Cel uświęca środki, czyli bezwzględność głównego bohatera Assassin's Creed Rogue
Wcielenie się w Templariusza w będzie z pewnością ciekawym doświadczeniem. Po raz pierwszy będziemy mieli okazję obserwować wydarzenia z perspektywy członka Zakonu, co ma wiązać się z wieloma nowościami w rozgrywce. Co dokładnie się zmieni?
Dyrektor kreatywny projektu Martin Capel podkreśla, że przede wszystkim w oczy rzuci się fanom kodeks moralny głównego bohatera. Cel uświęca środka – takie podejście będzie reprezentował Shay Patrick Cormac, który w odróżnieniu od Asasynów nie będzie sobie zaprzątał głowy cywilami. Jeśli zamordowanie zabójcy w kapturze będzie oznaczało uśmiercenie przy okazji kilkunastu bezbronnych przechodniów, Cormac nie zawaha się przed wycelowaniem w nich broni.
Możesz używać granatów usypiających i odłamkowych, atakując nimi cywilów i zwierzęta. Tak działają Templariusze. Nie żyjesz już zgodnie z kodeksem Asasynów, więc zabijając bezbronnych, żaden z twoich kompanów nie powie ci: „Nie rób tego, Zakon tego nie uznaje”. Templariusze wychodzą z założenia, że ich działania są usprawiedliwione.
Nasz głównym zadaniem w grze będzie ściganie Asasynów i eliminowanie ich, nim ci zdążą dotrzeć do swoich celów. Zdaniem Capela będą to zdecydowanie najbardziej wymagający przeciwnicy.
Asasyni są niezwykle silnymi oponentami – używają granatów dymnych, pistoletów, strzelają w pobliskie beczki z prochem i atakują z zaskoczenia. Jeśli cię trafią, zadają duże obrażenia. To najtwardsi przeciwnicy, z jakimi się zmierzysz w Rogue.
Assassin’s Creed Rogue ukaże się 11 listopada tego roku na PS3 i Xboksie 360.