The Last of Us 2 a najbardziej przerażające momenty - ta gra powodowała ciarki

The Last of Us 2 a najbardziej przerażające momenty - ta gra powodowała ciarki

Mateusz Wróbel | 21.07.2021, 21:00

The Last of Us 2 jest grą brutalną - przypomnijmy sobie kilka najbardziej przerażających momentów z historii Joela i Ellie.

"Nie jesteście gotowi" - takimi słowami swój tytuł promował Neil Druckmann, który po przedpremierowym wycieku pewnej części scenariusza do sieci uznał, że pełnoprawna kontynuacja historii Joela i Ellie wciśnie nas w fotel. Gdy już The Last of Us Part II zadebiutowało, gracze zostali podzieleni, ponieważ pierwsza, bardziej liczna grupka wychwalała pod niebiosa dzieło Naughty Dog, a z kolei druga wytykała - przede wszystkim - reżyserom ilość głupstw wplecionych do fabuły.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jednego natomiast nie można zarzucić amerykańskim deweloperom - drugie The Last of Us to tytuł tworzony od A do Z z myślą o dojrzałych emocjonalnie odbiorcach. Mamy tutaj do czynienia z brutalnością przejawiającą się niemalże w każdym filmiku przerywnikowym: każdy z bohaterów walczył o swoje i nie ma co się ku temu dziwić, ponieważ w świecie wykreowanym przez Druckamanna nie było miejsca dla słabszych jednostek. Postanowiłem więc wrócić wspomnienia do najbardziej przerażających scenek i opisać je poniżej.


W dalszej części tekstu znajdziecie masę elementów zdradzających najważniejsze wątki fabularne, więc jeśli jeszcze nie ukończyłeś TLOU 2, wróć tutaj później.


Śmierć wierzchowca

Zwiedzanie Seattle odbywało się z pomocą wierzchowca. Shimmer, bo taką nazwę nosiła, pozwoliła nam przemieszczać się w szybkim tempie między poszczególnymi budynkami, dzięki czemu odhaczanie kolejnych lokacji zbędnie się nie przedłużało. I w pewnym sensie dzięki koniowi stawało się bezpieczniejsze, bo na wypadek spotkania dużej grupy wrogów, zawsze mogliśmy wskoczyć na siodło i szybko się od nich oddalić.

Poczucie bezpieczeństwa zniknęło, gdy przeskakując drucianą przeszkodę Shimmer został ciężko ranny przez aktywowaną zdalnie bombę. Z wierzchowcem spędziliśmy za mało czasu, aby jego śmierć bardzo mnie zabolała, ale mimo to, odczułem w głębi serca pewną stratę. Można śmiało rzec, że to właśnie w tym momencie zaczęła się prawdziwa przygoda Ellie i Diny.

Kij golfowy

Tej scenki nie trzeba nikomu przedstawiać. Dla jednych była czymś nowym, a z kolei dla drugich niczym specjalnym, ponieważ jeszcze przed premierą wiedzieli, jaki los spotka Joela. Filmik przerywnikowy, w którym Abby wraz z Mannym miażdżą głowę "ojca" Ellie kijem golfowym, był jedynie wprowadzeniem, a jednocześnie motorem napędowym dla całej fabuły, ponieważ musieliśmy za wszelką cenę dowiedzieć się, czym kierowała się tajemnicza zabójczyni.

Tommy i Manny

Sekwencje, w których pierwsze skrzypce grała Abby, były zdecydowanie brutalniejsze. W pamięci utkwiła szczególnie pogoń Abby i Manny'ego za tajemniczym snajperem, który nie dawał im spokoju. Gonitwa była pełna akcji i Ci, którzy zżyli się z drugą główną bohaterką, chcieli dopaść swojego wroga ze wszystkich sił - w tym ja.

Niestety, ale przechodząc przez kolejne pokoje budynku korporacji, tajemniczy wróg (którym potem okazał się Tommy - niezły zwrot akcji, prawda?) truchtając, idealnie przymierzył w głowę przyjaciela Abby, oddał celny strzał i posłał go na drugi świat. Twarz Manny'ego została zmasakrowana i o ile nie mieliście okazji przyjrzeć się temu w trakcie zabawy, możecie zrobić to właśnie w tym momencie.

Most łączący drapacze chmur

Jak dobrze powinniście się orientować, Abby ma lęk wysokości. Gdy tylko podchodziliśmy do krawędzi danych budynków, ekran zaczynał się rozmazywać, a w oczach protagonistki można było dojrzeć szklące się oczy dające jasno do zrozumienia, że przyjaciółka Leva przeżywa właśnie koszmar.

Jej towarzysz w pewnym momencie zmusił ją do przejścia po niestabilnym moście, który prowadził do zapasów potrzebnych do przeżycia. Próby przełamania się ze strony Abby czułem na własnej skórze i szczerze powiedziawszy, nigdy nie chciałbym znaleźć się w jej sytuacji.

Starcie w wiosce

Powrót do rodzinnej wioski Leva i Yary był bardzo bolesny. Ta druga straciła życie broniąc swojego młodszego rodzeństwa, a Abby nieomal nie została zabita przez bossa lokacji, który - można śmiało rzec - był najbardziej przerażającym przeciwnikiem w całym The Last of Us 2.

Konfrontacja została podzielona na kilka etapów, ale największe wrażenie na mnie zrobiło obcięcie ust sierpem - ogromnych rozmiarów przeciwnik wyglądał po tym ciosie okropnie, a jego nieświeży oddech i tryskającą z twarzy krew czuć było w powietrzu.

Konfrontacja w teatrze

Spotkanie Ellie i Abby w teatrze było tylko kwestią czasu. Gdy ta pierwsza pozbyła się Mel i Owena, czyli najbliższych osoby drugiej głównej bohaterki, jasne było, że ta druga spróbuje wyrządzić takie same krzywdy swojej największej rywalce. Konfrontacja w schronisku Diny sprawiła, że zabójczyni Joela pozbyła się Jesse'ego i ciężko zraniła Tommy'ego (warto zaznaczyć, że na pierwszy rzut oka jego także posłała na drugi świat).

Tak dwie bolesne straty w pewnym momencie zniechęciły do dalszego sterowania Abby i zbliżaniem się do zabicia Ellie. Tego było już za dużo i gdy tylko Abby zaczęła miażdżyć ciężarną Dinę, chciałem, aby ten koszmar w końcu się zakończył. Gdyby nie reakcja Leva, kto wie, jak to wszystko by się skończyło.

Abby i Owen

Dzisiejszy materiał zamknę bonusem, który był przerażający w zgoła inny sposób niż pozostałe przykłady. Cały wątek romansowy między Owenem a Abby był obrzydliwy i do tej pory nie rozumiem, jak scenarzyści The Last of Us 2 mogli zaimplementować do swojego dzieła głupotę stawiającą drugą główną bohaterkę w złym świetle - bo, powiedzmy sobie szczerze, kto szanujący siebie, jak i swoich bliskich, próbuje zniszczyć związek, którego owocem będzie dziecko? Tylko psychopatka.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper