Fani Fable mogą już zacząć płakać?

Pierwsze prezentacje Fable: The Journey bardzo mocno zawiodły fanów serii, jednak Peter Molyneux obiecywał, że wraz z postępem prac na grą będzie już tylko lepiej. Niestety, najnowsze wieści nie wróżą niczego dobrego.
Pierwsze prezentacje Fable: The Journey bardzo mocno zawiodły fanów serii, jednak Peter Molyneux obiecywał, że wraz z postępem prac na grą będzie już tylko lepiej. Niestety, najnowsze wieści nie wróżą niczego dobrego.




Tak Saito, jeden z producentów gry, dał bowiem do zrozumienia, że w grze nie uświadczymy dosadnego, czarnego humoru, nie wspominając już nawet o takich tematach jak prostytucja. Dlaczego?
"Ta gra nie jest kierowana tylko do fanów Fable, ale również całych rodzin z dziećmi. Dlatego też musieliśmy uczynić ją nieco lżejszą. Poszliśmy w stronę bardziej weselszego klimatu, kosztem charakterystycznego dla serii Fable czarnego humoru."
- oznajmił Saito. Ta wiadomostka zapewne jeszcze bardziej zniechęci wiernych fanów uniwersum do Fable: The Journey i nie ma się temu specjalnie co dziwić. No ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Może jednej Peterowi uda się przyciągnąć nas na dłużej przed ekrany telewizorów. Pożyjemy, zobaczymy.