Killzone: Shadow Fall rezygnuje z plansz informacyjnych przed grą

Guerrilla Games razem z Killzone: Shadow Fall chce wyznaczyć nowy trend jeśli chodzi o ... uruchamianie gier na PlayStation 4. Do tej pory zanim mogliśmy zagrać, pojawiało się mnóstwo plansz z logo producentów, rzeczy na licencji, multum ostrzeżeń i innych pierdół, które zżerały nam czas. To ma się zmienić.
Michiel van der Leeuw na evencie organizowanym dla branży, rozmawiając z redaktorem serwisu Eurogamer, ujawnił, że całkowita instalacja Shadow Fall zajmie niecałe 40 GB danych. Jeśli zdecydujemy się pobrać grę z cyfrowej dystrybucji, by odpalić, grać, a resztę pobierać w tle wymagane będzie wcześniejsze pobranie 7,5 GB danych.
I właśnie w związku z tym, Guerrilla ostro walczyło o to, by wszelakie loga producentów i ostrzeżenia zdrowotne wrzucić w napisy końcowe, dzięki czemu gracz może odpalić grę i błyskawicznie grać. Spodoba się to osobom, które nie mają zbyt dużo czasu na granie, a oglądanie nieprzemijalnych plansz zajmuje czasami grubo ponad minutę.




Oby inne firmy poszły za przykładem, a nie leniwie się wykręcały.