Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Maciej Zabłocki | 07.01.2021, 21:00

Oppo do wielkiej kampanii promocyjnej najnowszego flagowca skorzystało z pomocy nowego ambasadora – Marcina Prokopa. Dziś ten smartfon reklamowany jest na głównej stronie jako „lekki i modny”. Co do pierwszego określenia – bez wątpienia tak jest, ale co do drugiego? Takie mamy czasy, że smartfon stał się nieodłącznym elementem naszej codzienności. Czy Oppo Reno4 Pro będzie wymarzonym kompanem? Zapraszam na test.
 

Smartfony tej chińskiej marki szturmem wskoczyły na polskie półki sklepowe blisko dwa lata temu. W styczniu 2019 roku. Od tamtej pory regularnie odnoszą sukcesy, zarówno sprzedażowe jak i wizerunkowe. Chociaż w moich testach poprzednika, Oppo Reno3 Pro, znalazłem kilka wad, to ostatecznie był to dobry i atrakcyjnie wyceniony smartfon. Był to także mój debiut na łamach PPE w roli testera smartfonów, co wspominam z dużym uśmiechem na ustach. Dzisiaj przyjrzymy się następcy, flagowemu Oppo Reno4 Pro, którego firma wyceniła na 2999 zł. Widać, że pod względem designu i samej konstrukcji, Chińczycy przeszli długą i ciekawą drogę. Ten telefon jest wyraźnie ładniejszy i lepiej dopracowany. Ma zaskakująco niewielką wagę. Gdy chwytamy go w dłoń, mamy poczucie, że ktoś chyba zapomniał dołożyć baterii. Do lekkości trzeba się przyzwyczaić. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Oppo Reno4 Pro nie jest natomiast flagowy pod względem specyfikacji. Wyposażony został w procesor średniej klasy. Na szczęście dołożono mu dużą ilość wbudowanej pamięci RAM i… baterię przeciętnej wielkości. W testach wyjdzie, jak to ogniwo poradzi sobie z czasem pracy. Poza tym ekran o rozdzielczości FHD+ może zachwycać, ponieważ skonstruowano go w technologii AMOLED, co gwarantuje kapitalne kolory i jeszcze lepszą, głęboką czerń z bezkresnym kontrastem. W pomiarach jakości również powinien wypadać atrakcyjnie, szczególnie przy dużym nasłonecznieniu. Wszystko to oczywiście sprawdzę dla Was, odpalę też kilka gier i komplet popularnych benchmarków. Patrząc na zastosowane komponenty, w porównaniu z poprzednikiem wydaje się, że zmian praktycznie nie ma, a dodatkowo ucierpiała (bardzo nieznacznie) wielkość baterii.

Specyfikacja techniczna Oppo Reno4 Pro 5G: 

  • Ekran: AMOLED 6,5”, 2400 x 1080 pikseli, 402 ppi, 90 Hz
  • Procesor: ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 765G 5G 2,4 GHz
  • SO: Android 10, ColorOS 7.2
  • GPU: Adreno 620
  • RAM: 12 GB
  • Pamięć: 256 GB
  • Bateria: 4000 mAh
  • Wymiary: 72,5 x 159,6 x 7,6 mm
  • Waga: 172 g
  • Aparat tył: 48MP F/1.7, 13MP F/2.4, 12MP F/2.2
  • Aparat przód: 32MP F/2.4
  • Porty i funkcje: 5G, Wi-Fi 802.11 ac, Dual-Band, dual-SIM, Bluetooth 5.1, A-GPS, Akcelerometr, żyroskop, czujnik grawitacji, czujnik geomagnetyczny, czytnik linii papilarnych, USB typu C, NFC, OTG 

Największe różnice widzimy w częstotliwości taktowania procesora oraz w aparatach (mamy z tyłu teraz trzy, zamiast czterech obiektywów). Poza tym, pozostała taka sama ilość pamięci RAM, tyle samo miejsca na dane dla użytkownika oraz ten sam CPU i GPU (tyle tylko, że ze wsparciem sieci 5G). Gdzie jakieś większe zmiany? Telefon zdrożał premierowo o kilkaset złotych, przekątna ekranu się nie zwiększyła, a bateria nieco zmalała (o 25 mAh) co w zestawieniu z wyższą częstotliwością odświeżania może skutkować znaczną redukcją czasu pracy na baterii. 

Wygląd i wykonanie Oppo Reno4 Pro 5G

Tak jak miałem pewne zastrzeżenia do wyglądu poprzednika, Oppo Reno3 Pro, tak tutaj widzę znaczną poprawę. Szczególnie lepiej prezentuje się wyspa z aparatami, która wreszcie jest ładna, symetryczna i bardzo smukła. Przód smartfona również może się podobać. Eleganckie wykończenie z delikatnie zaokrąglonymi rogami i niewielkie, typowe już, oczko przedniego aparatu w lewym górnym rogu to kształty, których mogliśmy oczekiwać. Jak wcześniej wspominałem, zachwyca przede wszystkim waga – chociaż ta jest 1g większa od poprzednika, to dalej robi wrażenie w dobie telefonów przekraczających 200g. 

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Do naszej redakcji trafił model w pięknym, niebiesko-perłowym kolorze, który na pierwszy rzut oka może się podobać. Po jego prawej stronie znajdziemy tylko przycisk do odblokowania, po lewej natomiast regulację głośności. Na dole zamieszczono złącze USB-C oraz maskownicę głośnika. Pod tym względem mamy do czynienia z minimalistyczną formą, którą dopełnia bardzo elegancka wyspa z aparatami, wyposażona w trzy duże obiektywy i lampę doświetlającą. Pomysł na konstrukcję przypomina nieco oczka z najnowszych iPhone’ów. Podobnie jak tam, wyspa nieznacznie wystaje ponad obudowę. Ewentualne bujanie się telefonu na biurku w zupełności eliminuje zamieszczony w zestawie, przezroczysty, silikonowy pokrowiec. Nie znajdziemy tu złącza mini-jack, ale to dziś już nikogo nie powinno dziwić. Dobrze, że w zestawie jest jeszcze szybka, wydajna 65W ładowarka. Dla malkontentów – zabrakło niestety diody powiadomień.

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Design tego urządzenia bardzo przypadł mi do gustu. Nie wyróżnia się może niczym szczególnym na tle konkurentów, ale jest smukły, elegancki i przemyślany. Producent określa go mianem „Reno Glow” który ma być „delikatny niczym jedwab”. Może nie mam aż tak obrazowych skojarzeń, ale Oppo Reno4 Pro leży w dłoni bardzo dobrze, a jego wykończenie nie budzi żadnych zastrzeżeń. Ekran pokryto szkłem ochronnym Corning Gorilla Glass 5, a dla chętnych producent przygotował jeszcze model w odmianie czarnej z charakterystycznym wzorem na pleckach. Również bardzo dobrze wygląda. Niestety, urządzenie nie wspiera ładowania bezprzewodowego i nie jest wodoszczelne, jedynie wyposażone w powłokę zabezpieczającą przed zachlapaniem. Do tego nie można rozszerzyć wbudowanej pamięci za pomocą kart microSD. W tej cenie to spore braki. 

Ekran, komfort użytkowania i wybrane funkcjonalności Oppo Reno4 Pro 5G

Telefon wyposażono w ekran AMOLED o przekątnej 6,5” i rozdzielczości 2400x1080 pikseli. Daje to zagęszczenie na poziomie 402 pikseli, a to wystarczająca wartość, żebyśmy nie widzieli żadnych niedoskonałości. Obraz jest przyjemny, bardzo czysty i odpowiednio nasycony kolorami, chociaż w Oppo widzę, że ColorOS przy domyślnych ustawieniach próbuje nieco to nasycenie zredukować. W przypadku Oppo Reno4 Pro mamy 90 Hz odświeżanie, co znacznie uprzyjemnia korzystanie z telefonu i sprawia wrażenie dużo większej płynności i lekkości. Zresztą każdy, kto korzystał kiedykolwiek z takiego ekranu wie, jak trudno potem wrócić do klasycznych 60 Hz. Wyświetlacz skrywa jeszcze bardzo szybki i dobrze działający czytnik linii papilarnych. 

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Telefon działa pod kontrolą Androida 10 z nakładką ColorOS w wersji 7.2. To przyjemnie wyglądający system, bardzo responsywny i na szczęście, nie przeładowany zbytnio śmieciowymi aplikacjami. Ekran główny prezentuje się dobrze, tapeta pod spodem w formie nieokreślonych bohomazów podkreśla największe zalety AMOLED, a po wybraniu trybu ciemnego mamy, co ważne, w pełni czarny, kontrastujący kolor. To szczególnie istotne przy przeglądaniu menu czy choćby belki wysuwanej od góry. Pre-instalowane są praktycznie tylko najważniejsze rzeczy. W folderze narzędzi znajdziemy dyktafon, kompas, kalkulator, menadżer plików czy aplikację pozwalającą na szybkie sklonowanie telefonu. Oprócz tego mamy dostęp do pełnego pakietu Google, Oppo Relax, Netflixa i WPS Office. To jedyne aplikacje, które niektórym mogą wydać się zbędne, ale można je łatwo usunąć. 

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Korzystanie z tego systemu sprawiało mi wiele przyjemności. Dzięki 90 Hz odświeżaniu miałem poczucie, że wszystko dosłownie śmiga, jest bardzo responsywne (dzięki 180 Hz próbkowaniu dotykowemu) i wystarczająco szybkie, by żadna z gier czy aplikacji nie łapała zadyszki. Do możliwości technicznych przejdziemy już za moment – tutaj natomiast dodam tylko, że ekran wspiera format HDR10+ oraz ma specjalny certyfikat w zakresie redukcji niebieskiego światła. Szczególnie pochwalić muszę jasność ekranu – w moich testach wyszło, że w pełnym słońcu wyświetlacz jest w stanie dobić nawet do 1081 cd/m2. Przy codziennym użytkowaniu dochodzi do ok. 500 cd/m2, a minimalna jasność, potrzebna choćby do obsługi w pełnym zaciemnieniu oscylowała w granicach 40 cd/m2, co jest świetnym wynikiem. W opcjach znajdziemy też pełną regulację parametrów ekranu, który możemy sobie dostosować do naszych preferencji. 

Wydajność i czas pracy na baterii w Oppo Reno4 Pro 5G

Przejdźmy do najważniejszego akapitu wszystkich moich testów – do wydajności zarówno w benchmarkach jak i w aplikacjach. Korzystam ze sprawdzonego już i wymagającego pakietu programów. Do działania zaprzęgam 3D Marka, Geekbench, AnTuTu i diagnozuję sprzęt za pomocą CPU-Z czy AIDA64. Dokładam do tego pełen pakiet wymagających gier, jak Forza Street, Call of Duty Mobile czy GTA San Andreas. To pozwala mi ocenić, jak smartfon poradzi sobie w codziennym użytkowaniu, gdy będziemy wymagać od niego nieco więcej mocy. W przypadku Oppo Reno4 Pro jest wystarczająco wydajnie – urządzenie napędza ośmiordzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 765G 5G o taktowaniu max. 2,4 GHz, wykonany w 7nm procesie technologicznym, co powinno gwarantować niskie temperatury i dłuższy czas pracy na baterii. 

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Wspiera to wszystko układ graficzny Adreno 620 i 12GB pamięci RAM. Szczególnie cieszy mnie jej wielkość, bo nawet przy wielu otwartych kartach w przeglądarce i dużej liczbie aplikacji w tle, nie mogłem narzekać na wydajność Reno4 Pro i jego responsywność. W popularnym AnTuTu układ wygenerował 325984 punkty, w Geekbenchu dla pojedynczego rdzenia było to 605 punktów, a dla wielu rdzeni tylko 1781. Rezultaty absolutnie bez szału. W 3D Marku w najbardziej wymagającym Wild Life zobaczyłem raptem 1666 punktów, a średnia liczba klatek wyniosła okrągłe 10. W nieco przystępniejszym Sling Shot wartość liczbowa skoczyła do 4554, a w trybie Extreme dobiła do 3260, co dało średnio 22 klatki dla GPU i prawie 60 w testach fizyki dla CPU. Nie zawiodły mnie za to testy w Androbenchu – tam prędkość odczytu wyniosła przyzwoite 972 MB/s, a zapisu 473 MB/s. Do codziennego użytkowania będzie to w zupełności wystarczające. 

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Sprawdziłem jeszcze różnice wydajności względem Oppo Reno3 Pro i są one, dosłownie, marginalne. Tamten telefon w AnTuTu generował 318048 punktów, w 3D Marku miał 200 punktów mniej, a w Androbenchu odczyty prędkości dla danych użytkownika wynosiły niemal identyczne wartości. Jeżeli posiadacze poprzednika chińskiej firmy i chcielibyście przeskoczyć na nowszy model, to pod względem szybkości działania i możliwości nie odczujecie żadnych różnic. Czy to dobrze? Dla fanów marki niekoniecznie, bo jednak chcielibyśmy by nowsze urządzenie, droższe dodatkowo, generowało lepsze wyniki. Przy braniu pod uwagę kwoty premierowej, czyli 3299 zł, ten telefon miał bardzo solidną i bardzo ciekawą konkurencję, która pod pewnymi względami znacznie wyprzedzała Reno4 Pro. Największą zmianą może być zatem aparat, do którego zaraz przejdziemy. 

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Czas pracy na baterii jest na całe szczęście w pełni wystarczająco. Producent zastosował ciekawe rozwiązanie w postaci dwóch ogniw po 2000 mAh, które umożliwiają naładowanie urządzenia do 100% w nieco poniżej 50 minut. Wszystko to za sprawą superszybkiej 65W ładowarki i technologii SuperVOOC 2.0. Potrzebujemy szybko gdzieś wyjść? Żaden problem. Po ok. 15 minutach mamy już prawie 60% baterii, a to wyniki godne pochwały i jednocześnie godne podziwu – niewiele jest telefonów na rynku zdolnych naładować się tak szybko. Szkoda, że zabrakło tutaj ładowania bezprzewodowego, ale nie można mieć wszystkiego. Bateria wystarcza na cały dzień użytkowania, co przekłada się na 6h SOT, ale o dłuższej pracy można zapomnieć. Przy bardzo intensywnym korzystaniu zmuszeni będziemy szukać ładowarki gdzieś późnym wieczorem. 

Aparat i jego funkcje oraz możliwości w Oppo Reno4 Pro 5G

Zastosowane tutaj obiektywy mają nieznacznie lepsze parametry od kompletu zaoferowanego w poprzednim modelu. Zabrakło czwartego oczka do pomiaru głębokości. W Oppo Reno4 Pro znajdziemy 48 mpix obiektyw główny z przesłoną F/1.7 wykorzystujący sprawdzony sensor Sony IMX586, do tego ultraszerokokątny obiektyw 12 mpix z przesłoną F/2.4 i kącie widzenia dochodzącym do 120 stopni oraz 13 mpix teleobiektyw z dwukrotnym zbliżeniem optycznym i pięciokrotnym zbliżeniem hybrydowym. Przedni aparat ma natomiast aż 32 mpix i jest w zupełności wystarczający do zrobienia sobie atrakcyjnego i bardzo ładnego selfie. A do tego ma programowe funkcje upiększania zdjęcia. 

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Aplikacja do wykonywania zdjęć jest prosta i przejrzysta. Znajdziemy tu wszystkie najważniejsze funkcje do codziennego użytkowania. Nagrywanie w rozdzielczości 1080 przy 60 klatkach i 4K tylko w 30, do tego tryb PRO, filmy poklatkowe w max. 1080p i zwolnione tempo w maksymalnie 240 klatkach przy 720p. Taki pakiet jest raczej przeciętny i szczególnie brakuje mi 60 klatek w 4K, ale pochwalić muszę jakość zdjęć w ciągu dnia. Są ostre i bardzo ładne, o wystarczającej rozpiętości tonalnej (czasem tylko mogłaby być nieco większa, ale jest dobrze) i w tym wszystkim nie mogę narzekać na szybki i dokładny autofocus. Fotki w nocy korzystały z dedykowanego trybu „Ultra Night” i w tej klasie telefonu oczekiwałem dokładnie czegoś takiego – są wystarczająco dobre, ładnie naświetlone i ostre, żebyśmy z wykorzystaniem jednego czy dwóch źródeł światła nie mieli wielu powodów do narzekania.

Oppo Reno4 Pro – test smartfona. Modny, niedrogi i wystarczająco wydajny?

Nagrania z autorską „ultrastabilizacją” wypadały bardzo dobrze, były wystarczająco płynne i pozbawione drgań. Do tego stopnia, że przy tym trybie często zapominałbym zabierać ze sobą jakiegoś statywu czy nawet gimbala o ile oczywiście nasza ręka nie zgina się w nadgarstku zbyt mocno. Do ujęć wideo w nocy czy zdjęć portretowych również trudno się przyczepić, są bardzo poprawne i w tej klasie telefonu w zupełności wystarczające. Muszę przyznać, że aparat, zgodnie z podejrzeniami i jego wyglądem, jest jednym z najjaśniejszych punktów tego telefonu i w ciągu dnia spisuje się doprawdy rewelacyjnie. Jeżeli nie robicie zdjęć zawodowo jakąś profesjonalną lustrzanką i nie macie zbyt wygórowanych oczekiwań, to Oppo Reno4 Pro w codziennym użytkowaniu sprawdzi się doskonale. 

Podsumowanie – Oppo Reno4 Pro 5G to udany telefon, ale… nie w tej cenie

Mam takie wrażenie, że Oppo nieco przesadziło z wyceną tego modelu. Pomimo jego świetnego wyglądu i wykonania oraz bardzo eleganckiej wyspy z aparatami czy szybkości działania, mamy tutaj pewne istotne braki, których nie dopuściła się konkurencja. O ile brak wodoszczelności i certyfikatu IP68 można jakoś przeżyć, o tyle brak obsługi kart microSD jest dla mnie niezrozumiały. Do tego nie ma wsparcia dla ładowania bezprzewodowego, a bateria mogłaby trzymać nieco dłużej niż tylko jeden pełny dzień. 

[zdjecie5]

Na całe szczęście jej naładowanie to jest moment, urządzenie potrafi dostarczyć nam wiele przyjemności, wspiera 5G w każdym z transmitowanych w Polsce pasm łączności i jest bardzo lekkie i subtelne. Nie nazwałbym go modnym, ale wydajnym i bezproblemowym. Wyświetlacz klasy AMOLED z odświeżaniem na poziomie 90 Hz sprawdza się w każdej sytuacji, a wyjątkowo ładne zdjęcia, nawet nocne, uchwycą niezapomniane chwile w znakomitej jakości i z dobrym światłem. Oppo Reno4 Pro to kompozycja sprawdzonych, przeciętnych komponentów ze świetnym sensorem Sony i jeszcze lepszą nakładką na Androida – ColorOS 7.2. Gdyby tylko wszystko to kosztowało tak z 500 zł mniej… ale 2999 zł to niestety za dużo. 

Ocena – 8/10

Zalety: 

  • Piękny design, świetna jakość wykonania i świetny kolor plecków 
  • Szkło ochronne Gorilla Glass 5 na dużym, 6,5” wyświetlaczu AMOLED, który ma w dodatku 90 Hz, jest bardzo jasny w ciągu dnia i wspiera HDR10+ oraz ma filtr niebieskiego światła
  • Ultraszybkie ładowanie telefonu, do 100% w ok. 45 minut – to jest mistrzostwo
  • Przezroczysty, silikonowy pokrowiec w zestawie i 65W ładowarka
  • 12 GB RAM robi różnicę 
  • Bardzo ładne zdjęcia w ciągu dnia, sprawnie działający autofocus, genialna stabilizacja obrazu w czasie nagrań i zaskakująco dobre efekty zdjęć w nocy 
  • Ładne selfie z przedniego aparatu i wygodna aplikacja do robienia zdjęć 
  • Świetnie działająca nakładka systemowa ColorOS 7.2 z niewielką liczbą śmieci 
  • Waga tego telefonu zachwyca, ale potrzeba chwilę, żeby się do niej przyzwyczaić 

Wady:

  • Brak wsparcia dla certyfikatu IP68
  • Brak wsparcia dla ładowania bezprzewodowego 
  • Brak wsparcia dla kart rozszerzeń microSD
  • Brak złącza mini-jack oraz diody powiadomień 
  • Przeciętna wydajność, chociaż wystarczająca do codziennych zadań, ale nie w tej kwocie 
  • Zbyt wysoka cena 
  • Tak naprawdę to niewiele zmian względem poprzednika, szczególnie w przypadku procesora czy szybkości działania pamięci na dane użytkownika
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper