Kącik filmowy: Leto Jokerem, Rourke bokserem, a Van Damme mistrzem

Kącik filmowy: Leto Jokerem, Rourke bokserem, a Van Damme mistrzem

Radosław Wasilewski | 02.12.2014, 20:12

Zapraszam na kolejną odsłonę Kącika, który nigdy się nie nudzi. Jeżeli chcecie się przekonać czy tym razem będzie tak samo ekscytująco jak ostatnio to klikamy na "czytaj dalej".

Hollywood na wynos
Dalsza część tekstu pod wideo

 

Szykujcie się na kolejny dzień niepodległości

Po długich podchodach 20th Century Fox w końcu zdecydowało się zaaprobować sequel hitu z 1996 roku. "Dzień niepodległości 2" ma trafić do kin równo 20 lat po pierwszej części - 16 czerwca 2016 roku. Na stanowisku reżysera zasiądzie kolejny raz miłośnik bombardowania naszej planety, czyli Roland Emmerich. Pomimo, że swego czasu przygotowano aż 2 scenariusze sequela to dziś wiadomo, że zabraknie w nim miejsca dla Willa Smitha. Zdjęcia mają rozpocząć się w maju 2015 roku.

 

###

 

Nie żyje Stanisław Mikulski

Smutna wiadomość dotarła do nas z jednego z warszawskich szpitali. Nad ranem 27 listopada zmarł tam Stanisław Mikulski. Wybitny aktor kojarzony był głównie z pamiętną rolą w serialu "Stawka większa niż życie". Miał 85 lat.

 

 

###

 

Leto o roli Jokera: Obiecałem, że nic nie powiem

Obsadowe plotki to jeden z głównych tematów sporej rzeszy portali branżowych. Nie dziwi więc fakt, że odkąd w obieg poszła niepotwierdzona informacja, że Jared Leto ma wcielić się w Jokera w "Suicide Squad" każdy skrawek newsa na ten temat traktowany jest po królewsku. Tym razem sam zainteresowany zapytany o tę kwestię odpowiedział: "Przyrzekłem, że będę milczał na ten temat." No cóż, milczenie w powszechnym rozumowaniu oznacza zgodę, a Leto osiągnął zdaje się wprost odwrotny skutek od zamierzonego. Zapytany nieco wcześniej o tę rolę powołał się na słynną pierwszą zasadę "Fight Clubu" zgodnie, z którą o "Fight Clubie" się nie mówi. Dla przypomnienia "Suicide Squad" to kolejny potencjalny hit na podstawie komiksu określany przez samego reżysera jako "Parszywa dwunastka" w tej charakterystycznej konwencji. Do innych ról złoczyńców przymierzani są Tom Hardy, Will Smith czy znana z brawurowej roli w "Wilku z Wall Street" Margot Robbie.

 

 

###
 
 
Mickey Rourke wraca na ring!
 
I to dosłownie. 62-letni aktor w moskiewskiej arenie położył już w drugiej rundzie na deski 2 razy młodszego rywala. Elliot Seymour rzecz jasna nie miał zbyt wiele do powiedzenia w tej walce, pomimo kilku niezbyt przepisowych ciosów gwiazdora. Dla "Mishy" jak skandowała rosyjska publika był to powrót do pojedynków bokserskich po ponad 20 letniej przerwie. Zapytany o powód, dla którego zdecydował się to zrobić odparł enigmatycznie, iż "boksowanie pomogło mu w... uratowaniu siebie". Rosja oczywiście nieprzypadkowo znalazła się na celowniku aktora. Kilka miesięcy temu widziano go w koszulce z podobizną Putina, a sam przyznał, że spotkał osobiście prezydenta i "wyglądał mu na całkiem porządnego gościa". Rourke planuje jeszcze 4 pojedynki w Rosji, a wynik każdego z nich możemy chyba przewidzieć już dzisiaj.

 

 

###
 
 
 
Gyllenhaal idzie w ślady Bale'a
 
Zostajemy przy temacie boksu za sprawą Jake'a Gyllenhaala, który w mgnieniu oka zmienia swoją tężyznę fizyczną. Do roli chuderlawego psychopaty w "Nightcrawler" aktor miał zrzucić kilkanaście kilogramów, a Weinstein Company już opublikowało jego nowy wizerunek idealnie zbudowanego boksera w nadchodzącym "Southpaw". Gyllenhaal wcieli się w mężczyznę, który stracił w życiu wszystko, a jedyną okazją na odkupienie swoich win będzie walka w ringu.
 
 

 

###

 

Hakerzy udostępniają filmy wykradzione Sony

Okazuje się, że atak na serwery Sony Pictures miał bardziej brzemienne w środkach skutki niż na początku nam się wydawało. Co najmniej 5 filmów ze świeżymi premierami zostało udostępnionych w sieci w jakości DVD-Screener. Największy cios dla Sony to wojenny dramat "Fury" z Bradem Pittem w roli głównej, który w bardzo krótkim czasie został pobrany aż 888 tysięcy razy. Co prawda film miał już swoją premierę, ale wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem w kinach. Pozostałe 4 filmy (Annie, Mr Turner, Still Alice oraz To Write Love on Her Arms) zadebiutują dopiero w kinach najwcześniej za 2 tygodnie, a reszta na wiosnę 2015 roku. Sony nie ustosunkowało się jeszcze do tego zdarzenia, a sam atak łączony jest z ... komedią "The Interview". W filmie, który dopiero będzie miał swoją premierę James Franco i Seth Rogen mają zamiar dokonać zabójstwa dyktatora Korei Północnej Kim Jong-Una. Kilka dni temu północnokoreański rząd określił film "złym aktem prowokacji", który "domaga się ukarania".

 

###

 

Von Trier wytrzeźwiał i nie wie czy jeszcze umie kręcić filmy

Larsa Von Triera zebrało na zwierzenia, które tradycyjnie w jego wydaniu muszą szokować. Duński reżyser przyznał, że jego filmy w większości powstawały przy butelce wódki. Dziennie miał wypijać butelczynę, żeby wejść w "równoległe światy", które przedstawiał w swoich dziełach. Dla przykładu - scenariusz "Dogville" pisany pod wpływem zajął mu 12 dni podczas gdy napisanie "Nimfomanki" na trzeźwo aż 18 miesięcy. Współtwórca Dogmy 95 dodatkowo żywi obawę, że bez wspomagaczy nie jest w stanie zrobić dobrego filmu. Obecnie Von Trier chodzi na spotkania AA i z pewnością robi sobie sporą przerwę od kina.

 

 

###

 

Prezes Netflixa: Do 2030 zniknie telewizja

Netflix to w tej chwili lider, jeżeli chodzi o internetową platformę multimedialną, w ramach której po opłaceniu abonamentu możemy oglądać filmy i seriale z jej bogatej biblioteki bez żadnych ograniczeń. Nic więc dziwnego, że Reed Hastings, który obecnie mu przewodzi stwierdził, że telewizja w tradycyjnym tego słowa znaczeniu całkowicie zaniknie już w 2030 roku. Posłużył się bardzo obrazową metaforą, w której telewizja pełni rolę konia, a Netflix i jemu podobne samochodu. "Koń był dobry dopóki nie wynaleziono samochodu". Skąd akurat 2030 rok? W 2011 roku podobną datę końcową uśmiercenia telewizji podało 50 ekspertów na jej temat w specjalnym badaniu. Tymczasem na 2015 rok zaplanowano oficjalny start Netflixa w naszym kraju. Nie wiadomo jednak czy zdąży na premierę 3 sezonu jednego z największych jej hitów - House of Cards, która będzie miała miejsce w całości 27 lutego.

 

###

 

Stary Kickboxer zostanie mistrzem!

O planach nakręcenia remake'a "Kickboxera" wiadomo od dawna, ale właśnie kiedy miały startować do niego zdjęcia dowiedzieliśmy się, że z roli mistrza zrezygnował Tony Jaa. Producenci migusiem znaleźli dla niego zastępstwo w postaci samego Jean-Claude Van Damme'a! Z drugiej strony zapewne nie trzeba było długo go namawiać do roli w nowej wersji filmu, od którego zaczęła się jego wielka kariera. "Kickboxer" po raz kolejny pokaże historię mężczyzny, który przybywa do Tajlandii, żeby nauczyć się sztuk walki i pomścić zmarłego brata. W roli głównej Alain Moussi, który dopiero zaczyna swoją przygodę z kinem. Zdjęcia do filmu ruszają już w tym tygodniu.

 

 

###

 

2 nazwiska dołączają do bliźniaka "The Walking Dead"

Brytyjski aktor Frank Dillane (znany głównie jako młody Tom Riddle w "Harry Potter i Książę Półkrwi) oraz Alycia Debnam-Carey zostali właśnie jako pierwsi zakontraktowani do ról w nadchodzącym spin-offie arcypopularnego "The Walking Dead". O "Cobalt" jak brzmi robocza nazwa serialu wciąż wiemy bardzo mało. Jego bohaterami będą rozwiedziony nauczyciel oraz szkolna pani psycholog wraz z dziećmi, które grać będą wcześniej wymienieni aktorzy. Chłopak będzie musiał walczyć z problemem głodu narkotykowego w świecie opanowanym przez zombie. Akcja serialu będzie się dziać w zupełnie innym miejscu niż to, które znamy z oryginału. Nad całością czuwa Robert Kirkman. Po jesiennym finale 5 sezonu aż do lutego 2015 roku odpoczywamy także od "The Walking Dead". Stacja AMC nie ustrzegła się przy tym sporej wpadki, kiedy jeszcze w trakcie jego emisji na fejsbukowym profilu serialu zamieściła soczysty spoiler dotyczący odcinka. Szybko oczywiście przeprosiła za nieprzemyślany krok obiecując, że podobna sytuacja w przyszłości się nie powtórzy.

 

###

 

Oglądanie w Kąciku nie możemy zacząć inaczej jak od teasera, który prawdopodobnie każdy widział już i to po kilka razy. Wynik 40 mln wyświetleń w 3 dni mówi sam za siebie. Siódma część "Gwiezdnych wojen" w kinach za rok, a wcześniej zobaczymy epickie dzieło Ridleya Scotta w klimatach biblijnych oraz "Wywiad ze Słońcem Narodu" (The Interview), który miał tak bardzo rozsierdzić północnokoreańskiego dyktatora.

 

 

 

 

 

 

 

 

###

 

Na koniec pewne ogłoszenie. Jak zapewne zauważyliście już 2 tydzień pod rząd zabrakło w Kąciku recenzji. Ten kawałek tortu zostawiliśmy wam. Jeżeli ktoś czuje się na siłach i nie boi krytyki zapraszam ze swoim tekstem do mnie na PW. Co tydzień postaram się wybrać 1 tekst, który pojawi się w regularnych odsłonach Kącika. Recenzja powinna być treściwa i możliwie jak najbardziej aktualna.

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper