Weekendowy Cosplay: Shappi w pancerzu Power Armor T45D gotowa do boju!

Weekendowy Cosplay: Shappi w pancerzu Power Armor T45D gotowa do boju!

Senix | 06.12.2015, 15:00

Weekendowy Cosplay wraca po tygodniowej przerwie. Roger już pisał czym będziemy się zajmować w nim. Dodam od siebie, że z mojej strony będziecie mieli szansę na przeczytanie pełnych wywiadów z cosplayerkami oraz wywiadów dotyczących cosplayów nawiązujących do premiery danej gry. 

Zaczynam swoją część od wywiadu z Shappi, z którą miałem przyjemność już raz rozmawiać w KARCZMIEzapraszam tutaj. Shappi stworzyła cosplay  Power Armor T45D z gry Fallout 4, który wyszedł jej fenomenalnie. Zapraszam do naszej rozmowy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Senix: Cześć Shappi. Super, że mogę Cię znowu gościć na ppe.pl.

Shappi: Cześć! Świetnie znów u Was być J

Senix: Skąd pomysł na cosplay Power Armor T45D?

Shappi: W czasie ostatnich wakacji zostałam zaproszona do współpracy z firmą CENEGA, która przygotowywała się na premierę gry Fallout 4. Nigdy wcześniej nie byłam zaznajomiona ze wszystkimi modelami zbroi z tej gry, więc od razu zaczęłam przeszukiwanie sieci w poszukiwaniu idealnego stroju. Było z czego wybierać, uniwersum Fallouta jest niesamowite! Wszystkie Pancerze Wspomagane mają to do siebie, że są niesamowicie duże i kanciaste, co nie do końca mi się podobało oraz bardzo utrudniało ruchy. Natrafiłam jednak na świetnie zrobione mody pancerza T45D i od razu się w nich zakochałam! Dzięki paru modyfikacjom strój jest niesamowicie wygodny i dalej wierny oryginalnemu projektowi.

Senix: Zawsze mnie zastanawiało to, czy łatwiej się tworzy cosplay postaci, która jest wpisana w fabułę jak np.: Lenneth z Valkyrie Profile, czy właśnie taką zbroję, która teoretycznie jest tylko strojem w grze?

Shappi: Dobre pytanie! Myślę, że oba mają swoje wady i zalety. Stroje postaci, które mają tylko jeden określony projekt mają dużo grafik, które zawsze pokazują ten sam strój, więc łatwo jest stworzyć jak najwierniejszy kostium. Przy stroju takim jak jedna z wielu zbroi do wyboru, mamy trudności z wyszukiwaniem odpowiednich elementów i grafik, które będą pasować. Jednocześnie taki kostium pozwala na troszkę więcej inwencji twórczej – można wybrać sobie broń, kolor, dodatki. Przy stroju głównego, niezmiennego bohatera zazwyczaj nie mamy takiego wyboru!

Senix: Co sprawiło Ci największe problemy w tworzeniu tego cosplayu? Sama zbroja, broń, a może hełm? Od czego zaczęłaś pracę nad tym projektem?

Shappi: Zdecydowanie broń. Była to kompletnie nowa rzecz w moim wykonaniu, jeszcze nigdy nie tworzyłam tak skomplikowanych pistoletów! Składa się z przeróżnych rurek PCV, układu LED, plastikowych tłoczków, plexy, ale i takich różności jak rolki po papierze toaletowym, płynu do kąpieli, okładki od zeszytu, starego pistoletu zabawki… J
Cały projekt zajął mi ok półtora miesiąca czasu.

Senix: Wzorowałaś się może odrobinkę grą Bioshock tworząc Plasma Rifle? Ponieważ, gdy zobaczyłem pierwszy raz ją na zdjęciu, od razu skojarzyła mi się z „strzykawkami” Little Sister z tej gry.

Shappi: Niekoniecznie, ale przyznaję, że wygląda podobnie! Mój Plasma Rifle był wzorowany na grafikach z gry jakie znalazłam w sieci. Magia Fallouta polega na tym, że możesz samemu komponować swoje bronie, więc i mój karabin jest spersonalizowany J Cieszę się, że mogłam go zrobić tak jak chciałam!

Senix: Kończąc naszą rozmowę, pytanie o hełm. Da się w tym normalnie oddychać?

Shappi: Tak, jak najbardziej! Gorzej jest jednak z widocznością, na ten moment nie widzę prawie nic, ale pracuje nad znalezieniem nowego szkiełka tak żebym mogła bez problemu go nosić na imprezach.

Senix: Dziękujemy za rozmowę.

Przy okazji wywiadu z Shappi zapraszam do recenzji Fallouta 4 w najnowszym numerze PSX Extreme oraz na portalową recenzję Rogera, którą znajdziecie - w tym miejscu.

A samą Shappi znajdziecie na jej fanpage na Facebooku – Shappi Workshop.

Zdjęcia wykonali Made by Dobrochna oraz Frozen Moment.

PS. Mały dodatek za który pewnie Shappi mnie zabije J

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Fallout 4.

cropper