Kobieta główną bohaterką gry z serii Call of Duty? Deweloper mówi "tak"
Od kiedy armia USA dopuszcza kobiety na "poważniejsze" stanowiska w armii i nie ma nic przeciwko ich udziałowi w konfliktach zbrojnych na pierwszej linii frontu, pewnym było, że i w grach wideo, będących łatwym narzędziem propagandy kobiety zaczną odgrywać główną rolę.
O to, czy kobieta ma szansę zostać główną bohaterką w jakiejś grze z serii Call of Duty prowadzący kanał HipHopGamer zapytał Michaela Condreya, COO studia Sledgehammer Games. Jego odpowiedź była prosta i treściwa.
Oczywiście. Po rozmowach z wieloma konsultantami wojskowymi, wiem, że obecność kobiet w grach, silnych, głównych bohaterek to przyszłość. I to widzimy już teraz. Więc tak, możesz spodziewać się, że w którejś grze z serii to kobieta będzie główną bohaterką.
Czy można mieć coś przeciwko? Oczywiście, że nie. O ile będzie ona dobrze napisana, jej motywy będą miały sens, a historia wokół niej stworzona będzie trzymać się kupy. Co innego gdy pojawi się tylko i wyłącznie by zaspokoić nienormalny pęd ku tworzeniu siłowo parytetów. Wtedy nikomu nie wyjdzie to na dobre.