Kącik filmowy: nowy Joker, Maczeta w kosmosie, a Mad Max liczy na jeszcze 3 filmy

Kącik filmowy: nowy Joker, Maczeta w kosmosie, a Mad Max liczy na jeszcze 3 filmy

Radosław Wasilewski | 10.04.2015, 19:01

Maczeta, Detektyw, Gremliny i na deser "Ludzka stonoga 3". Zapraszam na zwariowany jak nowe wcielenie Jokera Kącik filmowy.

Maczeta zabija (ponownie) w kosmosie

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Dla kinomanów zaznajomionych z pierwszymi dwiema częściami "Maczety" nie jest to zapewne żadna nowość, ale dobrze wiedzieć, że coś się w tym temacie dzieje. Danny Trejo twierdzi nawet, że dzieje się i dziać będzie stosunkowo szybko. Zaczepiony przez redakcję jednego z portali bez cienia wątpliwości przyznał, że nie tylko będzie znowu zabijał, ale zacznie to robić już w tym roku. Właśnie na 2015 rok jego zdaniem Robert Rodriguez przymierza się do rozpoczęcia zdjęć do filmu "Maczeta zabija w kosmosie". Jeżeli słowa Trejo znalazłyby poparcie w faktach to trzecią część serii obejrzelibyśmy w kinach prawdopodobnie już za rok. Zwiastun filmu po raz pierwszy wspominający o tej części widzieliśmy w sequelu "Maczety". Mogliśmy się z niego dowiedzieć między innymi o tym, że Justin Bieber zagra w nim robota, a Leonardo DiCaprio dla odmiany człowieka w srebrnej masce.

 

 

 

###

 

Statham o swoich dwóch flagowych seriach
 
 
"Adrenalina" i "Transporter" to serie, które stały się zdecydowanie rozpoznawalne w ostatnich latach. Nic więc dziwnego, że przy każdej możliwej okazji o powrót do nich pytana jest ich gwiazda, Jason Statham. Aktor stwierdził, że tematyka "Adrenaliny" jest tak rozległa, że można ją jeszcze długo popychać, a o planach nakręcenia trzeciej części wiemy już od co najmniej 4 lat. Aktor twierdzi, że twórcy mają luźny pomysł na nową część, ale scenariusz nie został choćby w najmniejszym stopniu zaczęty. I ciężko, żeby się to zmieniło, bo obie części nie mogły pochwalić się zbyt wielką popularnością w kinach. Jeszcze mniejszą szansę na powstanie ma kolejna część "Transportera" z rzeczonym przyjemniaczkiem. Statham dobitnie wyjaśnił dlaczego nie zagrał w 4-tej części cyklu. Otóż zaproponowano mu udział w 3 kolejnych "Transporterach", ale z zastrzeżeniem, że kontrakt podpisze jeszcze przed przeczytaniem scenariuszy do nich, a w dodatku miał dostać mniejszą gażę za te 3 filmy niż za 1 nakręcony wcześniej. Studio długo się nie zastanawiało i w osobie Ediego Skreina znalazło jego zamiennika, a reboot serii zatytułowany "The Transporter Refueled" w kinach zobaczymy we wrześniu tego roku.

 

 

###

 

Mamy pierwszy zwiastun drugiego sezonu Detektywa!

 
Pierwszy sezon serialu "Detektyw" przebojem wdarł się na listę najlepszych seriali poprzedniego roku. Drugi sezon jest więc wyczekiwany z jeszcze większą nadzieją. Jesteście ciekawi jak poradzi sobie Colin Farrell w głównej roli? HBO opublikowało właśnie pierwszy zwiastun drugiego sezonu, który otrzymał także potwierdzoną datę premiery 21 czerwca tego roku.
 
 
 
2 sezon porzuca bohaterów z poprzedniej serii i przedstawi nam losy Raya Velcoro (w tej roli Colin Farrell), policjanta, który nie do końca stoi na straży prawa. Drugą z ważnych postaci odgrywa Vince Vaughn. Będzie to gangster, który chciał przejść na jasną stronę mocy, ale rzecz jasna nie będzie mu to ani przez moment ułatwione.
 

###

 
 
Pinokio zostanie znowu ożywiony
 
Ostatnio nie ma Kącika bez informacji o kolejnych planowanych grabieżach Disneya i tym razem włodarze położą łapę na jednym ze swoich najstarszych dzieł. Klasyczna animacja z 1940 roku zostanie przemaglowana na film z "żywymi" aktorami. Zachęcony olbrzymi sukcesami finansowymi "Alicji w Krainie Czarów", "Czarownicy" i obecnie "Kopciuszka" Disney przypuścił prawdziwy szturm ze swoimi animacjami przystosowanymi do filmów aktorskich. W planach są "Piękna i Bestia", "Księga Dżungli", "Mulan", "Dumbo" czy "Kubuś Puchatek". Swego czasu głośno było o "Pinokiu" spod ręki Tima Burtona, gdzie w roli Gepetta mieliśmy oglądać Roberta Downey Jr.
 
 

###

 
Obsada "Suicide Squad" się obnaża, Joker tylko częściowo
 
Mieliście problem z ogarnięciem obsady "Suicide Squad"? To David Ayer właśnie poszedł wam na rękę umieszczając na swoim profilu na twitterze zdjęcie (prawie) całej obsady filmu o bandzie anty-bohaterów. 
 
 
 
 
Tym razem to nie sławetne selfie, ale co się odwlecze to nie uciecze. Co czujniejsze oko wyłapie, że na zdjęciu brakuje chociażby Scotta Eastwooda oraz oczywiście gwoździa programu, czyli Jareda Leto jako Jokera. Ten ostatni sam pstryknął sobie fotkę, na której po raz pierwszy widzimy jego postępującą zmianę w zwichrowanego psychola. To oczywiste nawiązanie do jednej z najsłynniejszych okładek komiksu, którą znajdziecie na końcu Kącika w Galerii.
 
 

W filmie, którego premiera w sierpniu 2016 roku zobaczymy całą śmietankę złoczyńców, w tym takie osobistości jak Joker, Deadshot, Harley Quinn, Killer Croc, Rick Flag, Plastique, El Diablo, King Shark, a plotki mówią o tym, że dołączą do nich Lex Luthor, Dr. Hugo Strange czy Deathstroke. Możemy także liczyć na gościnny występ Batmana.

 

###

 
"Dziewczyna z tatuażem" może powrócić
 
Następny projekt, który może powstać ze zmarłych. Nie tak dawno Rooney Mara, czyli odtwórczyni Lisbeth Salander w "Dziewczynie z tatuażem" była niemal pewna, że ekranizacje kolejnych części z serii Millennium są praktycznie niemożliwe. Teraz na światło dzienne wyszedł intrygujący pomysł, wedle którego Sony miałoby z części 2 i 3 sagi zrobić jeden film. Wszystko po to, żeby zrobić miejsce dla filmu na podstawie części 4, czyli "Dziewczyny w pajęczej sieci". Książka napisana już po śmierci ojca serii, Stiega Larssona pojawi się w księgarniach pod koniec sierpnia tego roku. Nawet jeżeli kolejne filmy na podstawie sagi Millennium powstaną to wątpliwe jest, że do roli reżysera powróci David Fincher. Bez niego może być trudno o powtórzenie sukcesu filmu z 2011 roku, ale Sony szuka oszczędności chcąc naturalnie zrobić film jak najmniejszym kosztem, który zarobi sporą sumkę.
 
 

###

 
Nie tak łatwo pozbyć się wrednych Gremlinów
 
Kultowe futrzaki w mniej lub bardziej sympatycznych wcieleniach powrócą w remake'u. I mimo, że wieści o nowej wersji hitu z lat 80. pojawiały się już od bardzo dawna to przy okazji zdążyliśmy już projekt pogrzebać. Tymczasem Warner Bros zatrudniło niejakiego Carla Ellswortha do napisania scenariusza rebootu Gremlinów. Ellsworth to jak się okazuje etatowy "przerabiacz", bo spod jego ręki wyszły teksty do remake'ów filmów "Ostatni dom po lewej", "Czerwony świt", a na ten rok planowana jest premiera "Gęsiej skórki" na podstawie serialu, do której to również współtworzył scenariusz. Pierwsza część filmu o milusińskich zwierzaczkach, których lepiej nie karmić po północy nieoczekiwanie stała się ogromnym hitem w kinach zarabiając około 150 mln dolarów w 1984 roku. Najwidoczniej Warner Bros właśnie sobie o tym przypomniał.
 
 
 
 
 

###

 

Mad Max jeszcze 3 razy?

 

Od kilku miesięcy bombardowani jesteśmy nowymi, ekscytującymi materiałami na temat powrotu szalonego Maxa po przeszło 30 latach i wygląda na to, że owy jegomość tak szybko nas nie opuści. Przynajmniej takie są założenia, bo w jednym z wywiadów Tom Hardy przyznał, że podpisał kontrakt na następne 3 filmy z serii Mad Max. To, czy będzie je mógł wypełnić zależy wyłącznie od tego jak "Mad Max: Fury Road" poradzi sobie w kinach. A musi poradzić sobie znakomicie, bo budżet filmu szacowany jest nawet na 150 mln dolarów. Oczekiwania wobec filmu są niezwykle wysokie, a o końcowym efekcie przekonamy się już w połowie maja, kiedy film trafi do kin. Swoją uroczystą premierę będzie miał 14 maja na 68 Festiwalu w Cannes, a do szerokiej dystrybucji trafi dokładnie dzień później.

 

###

 
Czym jest Twin Peaks bez Lyncha?
 
To pytanie od kilku dni zadają sobie fani, którzy zostali porażeni informacją, że wielki powrót "Miasteczka Twin Peaks" odbędzie się bez jego szeryfa. David Lynch poinformował, że po niemal 1,5 roku prac nad serialem i negocjacji ze stacją Showtime rezygnuje z dalszego wspierania tego projektu. Powód to oczywiście niewystarczająca ilość pieniędzy, jaką potrzebowałby do zrealizowania gotowego już scenariusza nowych odcinków. I choć Lynch nie przekreśla powstania 3 sezonu serialu to na pewno odbędzie się to już bez niego. Na reakcje sympatyków klimatycznego miasteczka nie trzeba było długo czekać, a po internecie krążą już petycje otagowane #SaveTwinPeaks. Specjalny filmik nagrała również obsada serialu odpowiadając krótko na jedno proste pytanie: "Czym byłby serial bez Davida Lyncha?". Nie jest jasne, jakie będą dalsze kroki Showtime i czy rzeczywiście zdecyduje się wypuścić serial do telewizji w 2016 roku tak, jak oryginalnie planowało.
 
 
 
 
 
 
###
 
Autor "Gry o tron" z pomysłem na nowy serial
 
 
George R. R. Martin nie zasypuje gruszek w popiele i choć wydaje się, że "Gra o tron" towarzyszyć nam będzie jeszcze przez długie lata to już ma plany na kolejną produkcję. Tym razem będzie to realizowany dla HBO serial "Captain Cosmos", który będzie opowiadał o młodym pisarzu science-fiction podejmującym tematy, jakich "nikt innych nie chciał się podjąć". Akcja serialu ma być umiejscowiona w 1949 roku i to jak na razie jedyne informacje na jego temat. Fani od razu zaczęli się martwić o obiecaną już od 4 lat 6 część cyklu "Pieśń Lodu i Ognia". Martin uspokaja, że "Wichry zimy" zadebiutują na rynku jeszcze przed premierą 6 sezonu "Gry o tron" wiosną 2016 roku. Dokładnie za 2 dni wielka premiera sezonu 5 tego najbardziej popularnego serialu w dziejach stacji HBO.
 
 
 

###

 

"Ludzka stonoga 3" już za miesiąc!
 
Jedna z najbardziej chorych wizji powraca w jeżeli wierzyć twórcom, ostatecznej odnodze, która zamknie serię. Tym razem rzecz będzie się dziać na terenie więzienia, które boryka się z problemami przeludnienia i tym samym braku funduszy na jego prowadzenie. Naczelnik wpada więc na genialny pomysł, który pozwoli zaoszczędzić górę grosza. Połączy 500-set więźniów w jeden organizm. To duży krok naprzód w porównaniu do 3 scalonych osób w jedynce i 12 w jej kontynuacji. "Ludzka stonoga 3" zadebiutuje równocześnie w kinach i  na VOD 22 maja tego roku. Dla ciekawskich przygotowano również pierwszy zwiastun owego "czegoś", ale pamiętajcie, że oglądacie na własną odpowiedzialność (nie żartuję):
 
 
 

###

 
 
Co prawda trochę się już naoglądaliście, ale z pewnością macie ochotę na kolejne sci-fi pod tytułem "Aurora". Oprócz tego dowiemy się, czym grozi oglądanie "brzydkich" filmów przed snem oraz że nie należy stać zbyt blisko telewizora w trakcie ich oglądania. A i Michaela Shannona chętnie wrzucę.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper