Hand of Fate już jutro na PS4! Zobaczmy, o co w tej grze w ogóle chodzi

A przy okazji obejrzyjmy zwiastun premierowy. to dość unikalna gra niezależna. Opiera się o eksploracje lochów w stylu roguelike, ale o wydarzeniach będą decydowały bezpośrednio karty. Twórcy postanowili wyjaśnić, jak dokładnie będzie wyglądała mechanika.

Na początku gry trafiamy na znajdujący się za trzynastoma bramami kraniec świata. Tam zostaniemy przedstawieni tajemniczej postaci określonej jako „Rozdający Karty”. To właśnie z nim stoczymy pojedynek na śmierć i życie. Zadanie z początku wygląda dość prosto - mamy zabić trzynastu bossów. Tylko czy w grze roguelike cokolwiek może być łatwe?

Z pomocą magii Rozdający Karty niczym Mistrz Gry przygotuje dla nas lochy do przebycia. To, co w nich spotkamy będzie jednak zależało już tylko od wybranych kart. Na końcu każdego lochu znajdziemy bossa, którego będziemy musieli pokonać. Ten zaś pojawi się, jeśli wyciągniętą kartą będzie walet, królowa lub król. Każdy z tych mocarnych przeciwników będzie miał różne warianty. Oczywiście także zależne od danej karty:

• Proch: ludzie
• Czaszka: szkielety
• Plaga: szczurołaki
• Łuski: jaszczuroludzie.

Dodatkowo mogą pojawić się asy. Te wygenerują zwykłe, ale bardzo silne potwory z interesującymi mocami.

Spotkania dzielą się na dwa typy: bitwy i decyzje. W wypadku decyzji ich efekt wpłynie na posiadane przez nas złoto, zdrowie i jedzenie. Bitwy zaś przeniosą nas na trójwymiarową planszę, gdzie stoczymy pojedynek z pochodzącymi z kart potworami. Do pomocy będziemy mogli wykorzystać znalezione w talii skarby. Walki będą toczyły się w czasie rzeczywistym jak w grze RPG. Będziemy kierowali bohaterem i naciskając przyciski, atakowali.

Jedną z najważniejszych rzeczy będzie stworzenie talii. Każdy z bossów przybędzie ze swoimi podwładnymi, którzy będą odpowiadali jego typowi. Jeśli mamy w ekwipunku buławy niszczące nieumarłych, to dobrze byłoby wybrać ich więcej, jeśli zdecydujemy się na walkę z bossem o kościanym wariancie. Jednym słowem: to od nas zależy, co się wydarzy w trakcie rozgrywki. Jeśli chcemy, możemy sobie złożyć talię bez bitew, ale to oczywiście szybko wyczerpie karty niebitewne. Rozdań w końcu będzie aż trzynaście, więc bez gruntownego planowania szybko przegramy. Twórcy wiedzą jednak, że nie każdemu może odpowiadać taka forma zabawy, dlatego dali możliwość automatycznego tworzenia talii.

Ostatnia rzecz, czyli pozyskiwanie kart. Te otrzymamy, jeśli uda nam się przezwyciężyć zagrożenie oznaczone kolorem czerwonym. Trzeba będzie wziąć to pod uwagę w trakcie planowania kolejnych posunięć.

pojawi się 18 lutego 2015 na PlayStation 4. Data premiery na PlayStation Vita nie jest jeszcze znana.