Kącik Sportowy: Zagrajmy w "Małysza"

Kącik Sportowy: Zagrajmy w "Małysza"

Maciek Dudziński - praktykant | 18.05.2013, 10:28

Heloł po raz kolejny wszystkim tym, którzy z niecierpliwością oczekiwali kolejnego wydania „Kącika”! Tych, którzy nie czekali też w sumie witam i wyrażam nadzieję, że kolejnego odcinka będziecie już wyczekiwać.

Po ostatnich mocno piłkarskich częściach, tym razem coś na czasie i dość różniącego się od dotychczas wałkowanej tematyki. Co to takiego? Ano, odcinek poświęcony dyscyplinie sportu, która właśnie startuje z nowym sezonem. Tak, tak, są to skoki. W niniejszej odsłonie Kącika Sportowego proponuję, abyśmy wspólnie przyjrzeli się więc najciekawszym grom podejmującym temat skoków narciarskich. Na przestrzeni lat uzbierało się ich dość sporo, jednak nie wszystkie z nich są godne uwagi co bardziej wymagającego Gracza.

Dalsza część tekstu pod wideo

 


Tytułem tego nieco przedłużonego wstępu warto więc nadmienić, iż gry z kategorii „Ski jumping” podzielić możemy z grubsza na dwie kategorie. Mianowicie, ta gorsza i mniej interesująca to wszelakiej maści przeglądarkowe i komórkowe, pisane często jeszcze w Javie gry, których większość, delikatnie mówiąc – nie udała się najlepiej. Tymi grami nie będę się zajmować i zdecydowanie skupię się na przedstawieniu Wam pozycji z kategorii drugiej. A do niej z kolei zaliczyć można te większe i bardziej rozbudowane tytuły. Zapraszam więc do krótkiej wycieczki po tym co warto zapuścić, gdy za oknem spadnie (kiedyś tam, na pewno nie u nas) pierwszy śnieg i skoczkowie będą skakać na ekranach naszych telewizorów, a my zapragniemy przenieść się wirtualnie na skocznie narciarskie. Lecimy:

 

Deluxe Ski Jump

Na początek mocne uderzenie i prawdziwy klasyk polskich lekcji informatyki. Kto miał szczęście przed dekadą uczęszczać do szkół podstawowych, bądź gimnazjów – z pewnością grał. Nie wykluczam również, iż grał w zaciszu domowym na swoim PeCecie. Młodsi stażem Gracze patrzą teraz zapewne na shot z gry i przecierają oczy – „jak można było w to grać i, o zgrozo – jeszcze cieszyć przy tym michę?” Ano można było moi drodzy. Gra, której szczyt popularności przypadł na edycję 2.1, swoje sukcesy święciła dzięki niesamowitemu funowi z gry i wbrew pozorom – wielu „mykom”, których poznanie wymagane było do bicia rekordów na fikcyjnych skoczniach rozlokowanych w tak egzotycznych dla skoków miejscach jak m.in. Ukraina, Anglia, Węgry czy Chiny. Dodajmy do tego nielicencjonowane oczywiście nazwiska. Jakim cudem ta prosta i mówiąc wprost – nieco prostacka gra odniosła taki sukces? Kluczem, jak bardzo często okazuje się oczywiście nieoceniona grywalność. Sprawdzać!


 

Skoki Narciarskie 2006

Finał polskiej serii gier ski jumpingowych, powołanych do życia na kanwie sukcesów naszego Orła z Wisły. Seria ukazywała się jedynie na komputerach osobistych PC, jednak swego czasu również zdobyła dość znaczną popularność. Być może stało się tak dlatego, iż była dorzucana do folderów reklamowych wydawanych wraz z krążkiem CD z grami, być może jednak dlatego, że była naprawę niezła. Pod względem merytorycznym zadbano tutaj wszak o zarówno aspekty finansowe, szkoleniowe jak i oczywiście elementy czystko związane ze skokami. Graficznie również było nieźle, gdyż gra z roku na rok była podciągana i lepiej optymalizowana. Do obrazu całości dodać należy polski komentarz i tym sposobem otrzymujemy całkiem grywalny produkt, zdecydowanie warty sprawdzenia.



 

RTL Ski Jumping

Seria gier o skokach, którą jako jedyną w miarę poważnie mogą potraktować Konsolowcy. Wraz z biegiem lat kolejne jej odsłony, oprócz oczywiście PC, ukazywały się również na PSX oraz PS2 i doczekały się całkiem sporej grupki fanów. Sam pamiętam czasy, gdy wraz z kumplami żyłowaliśmy rekordy w jednej z pierwszych odsłon jeszcze za czasów Szaraka. O ile ostatnia edycja gry datowana na rok 2007 oferowała już pełną licencję na skoczków i obiekty, tak zaczynając od pierwszych edycji, w grze panował istny folklor. Nie można jednak było odmówić jej swoistego uroku  i wczuwki – zatrudnianie trenerów, woskowanie nart, rozwijanie umiejętności itd. Przed oraz już w trakcie lotu należało oczywiście pilnować odpowiedniego momentu i siły wybicia, czy też korygować postawę skoczka. Zdecydowanie polecam tym, którzy mają okazję zagrać. Gameplay z wersji PSX’owej, przy której omal przed chwilą się popłakałem z nostalgii:




 

Czy coś umknęło mej uwadze podczas tego oto krótkiego przeglądu? Jasne, skoki to bardzo popularny temat przy wszystkich odcinkach zimowych Olimpiad w wersjach wirtualnych, jednak postanowiłem zaprezentować Wam gry stricte o skokach, w których dyscyplina ta nie jest jedynie jedną z opcji. Zapraszam więc do dzielenia się waszymi wspomnieniami i przemyśleniami poniżej.
 

Maciek Dudziński - praktykant Strona autora
cropper