Shaquille O'Neal powraca do obijania mord w Shaq Fu: Legend Reborn
W 1994 roku bijatyka Shaq Fu pojawiła się na SNES-ie oraz Sega Mega Drive. Dziś ruszyła zbiórka na sequel, beat'em up Shaq Fu: Legend Reborn. Pierwowzór został okrzyknięty jedną z najgorszych gier wszech czasów - przecież gorzej już nie będzie... prawda?
Studio Big Deez Productions, składające się osób, które pracowały przy Halo, Street Fighterze i Final Fantasy, do spółki z samym Shaquille O'Nealem rozpoczęli zbiórkę w serwisie IngieGoGo. Co Shaq Fu: Legend Reborn będzie mieć wspólnego z pierwowzorem? Wyłącznie tytuł i bohatera.
Gra będzie chodzoną bijatyką z "setkami ataków, dziesiątkami rozmaitych odmian broni białej, walkami z bossami (po pokonaniu takiego możemy się w niego wcielić) i efektownymi finisherami". Znajdzie się również miejsce dla kooperacji do dwóch graczy.
Okej, ale dlaczego Shaq, skoro współtworzy grę, nie może sam wyłożyć gotówki?
Twórcy wyjaśniają sięgnięcie po crowdfunding chęcią sprawdzenia zainteresowania sequelem. Wsparcie projektu większą sumą będzie też wyjątkową okazją do poznania Shaqa - "kupić" można pójście z nim na mecz Kingsów, zjedzenie obiadu w restauracji czy mały sparing na boisku przy posiadłości O'Neala (za $500 będzie nawet śledził Was na Instagramie!).
Początkowe $450,000 zagwarantuje wersję jedynie na PC. Dopiero przy sumie $775,000 gra pojawi się na PlayStation 3, $960,000 da wersję na PS Vita, a PS4 dostanie grę w wypadku dobicia do $1,620,000.
Tak prezentuje zwiastun, a niżej parę słów od bohatera gry i galeria:
