Sony ujawnia swój trzyletni plan. PS4 na jego czele
Sony od kilku lat zmaga się z kolejnymi, średnio udanymi próbami reorganizacji biznesu i wyjścia z zapaści w której znalazła się firma w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Ale wygląda na to, że Kazuo Hirai, CEO Sony dojrzał wreszcie do stworzenia sensownego i odważnego planu działania.
Plan trzyletni, jak jest nazywany, został zaprezentowany na spotkaniu z zarządcami Sony i udziałowcami. Jego celem jest osiągnięcie w ciągu 3 lat 500 miliardów jenów przychodu, co chwilowo może wydawać się nieosiągalne. Ale by tego dokonać, wszystkie oddziały Sony zostały przyporządkowane do jednej z trzech kategorii.
W pierwszej, tej, która zapewnić ma największe zyski i wzrosty znalazło się:
- Sony Computer Entertainment (konsole, usługi sieciowe)
- Devices (urządzenia optyczne m.in. dla Apple)
- Sony Pictures
- Sony Music
Oznacza to, że w te segmenty Sony będzie inwestować najwięcej, tworząc z nich motory napędowe dla całej firmy. Numerem jeden zdaje się być PS4 wokół którego znajduje się wiele źródeł płynących dolarami - PS Plus, PS Now i gry.
Drugą grupą są wydziały przynoszące stabilny dopływ gotówki. Tutaj znalazły się:
- Imaging Products & Solutions (czyli kamery, aparaty)
- Video&Sound (odtwarzacze Blu-ray, sprzęty audio)
- Ubezpieczenia
Na sam koniec zostawiono grupę, nazwijmy ją "wysokiego ryzyka" z którą trzeba obchodzić się uważnie, ale zdecydowanie. Wylądowały w niej oddziały:
- TV
- Mobile
Sony podejmować tutaj będzie niezbędne kroki by minimalizować straty, maksymalizować zyski. A jeśli będzie trzeba - sprzedanie tych segmentów firmy komuś innemu jak w przypadku PC-tów, które sprzedano Japan Industrial Partners. Co ciekawe, w lipcu 2014 roku z Sony wydzielono telewizory, wrzucono je na rynek pod banderą Sony Visual Products. Taką samą drogą podąży segment Video&Sound, które 1 października tego roku stanie się osobną jednostką biznesową, zależną jednak od Sony.
Kaz Hirai zdradził ponadto, że każdy z segmentów firmy dostanie większą autonomię decyzyjną by zarządzający nimi pracownicy walczyli o minimalizowanie strat i jeszcze większe zyski. Ponadto firma skupi się bardziej na usługach, aniżeli sprzęcie. Ważne będzie więc tworzenie infrastruktury sieciowej, pozyskiwanie nowych klientów w PS+, PS Now i sprawienie, by ludzie chętniej płacili za gry w cyfrowej dystrybucji.
Czy Sony się uda? Zobaczymy już wkrótce. Ale oddział odpowiedzialny za gry może spać spokojnie.