się aby nie zapomnieć otworzyć worda. 
 
Pytanie tygodnia: Na ogół mało gram w horrory, lecz jeśli już się przemogę, to sięgam po najlepsze. 
1. Silent Hill
2. Fatal Frame 2
3. Silent Hill 4: The Room
4. P.T
5. Rules of Rose

KUBA: Skusiłem się wreszcie na darmowy miesiąc Netfliksa i od razu wiedziałem, czego w nim szukać. Jako zadeklarowany fan Breaking Bad nie mogłem przegapić okazji do obejrzenia Narcos, serialu majaczącego gdzieś w tym w samym miejscu serialowej mapy, co dzieło Vince'a Gilligana. Obejrzałem zaledwie dwa odcinki - pierwszy lepszy od drugiego - i tematyka karteli narkotykowych wciąż wydaje się nader rajcująca.
 
Jeśli chodzi o gry, to ostatnio ograłem pierwszy epizod Tales from the Borderlands i uważam, że wymyślona przez Telltale konwencja potrzebuje sporej rewizji. O ile sprawdziła się przy pierwszym sezonie The Walking Dead i The Wolf Among Us, to wtedy całość ratowały dramatyczna historia i eksploracja miejscówek, które rzeczywiście czasem trzeba było starannie przeczesać. Tutaj żadnego elementu tego pokroju nie ma, żeby udźwignąć całość, i wreszcie poczułem to słynne wrażenie "jednej długiej cutscenki", o którym tyle słyszałem. Jeżeli taki stan się utrzyma, Tales from the Borderlands będzie dla mnie naprawdę cienkim tytułem.
 
Pytanie tygodnia: Na święta dostałem raz Silent Hill HD Collection. Tak, jak chciałem grać w Silent Hill 2, tak to wyzwanie mnie przerosło i do dzisiaj stoję gdzieś w szpitalu, a w Silent Hill 3 pograłem tylko chwilę z ciekawości. I wcale nie było lepiej. Moja przygoda z horrorami skończyła się jednak na P.T., które dostępne było niegdyś na PlayStation Store. Wyleczyłem się już z koszmarów i wmawiania sobie, że na końcu korytarza stoi Lisa, ale nie powtórzę tych błędów:)

ŁUKASZ: Zaczynając swoją przygodę z ppe.pl, nie spodziewałem się tego, że kiedyś trafię do Hyde Parku. Kurde, marzenia się jednak spełniają :). Dobra, co by Wam tutaj napisać, aby Was nie zanudzić? Mam, może coś mi z tego wyjdzie. Pewnie wielu z Was myśli, że osoby współpracujące z takim portalem jak ppe grają i grają, a... i grają. Wyprowadzę Was z błędu. Ja osobiście mało gram, za dużo czasu zajmują mi wywiady z cosplayerkami. Musicie mi uwierzyć, że przygotowanie tekstu, dobranie pytań, zdjęć, zgoda fotografów i autoryzacja wywiadu zajmuje dużo czasu. Chociaż najgorzej jest z fotografami (oczywiście nie ze wszystkimi), bo jak im się coś nie spodoba, to umieją nawet zrypać cosplayerkę co dla mnie jest chore. Ale kurde, lubię to robić, chociaż nieraz mam dosyć. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że niektóre cosplayerki naprawdę wymiatają w gry, z których zrobiły cosplay. Pozdrawiam Gosię, która jest zdecydowanie lepsza w SKYRIMa ode mnie. PS: Na Love Anime! 2016 będę szukał kolejnych cosplayerek do Weekendowego Cosplayu, więc zapraszam na konwent.
 
Dobra, kończę temat cosplayu. A jak Wam minęły Walentynki? Moje show skradł Krzysiu Ibisz, tak ten z Polsatu. Zdjęcia niestety nie mam, ale muszę stwierdzić, że Krzyś wygląda młodziej ode mnie i nie ma siwych włosów :) jak ja. Dobra, wróćmy do tego co jest najważniejsze w tym Hyde Parku, czyli pytania. Moje Top 5 najbardziej przerażających gier (kolejność przypadkowa). To zacznę od klasyki. Seria Resident Evil (1, 2, 3). Pamiętam pierwsze spotkanie z szwendaczek z tego filmiku.


Miałem wtedy chyba z 12-13 lat jak dobrze pamiętam, 10 minut grania i przerwa na jakieś 1-2 lata. Potem doszły wyskakujące psy, zombie, pan w płaszczu – skurwiel, jak mnie wystraszył jak sobie drzwi w ścianie zrobił :), no i oczywiście Nemesis, który zawsze pojawiał się jak miałem mało naboi. Dobrze, że wtedy pauza działała, bo nie wiem, czy bym teraz pisał do Hyde Parku. Kolejnym retro tytułem jest Silent Hill i pierwsze spotkanie z pielęgniarką, pewnie dlatego nie lubię wizyt w szpitalach. Zawsze mogą się zmienić i z realnego świata trafię do alternatywnego i z pięknej pielęgniarki … zresztą sami wiecie. Kolejną grą jest Project Zero i pojawiające się duchy, a najlepsze jest to, że nieraz przewidywałem to, że coś się pojawi i pojawiło się, a ja wiedząc to, siedziałem z arytmią :). Na koniec dwa niszowe tytuły, w które pewnie poza mną grał tylko Roger i Daaku :) czyli Ju-on: The Grudge i Calling na Wii. Napiszę tylko tyle, że są to dwie gry, których nie ukończyłem i nie wiem czy kiedyś mi się to uda. Daaku pewnie wiesz dlaczego. Pewnie dziwi Was brak u mnie dwóch gier, a mianowicie chodzi mi o Dead Space i Obcy: Izolacja. Gry są świetne jeżeli chodzi o możliwość przerażenia, ale jednak japońskie klimaty horrory bardziej mnie straszą, dlatego też pominąłem te dwie świetne gry.

Pytanie tygodnia: Resident Evil (1, 2, 3). Silent Hill, Project Zero, Ju-on: The Grudge i Calling
Źródło: własne
Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper