Kącik filmowy: He-Man, Ant-Man i gwiazda wielkiego formatu w Ghost in the Shell

Kącik filmowy: He-Man, Ant-Man i gwiazda wielkiego formatu w Ghost in the Shell

Radosław Wasilewski | 09.01.2015, 22:38

Witam i zapraszam na cotygodniowe zestawienie subiektywnie najciekawszych nowinek, którymi żył filmowy światek. Mam nadzieję, że emocji nie zabraknie.

Ponętna Scarlett w "Ghost in the Shell"!

Dalsza część tekstu pod wideo

 

To zdecydowanie jeden z najgorętszych newsów ostatniego tygodnia. Plotka o zaangażowaniu Scarlett Johansson do aktorskiej wersji  "Ghost in the Shell" krążyła już po sieci (podobno aktorce zaoferowano 10 mln dolarów za tę rolę), ale w końcu postawiono kropkę nad i. Jedna z najseksowniejszych kobiet w Hollywoodzie będzie świecić niebawem swoim blaskiem w adaptacji kultowego anime. Fani z pewnością kojarzą filmy anime na podstawie mangi, serial czy gry video, a aktorska adaptacja wydaje się, że nareszcie ruszy z kopyta. Zwłaszcza, że będzie ona powstawać w studiu DreamWorks, a swoje dołoży zapewne także Steven Spielberg, który jest ponoć wielkim fanem "Ghost in the Shell". Film posiada już scenariusz, a reżyserować będzie Rupert Sanders znany póki co wyłącznie z "Królewny Śnieżki i Łowcy".

 

 

###

 

Co z sequelem "Bliźniaków"?

 

Od ponad 3 lat po Hollywoodzie krąży kolejny zwariowany projekt, o którym sporo osób już zapomniało. Nie zapomniał Josh Gad, współtwórca scenariusza do "Triplets", jak ma się nazywać druga część komedii z 1988 roku z udziałem dwóch niecodziennych bliźniaków - Arnolda Schwarzeneggera i Danny'ego DeVito. Zapytany o sam film odpowiada, że scenariusz do niego jest gotowy i oczywiście wszyscy go niesamowicie wychwalali, ale Universal w tym momencie zapewne zastanawia się czy film w ogóle zrobić. Według jego słów tytułowi bliźniacy mocno się oddalili od siebie w ostatnich latach, a pomóc w zjednoczeniu ma im ich trzeci "bliźniak", którego powinien zagrać... Eddie Murphy. Oprócz tego w filmie mielibyśmy zobaczyć syna Schwarzeneggera, który wygląda jak DeVito oraz syna DeVito, który wygląda jak Schwarzenegger. Hmm... chyba pozostaje zostawić to bez komentarza. Jeden "Głupi i głupszy bardziej" powinien nam wystarczyć.

 

###

 

Na potęgę Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!

 

Zdają się mówić fani jeszcze jednego filmu, który został zapowiedziany i została po nim wielka pustka. DeVon Franklin, wiceszef Columbia Pictures pochwalił się na twitterze tytułową stroną z ukończonego scenariusza "Masters of the Universe". Oznacza to, że film He-Man może nareszcie złapie wiatru w żagle i zacznie nawet raczkować. Ostatnio nad tekstem do filmu pracował Jeff Wadlow, reżyser i scenarzysta "Kick-Ass 2", który zainteresowany jest wyreżyserowaniem także i tej ekranizacji komiksu. W Polsce, choć z oczywistym opóźnieniem triumfy święcił serial animowany "He-Man i Władcy Wszechświata", a w 1987 roku miał swoją premierę film "Masters of the Universe". Film, w którym główną rolę zagrał Dolph Lundgren został zmiażdżony zarówno przez krytyków, jak i widzów. Miejmy nadzieję, że tym razem pójdzie dużo lepiej.

 

 

###

 

Mila będzie kiepski

 

To nie żart. Piłkarz Sebastian Mila, który w ostatnich meczach naszej kadry piłkarzy udowodnił, że potrafi więcej niż niejeden młodzieniaszek, wystąpi w jednym z odcinków nowej serii "Świata według Kiepskich". Producentom serialu udało się namówić piłkarza do występu, a głównym powodem ich zainteresowania było oczywiście podobieństwo do Waldusia "Cyca" Kiepskiego. Kiepscy emitowani są na antenie Polsatu od 1999 roku i mimo pikującego poziomu wciąż cieszą się sporą uwagą widzów gromadząc przed telewizorami średnio prawie 2 mln osób Pierwszy z 12 odcinków 25 sezonu zobaczymy już 25 marca tego roku.

 

 

###

 

Znamy wstępną listę nominowanych do Złotych Malin

 

Dla jasności - to nie jest jeszcze oficjalna lista nominacji do Złotych Malin, a jedynie skrócony spis pozycji, które mają dużą szansę znaleźć się wśród nich. Do najgorszych filmów roku przymierzane są:

 

"Kirk Ca­me­ron's Sa­ving Chri­st­mas"
"Trans­cen­den­cja"
"Mi­lion spo­so­bów, jak zgi­nąć na Za­cho­dzie"
"Le­gen­da Her­ku­le­sa"
"Sek­sta­śma"
"Dom bar­dzo na­wie­dzo­ny 2"
"Wo­jow­ni­cze żół­wie ninja"
"Left Be­hind"
"Wy­wiad ze Słoń­cem Na­ro­du"
"Trans­for­mers: Wiek za­gła­dy"
"Ja, Fran­ken­ste­in"

 

Najgorszy aktor:

1. Seth Mac­Far­la­ne - "Mi­lion spo­so­bów, jak zgi­nąć na Za­cho­dzie"
2. John­ny Depp - "Trans­cen­den­cja"
3. Adam San­dler - "Ro­dzin­ne re­wo­lu­cje"
4. Seth Rogen - "Wy­wiad ze Słoń­cem Na­ro­du"
5. Kel­lan Lutz - "Le­gen­da Her­ku­le­sa"
6. Mar­lon Way­ans - "Dom bar­dzo na­wie­dzo­ny 2"
7. Ar­nold Schwa­rze­neg­ger - "Sa­bo­taż"
8. Aaron Ec­khart - "Ja, Fran­ken­ste­in"
9. Alex Pet­ty­fer - "Mi­łość bez końca"
10. Kirk Ca­me­ron - "Kirk Ca­me­ron's Sa­ving Chri­st­mas"
11. James Fran­co - "Wy­wiad ze Słoń­cem Na­ro­du"
12. Ni­co­las Cage - "Left Be­hind"

Najgorsza aktorka:

1. Charlize Theron - "Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie"
2. Elizabeth Banks - "Dzień z życia blondynki"
3. Jennifer Aniston - "Szefowie wrogowie"
4. Cameron Diaz - "Inna kobieta" i "Sekstaśma"
5. Gabriella Wilde - "Miłość bez końca"
6. Nicole Kidman - "Zanim zasnę"
7. Melissa McCarthy - "Tammy"
8. Drew Barrymore - "Rodzinne rewolucje"
9. Gaia Weiss - "Legenda Herkulesa"
10. Lea Michele - "Czarnoksiężnik z Oz: Powrót Dorotki" (dubbing)

 

Jak do tej pory rekordzistą Złotych Malin jest film "Jack i Jill" z 2012 roku z nagrodą w 10 kategoriach, między innymi dla Adama Sandlera, który wcielił się tam w podwójną rolę brata i jego bliźniaczej siostry. Wówczas założyciel fundacji przyznającej te niechlubne nagrody stwierdził, że gdyby zagrał trojaczki to zapewne dostałby kolejne nagrody. Za udział w tej osobliwej produkcji swoją Złotą Malinę dostał także Al Pacino. Ulubieńcem fundacji jest jednak Sylvester Stallone z 31 nominacji i 8 wygranymi, a najwyższy stopień podium dzieli z Madonną. Od 2012 roku w kwietniu co roku poznajemy laureatów polskiego odpowiednika tych anty-nagród - Węży. Nominacje do Złotych Malin poznamy ostatecznie dzień przed nominacjami do Oscarów, czyli 14 stycznia.

 

###

 

 

Namiastkę spotkania największych herosów zobaczymy już za miesiąc?

 

Portal Projection List dotarł do informacji, według których za niecały miesiąc będziemy mogli bliżej przyjrzeć się panom Batmanowi i Supermanowi. Teaser najbardziej oczekiwanego filmu 2016 roku miałby pojawić się w kinach przed seansem widowiska rodzeństwa Wachowskich - Jupiter Ascending. Nie byłoby to zapewne nic wielkiego, ale z pewnością znajdą się fani, którzy specjalnie wybiorą się wtedy do kina. Wcześniej pojawiły się plotki, że skrawki "Batman V Superman: Dawn of Justice" mieliśmy zobaczyć już w grudniu poprzedniego roku przy okazji finału trylogii o Hobbicie. Jedno jest pewne - cały film będziemy mogli obejrzeć 26 marca 2016 roku.

 

###

 

John Travolta wraca do telewizji

 

I to po bardzo długiej przerwie, bo jedyny występ jaki aktor zaliczył w serialach to rola w "Welcome Back, Kotter" z roku 1979. Tym razem Travolta będzie bronił O. J. Simpsona w nadchodzącym "American Crime Story: The People v. O. J. Simpson". Nowy serial stacji FX to w skrócie ten sam format co "American Horror Story" z podmianą grozy na kryminał. Licząca 10 odcinków pierwsza seria prześledzi jeden z najgłośniejszych procesów Stanów Zjednoczonych. Gwiazda NFL O. J. Simpson i ulubieniec kraju miał z zimną krwią zabić swoją żonę, a on sam twierdził, że został w to morderstwo wrobiony. W serialu zagra go Cuba Gooding Jr., a oprócz niego na małym ekranie zobaczymy także znanego jako Ross z "Przyjaciół" Davida Schwimmera.

 

###

 

5-ty Bourne nieco później

 

O 2 tygodnie przesunięta została premiera najnowszego filmu w serii o Bournie. Film, który nie ma jeszcze ustalonego tytułu zobaczymy w kinach 26 lipca 2016 roku. Będzie to długo oczekiwany powrót Matta Damona do serii, który postawił stanowczy warunek, który w końcu został spełniony. Reżyserem będzie Paul Greengrass odpowiadający za 2 i 3 część przygód Jasona Bourne'a. "Dziedzictwo Bourne'a", gdzie po raz pierwszy nie zobaczyliśmy tytułowego bohatera, zostało dosyć chłodno przyjęty przez widownię. Autorzy nowej części póki co nie mają planów pokazania tej dwójki w jednym filmie. Książkowa seria wciąż liczy jeszcze 8 niezadaptowanych tytułów, więc z pewnością jest z czego wybierać.

 

 

###

 

A Assassin's Creed znacznie później...

 

Filmowa adaptacja niezwykle płodnej serii Ubisoftu miała być jedną z pierwszych wielkich ekranizacji gier. Niestety film Assassin's Creed zostaje przepychany przez 20th Century Fox z jednej daty na drugą. Początkowo miał być to maj tego roku, potem sierpień, a na dzień dzisiejszy data jego premiery to 21 grudnia 2016 roku. Jest to zaledwie 5 dni przed zapowiedzianym spin-offem Gwiezdnych Wojen, więc możliwe, że ostateczna data znowu się zmieni. Z projektem związany jest Michael Fassbender, ale nie wiadomo tak naprawdę na ile czasu starczy mu cierpliwości. O filmie wciąż nie wiemy absolutnie nic.

 

###

 

A na zwiastunach Olivia Wilde wskrzesi sobie psa, Finowie pożyczą sobie Samuela L. Jacksona jako prezydenta USA oraz poznamy entuzjastyczą reakcję Paula Rudda na wieść, że zostanie Ant-Manem. Na koniec Liam Neeson będzie uciekał. Całą noc. Bonusowo coś z naszego podwórka tak bardzo jak to tylko możliwe.

 

 

 

 

 

 

 

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper