Rezygnacja z marki Watch Dogs była próbą oszustwa
Wczoraj informowaliśmy Was o dziwnej sprawie rezygnacji z praw do marki Watch Dogs przez Ubisoft. Dziś wiemy, że cały incydent jest jeszcze bardziej tajemniczy i ktoś próbował się podszyć pod szefa francuskiego dewelopera - Yves'a Guillemota.
Jak donoszą wieści ktoś złożył petycję w biurze patentowym (US Patent & Trademark Office) o jak najszybsze wypisanie z rejestru znaku towarowego . Papiery były podpisane przez samego prezesa Ubisoftu
Jednak jak tłumaczy w załączonej notce sama firma - Ubisoft, ani żaden jej reprezentant nie podpisywał typu dokumentów. Oczywiście sprawa jest wyjaśniana, a deweloper zapewnia, że ten epizod nie będzie miał żadnego wpływu na powstawanie samej gry. Natomiast znak towarowy znowu będzie aktywny za kilka dni, gdy urzędowi uda się odkręcić całą sytuację
Treść notki prostującej zajście wyglądała tak:
Ubisoft Entertainment submits this Petition to the Director under Trademark Rule 2.146 to prevent the abandonment of Application Serial No. 85642398. A fraudulent Request for Express Abandonment was recently filed in connection with Application Serial No. 85642398.
Facts
On February 1, 2014, Ubisoft Entertainment received an email from [email protected] notifying Ubisoft Entertainment that a Request for Express Abandonment had been filed in connection with Application Serial No. 85642398. The Request for Express Abandonment purports to be signed by the Chief Executive Officer of Ubisoft Entertainment, Yves Guillemot.
Mr. Guillemot, however, did not sign the Request for Express Abandonment, nor did Ubisoft Entertainment file the Request for Express Abandonment. The Request for Express Abandonment is fraudulent and was not filed by Ubisoft Entertainment or its representative.
Cóż, ktoś posunął się jednak chyba trochę za daleko. Internetowy trolling to jedno, a podrobienie podpisu samego szefa Ubisotfu to drugie i jest to naprawdę ciężkie przestępstwo, za które bardzo łatwo trafić do paki.
