
Hardkor
1019V
Muzyka Gracza - Call of Duty Advance Warfare & Far Cry 4
Dzisiejszy kącik pokłosiem listopadowych premier – tych największych, właściwie wpisanych na stałe w krajobraz wydawniczy. No bo co to za rok bez Call of Duty albo kolejnego FarCry’a wg Ubisoftu? Duże budżety najbardziej pociągają nas jednak dzięki muzycznemu potencjałowi, tutaj pod imionami Harry Gregson-Williams oraz Cliff Martinez. Do dzieła.
Call of Duty jeszcze raz zmniejsza dystans między grą a hollywoodzką kinematografią, również muzycznie. Po kilku latach przerwy na wirtualną wojnę powraca Harry Gregson-Williams i w przeciwieństwie do zaznaczenia swojej obecności jednym utworem (pierwszy Modern Warfare, bez oficjalnej ścieżki) zostawia trwalszy ślad. Trwalszy, czasami nawet fajnie bombastyczny, ale wciąż oczywisty w swoim kontekście – czyli dokładnie taki, jakim się go oczekuje. Efekt wzmacnia praca Paula Dinletira i Kevin Rixa z Audiomachine (mniej więcej połowa ścieżki, ta mniej fabularna), sprowadzająca się przede wszystkim do modnego gitarowania, trzasków i bębnienia. Wojna może i wybiega w przyszłość, muzycznie jednak reprezentuje mocny,współczesny standard kina/gier akcji.
Dalsza część tekstu pod wideo

Fotel YUMISU 2050 Magnetic Ciemnoszaro-czerwony
0 zł
Kup teraz
1599 zł

Napęd optyczny SONY Do PS5 Digital/PS5 Pro
0 zł
Kup teraz
499.99 zł

Figurka TUBBZ Friends - Joel Tribbiani
0 zł
Kup teraz
89.99 zł

Kontroler SONY DualSense Kobaltowy błękit
0 zł
Kup teraz
359 zł
Kiedy usłyszeliśmy, że za muzykę do Far Cry 4 zabierze się Cliff Martinez, to... w zasadzie niewiele nam to powiedziało. Okej, serwisy chętnie informowały o paprykowej przeszłości Martineza (perkusista Red Hot Chili Peppers w latach 1983-1986), ważniejsza jednak wydaje się jego twórczość kompozytorska; zadebiutował przy filmie Seks, kłamstwa i Kasety wideo, a potem już poszło; choćby Solaris, Traffic, Drive.
Jaki jest Far Cry 4 OST w pigułce? Nie tak łatwo powiedzieć; usilnie stara się być charakterystyczny i klimatyczny. Jest mocno elektroniczny, popisuje się wszelkimi odmianami perkusji. Dodajmy do tego to specyficzne „dzwonienie”
i niestety skąpo wykorzystane relaksacyjne brzmienia. W pewnym stopniu daje radę. Zabrakło inspiracji muzyką tybetańską, a Martinez przeszarżował z elektroniką, ale chyba coś jest w tym soundtracku, skoro ma się ukazać nawet na winylach. Sami osądźcie:
Źródło: własne
Przeczytaj również

Filmy/seriale
28246V
7
Filmy/seriale
28246V
7
Najpierw w kinach, potem w Prime Video. To pierwszy taki film w historii Amazonu
28.07, 17:30

Gry
19512V
148
Gry
19512V
148
Sony pozywa Tencent za „bezczelną podróbkę Horizona”! PlayStation walczy o swoje cenne IP
28.07, 19:32

Gry
11976V
164
Gry
11976V
164
GTA 6 za 540 zł dla fanów GTA Online? Wyciekły ceny – gra może zaliczyć kolejne opóźnienie
Wczoraj, 21:14

Filmy/seriale
11730V
6
Filmy/seriale
11730V
6
George Lucas wraca do gry. Wielka zapowiedź na Comic-Conie
28.07, 12:30

Filmy/seriale
10787V
10
Filmy/seriale
10787V
10
Netflix z „NAJWIĘKSZĄ filmową premierą 2025 roku”. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał
Wczoraj, 06:59

Gry
10593V
65
Gry
10593V
65
Ubisoft szykuje coś niesamowitego. Imponujące demo i zwiastun
28.07, 10:30
Komentarze (8)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych