Hyde Park: wschodnia czy zachodnia szkoła?

Hyde Park: wschodnia czy zachodnia szkoła?

Roger Żochowski | 26.08.2012, 13:31

Z racji zbliżającej się końcówki jubileuszowego numeru i masy pracy, nie udało nam się w piątek wrzucić Hyde Parku. Jako że w weekend możemy trochę odsapnąć, nadrabiamy zaległości. Dziś pytamy Was o to, jaką szkołę gier preferujecie - zachodnią czy wschodnią? No i mamy dla Was małą zajawkę kolejnego numeru PSX Extreme :)

Pytanie tygodnia: wschodnia czy zachodnia szkoła tworzenia gier?

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Roger
 
Nigdy nie myślałem, że przyjdzie mi narzekać na to, że moja druga połówka zacznie okupować konsolę. A jednak. Z racji tego, że zmienia obecnie pracę i do połowy września ma wolne, postanowiła sobie umilić czas wieczornymi (początkowo) sesjami. Zaczęła nieśmiało, bo od Meridy Walecznej, by potem przeskoczyć na Prince of Persia: Zapomniane Piaski, które... ukończyła w dwa wieczory. W przeszłości po takim seansie zazwyczaj miała gier dość na kolejny miesiąc, tym razem jednak przyszła i poprosiła, bym polecił jej jakąś grę podobną do Prince of Persia. Poleciłem kolekcje God of War z myślą, że pewnie szybko się zniechęci. I to był mój błąd. Człowiek chce sobie pograć w Sleeping Dog (wkręciłem się na amen), a ona właśnie kończy pierwszą część przygód Kratosa i planuje ograć... 4 kolejne. Chyba jej kupię PS Vitę, bo do połowy września jeszcze dużo czasu, a na taką abstynencję od konsoli nie chcę się pisać. Poniżej zdjęcie zrobione o... 3 w nocy.

 



Wracając jednak do Sleeping Dogs. Jak dla mnie ta gra miażdży jeśli chodzi o oprawę audio. I nie mówię tylko o odwzorowaniu dźwięków płynących z ulic Hong Kongu czy znakomitym dubbingu. Zakochałem się w kawałkach puszczanych przez stacje radiowe i czasami ciężko wyjść z auta, gdy leci jakiś fajny kawałem. Poniżej mała próbka.

 
 
 
 
 
 
 
Pytanie tygodnia: Zależy od gatunku. Kiedyś głównie wschodnia, ale w ostatnich latach otworzyłem się na świat :)
 
 
 
Loganek
 
W minionym tygodniu rozpocząłem i zakończyłem przygodę z H.A.W.X. 2 – co zajęło mi raptem dwa popołudnia i to na poziomie „hard” (nie, nie przechwalam się). Pierwsza część podobała mi się znacznie bardziej. Tutaj jakoś nie mogłem nawiązać jakiejkolwiek więzi z kierowanym przeze mnie bohaterem. Może dlatego, że było ich kilku, a może mam zbyt wysokie wymagania jak na grę traktującą o zawracających w powietrzu samolotach, a temat już trochę mi się przejadł – zbyt mało nowości względem pierwszej odsłony. Teraz wreszcie zabiorę się za Deus Ex: Bunt Ludzkości – wszyscy, którzy już ukończyli te pozycję mogą mi zazdrościć, że będę przezywał z nią swój pierwszy raz...w czytniku konsoli, a tym którzy jeszcze nie grali będę z kolei ja zazdrościł za jakiś czas.

 

Złośliwość rzeczy martwych nie zna granic. Postanowiłem sprawić sobie prezent i zainwestować w e-czytnik, bo książki to obok filmów, gier i muzyki moja kolejna pasja, a miejsca w domu mi nie przybywa. Niestety po pierwszym ładowaniu już po godzinie uznał, że należy się zawiesić. Nic nie skutkowało. Próbowałem wszystkich trików z for. Po prawie dwóch dniach przypomniałem sobie, że mam zewnętrzną ładowarkę do mp3 i...udało się! Tylko, że po przeczytaniu kilkudziesięciu stron sytuacja się powtórzyła...W takich chwilach mam ochotę przenieść się do Nowej Zelandii i zamieszkać na pustkowiu, ale znając życie to coś zawiesiłoby się w samolocie podczas lotu i skończyłbym jako tatar albo przekąska dla rybek...

