Tom Clancy's The Division stawia na system osłon i destrukcję otoczenia
O produkcji Ubisfoftu, która zawładnęła zeszłorocznymi targami E3, ciągle wiemy bardzo mało. Na konkretne zapowiedzi jeszcze czas, choć im więcej strzępków informacji o , tym lepiej. Dzisiaj poznaliśmy kolejne z nich, które dają nadzieję, na solidny tytuł z dobrą mechaniką.
Niedawno Ryan Barnard, reżyser projektu , spuścił z tonu i wypowiedział się na temat systemów osłon oraz destrukcji otoczenia, które znajdą się w grze. Potwierdził, że oba są bardzo ważne i będą obecne w jego produkcji, jednak mamy nie spodziewać się cudów.
Nie będziemy w stanie zniszczyć wszystkiego w grze. Byłoby to świetne, ale niewykonalne ze względu na charakter produkcji i przygnębiające dla gracza. Nasza gra opiera się na osłonach i taktycznej walce.
Murki i inne osłony będzie można nadszarpnąć lub całkowicie zniszczyć, zmuszając gracza do przemieszczania się. Widać tutaj inspiracje innymi tytułami wykorzystującymi motyw chowania się za osłonami i prowadzenia ognia wychylając się, ale jak obiecują twórcy - silnik zastosowany w pozwoli na ogromną swobodę i szkoda by było, gdyby po zniszczeniu wszystkiego w zasięgu naszego wzroku, nie byłoby już za czym się schować.
