Twórca Wiedźmin 3: Dragon Age Inkwizycja nie jest złe, ale za dużo w tej grze zadań zbierackich
W rozmowie z serwisem Eurogamer Mateusz Tomaszkiewicz, deweloper poruszył temat Dragon Age: Inkwizycja. Oprócz pochwalenia sukcesów samej gry, przyznał, że Bioware przesadziło w ilości „fetch questów”, czyli zadań, w których celem jest zdobycie jakiegoś obiektu. Tak zwane „przynieś, podaj, pozamiataj”.
Mateusz jest głównym twórcą zadań w . To właśnie on cały czas czuwa nad tym, abyśmy w przyszłości ani przez chwilę nie nudzili się w trakcie ogrywania produkcji. Co myśli o zadaniach w Dragon Age: Inkwizycja?
Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że Bioware jednak trochę przesadziło w ilości zadań zbierackich. Jasne, to wciąż dobra gra. Mimo wszystko to zwiększa różnorodność, a ta nigdy nie jest zła w grach RPG.
Niedługo potem padło pytanie o jego ulubione tytuły.
Moją ulubioną grą z otwartym światem jest Fallout: New Vegas. Same potwory… kurcze. Tam były takie bestie, które zawsze mnie rozszarpywały. Jak one się… a tak! Szpony śmierci. Przerażające monstra. Nie dało się przed nimi w ogóle uciec!
Poza tym, to Gothic. Świat trochę mniejszy, ale gra była bardzo dobrze zrobiona. I to bez skalowania potworów.
Niestety prawdziwych gier RPG dzisiaj już zbyt wielu nie ma, ale miło, że Mateusz sięga pamięcią do takich klasyków jak Gothic czy też udanego Fallout: New Vegas. O Wiedźmin 3: Dziki Gon na szczęście możemy być raczej spokojni, ale prawdopodobnie minie kilka kolejnych lat nim na horyzoncie pojawi się znów gra tego typu.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Wiedźmin 3: Dziki Gon.