 

A na weekend polecam Wam trochę astrologii w growym wydaniu - http://nerdapproved.com/wp-content/uploads/2012/08/geek-zodiac-full.jpg?cb5e28

 

Pytanie tygodnia: Obydwie. Po co mam się ograniczać? Już wystarczająco dużo jest podziałów w świecie gier - sami wiecie. Kocham  gry, niezależnie skąd pochodzą.


 
 
Psyko
 
Człowiek nauczył się na Batmanach Rocksteady, że gry na licencji mogą być wprost genialne i potem dostaje łajnem między oczy. O co biega? Ano zassałem Expendables 2: Video Game i zostałem porażony biedą i prostotą tej produkcji, za którą wydawca woła sobie niemało, bo aż 1200 MSP. Nic tam, gierka wpadła w moje łapy to jakoś dobrnąłem do końca słuchając tandetnej podróby głosu Sly'a i waląc porcjami ołowiu gdzie popadnie. Szczerze to wolałbym już dorwać jakąś dojechaną Amisię 500 i poszarpać w Mercs.

W sieci pojawił się dzisiaj zwiastun Bangkok Revenge od Jeana-Marc Minéo, który poczęstował nas ostatnio bardzo sympatycznym The Raid. Znowa dostaniemy masę kopania się po ryjach, rzutów o ściany i innych tego typu akrobatycznych zagrań, które bardziej pasują do cyrku, niż do walki ze skośnookimi zakapiorami. Ja tam się jaram - takie kino zawsze dobrze chodzi do zielonej herbatki i kanapek, które serwuje sobie co wieczór. Nie ma to jak obejrzeć mocne mordobicie, by po chwili wpychać pyski bandziorów w wywietrzniki w Sleeping Dogs. A właśnie, muszę je w końcu kupić...
 


Pytanie tygodnia: Zdecydowanie zachód. Od dwóch generacji grałem może w 20 japońskich gier. Nie kręcą mnie klimaty podawane przez skośnych deweloperów, tak samo jak proponowane przez nich rozwiązania w gameplayu. Żeby nie było - RE6 łykam z miejsca, bo pierwsze trzy części kochałem na zabój w czasach PSX-a, a Dark Souls w zeszłym roku zmiażdżyło mi czaszkę.
 

 

Monika
 

Mój kot Louis, nadal się nie odnalazł i chyba muszę pogodzić się z jego stratą. Dom bez zwierzaków jest jakiś dziwnie pusty... nikt nie bleszczy o czwartej nad ranem, że chce na dwór, nie "pomaga" w graniu, ani nie zagląda zalotnie w oczy, żeby wyłudzić kęs kurczaka z talerza... Będę musiała kupić sobie nowego pupila! Może tym razem dam radę przekonać moją połówkę do wymarzonego węża? Będzie z tym problem, bo w przeciwieństwie do mnie nie lubi gadów, ale jako kobieta mam na to kilka sprawdzonych sposobów;)

 


Tydzień minął mi pod znakiem Deadlight. Niesamowicie klimatyczna platformówka, z cudowną muzyką! Nie za bardzo przepadam za grami zręcznościowymi, od tego tytułu naprawdę nie mogłam się oderwać i z czystym sumieniem polecam go każdemu! Sleeping Dogs nadal nie dotarło. Okazuje się, że to towar deficytowy, więc na razie tylko skręcam się z zazdrości na widok znajomych, którzy już grają i pocieszam tradycyjnie - MW3 na multi. Zaczęłam też odliczanie do kolejnej części MoH, CoD i Halo. Do tego jeszcze niedługo nowy Resident, a z seriali Dexter, True Blood i Homeland! Mniam... Jesień zapowiada się niezwykle smakowicie!

 




Pytanie tygodnia: Wolę hamburgery niż sushi;)
 

 

A na koniec mała zajawka jubileuszowego numeru :) Jak zakończy się ten pojedynek?
"W samo południe" - coming soon...

 

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper