Spider-Man 2 zmiażdży system. Roku 2023, przybywaj! 

Spider-Man 2 zmiażdży system. Roku 2023, przybywaj! 

Kajetan Węsierski | 14.09.2021, 22:00

Podczas PlayStation Showcase 2021 każdy dostał coś dla siebie. Nie jest żadną tajemnicą, że dla mnie najważniejszą (i jednocześnie mocno niespodziewaną zapowiedzią) był sequel przygód Spider-Mana od Insomniac Games. 

Od PlayStation Showcase 2021 minęło kilka dni. Dla mnie prezentacja wypadała w bardzo napiętym momencie i zbiegła się ze służbowo-kibicowską podróżą do Warszawy. I choć czasu wolnego było wtedy niewiele, seans pokazu - który przecież zapowiadano tak hucznie, że trudno znaleźć porównanie - był punktem obowiązkowym i sprawiał, że wiele innych kwestii po prostu musiało znaleźć się na drugim planie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Całość ani trochę mnie nie zawiodła, ale to nie jest tekst o moich wrażeniach z pokazu. Napiszę tylko, że pojedyncze prezentacje były dla mnie bardzo znaczące i na każdy z tematów mógłbym napisać oddzielny tekst. Wszystkie wydawały się bowiem na swój sposób symboliczne. Na ten moment zapraszam Was jednak do jednego, który bazuje na ogłoszeniu gry Uncharted: Legacy of Thieves (po prostu kliknijcie tutaj). 

Stali bywalcy portalu wiedzą natomiast, że jestem ogromnym fanem Spider-Mana. Nie zaskoczę Was więc chyba wcale, jeśli napiszę, że z całego zalewu kapitalnych produkcji (szczególnie w ostatnich kilkunastu minutach wspominanego eventu), to właśnie zapowiedź sequela od Insomniac Games wywołała u mnie największą euforię. Dlaczego? Cóż, na to pytanie pozwolę sobie odpowiedzieć w poniższych akapitach. 

Marvel’s Spider-Man 2

Gdy podczas PlayStation Showcase 2021 pokazali nam logo Insomniac Games po raz pierwszy, wierzyłem, że to Spider-Man 2. Krótki przelot po rozwalonej knajpie i skierowanie kamery na gościa w kowbojskim kapeluszu i wyblakłej flanelowej koszuli błyskawicznie dały mi do zrozumienia, że jedno z najbardziej utalentowanych studiów w branży zamierza sięgnąć po innego bohatera - Wolverine’a (nawiasem - o nim również chciałbym coś za jakiś czas napisać). 

Spider-Man 2 zmiażdży system. Roku 2023, przybywaj! 

Choć więc do 2023 roku (bo dopiero na wtedy zapowiedziano premierę) jest jeszcze sporo czasu, już teraz jestem wewnętrznie przekonany, że gra pozamiata. Insomniac Games umie dostarczać hity, a przy okazji pełnoprawnych przygód Petera i niewielkiej, oddzielnej historii o Milesie, pokazali, że doskonale wiedzą, jak obchodzić się z kultową marką od Marvela. Warto czekać.

Co dwie głowy to nie jedna 

Kluczowym elementem zwiastuna było oczywiście to, że tym razem dostaniemy dwóch Spider-Manów. I choć jeszcze przed ogłoszeniem sporo osób spodziewało się kontynuacji nastawionej na któregoś z nich, Insomniac Games zdecydowało się już na samym początku pokazać, że nikt nie zostanie zepchnięty w kąt, a my prawdopodobnie będziemy mogli miażdżyć przeciwników po równo oboma bohaterami. 

I jest to kapitalna decyzja! W przeciwieństwie do wielu osób nie jestem przeciwnikiem Milesa - uwielbiam kreację tego bohatera i dałbym wiele, aby prócz kreskówki, zobaczyć go także w pełnoprawnej wersji aktorskiej filmu (jakiś czas temu pisałem o najlepszych aktorach, którzy mogliby się w niego wcielić). Dlaczego? Przede wszystkim świetnie sprawdza się ze swoim lekko naiwnym charakterem. 

Spider-Man 2 zmiażdży system. Roku 2023, przybywaj! 

Po drugie - fenomenalnie pasuje do relacji uczeń-mistrz z Peterem. W wielu aspektach przypomina go z samych początków. Oryginalnie Peter był przecież również mocno zagubiony, niezrozumiały i musiał mierzyć się z tym, że wrogowie będą chcieli poznać jego sekrety. Miles cierpiał na to samo w Marvel’s Spider-Man: Miles Morales, dzięki czemu Peter idealnie pasował do roli mentora.

Co więcej, szeroki wachlarz mocy młodego bohatera latynoskiego pochodzenia sprawia, że wespół z Peterem będą mogli naprawdę dobrze kopać tyłki. Mam nadzieję, że dostaniemy sporo czasu w skórze jednego i drugiego Pajączka, abyśmy mieli możliwość nacieszyć się doskonałym charakterem obu mężczyzn. Dwie różne perspektywy na konkretne sprawy, różne opcje pokonywania problemów i wspólny cel. Jestem kupiony. 

Venom, adrenaline momentum

No i oczywiście Venom (wreszcie mogłem przemycić w tekście Eminema), a więc prawdopodobnie najbardziej kultowy i ikoniczny antagonista z serii. Po długiej liście przeciwników z pierwszej odsłony, to właśnie jego typowano na tego, który pojawi się jako kolejny. Obyło się bez zaskoczeń, ale dzięki temu także bez rozczarowań. Symbiont zawsze dostarczał sporo mroku i frajdy przy obcowaniu z nim. 

Spider-Man 2 zmiażdży system. Roku 2023, przybywaj! 

Pojedynki będą na pewno niezwykle imponujące i efektowne, ale osobiście liczę, że twórcy pokuszą się o rozbudowanie samego wątku tego kosmicznego tworu. W nowszych komiksach (choćby tych od Catesa) świetnie udało się to ograć i jeśli będzie opcja, by przełożyć to na Marvel’s Spider-Man 2, możemy mieć prawdziwy hit. W pierwszej odsłonie dobrze wyszło to z Doctorem Octopusem, a jak wiemy, porządnie napisany wróg jest często podstawą dobrej gry. 

Jestem więc pozytywnie nastawiony i nie mam wątpliwości, że uda się dostarczyć tytuł, który powalczy o miano najlepszego w 2023 roku. Musimy uzbroić się w nieco cierpliwości, ale zdecydowanie warto to zrobić, bo nagroda będzie bardzo przyjemna. Niech Insomniac Games weźmie tyle czasu, ile potrzebuje - dwóch uzupełniających się bohaterów, kapitany antagonista i warstwa wizualna rodem z filmów. To nie może się nie udać. 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Marvel's Spider-Man 2.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper