Twórcy Saints Row IV nie obawiają się konsol nowej generacji
ma zadebiutować już w sierpniu, a zatem na kilka miesięcy przed premierą konsol nowej generacji. Czy te drugie nie stanowią przypadkiem zagrożenia dla potencjalnego sukcesu omawianej produkcji? Jim Boone z Volition Inc twierdzi, że niekoniecznie i przekonuje, że w trudniejszej sytuacji była trzecia odsłona serii.Saints Row IV ma zadebiutować już w sierpniu, a zatem na kilka miesięcy przed premierą konsol nowej generacji. Czy te drugie nie stanowią przypadkiem zagrożenia dla potencjalnego sukcesu omawianej produkcji? Jim Boone z Volition Inc twierdzi, że niekoniecznie i przekonuje, że w trudniejszej sytuacji była trzecia odsłona serii.
Jak powiedział w rozmowie z serwisem GamesIndustry, Saints Row: The Third debiutowało w momencie, w którym rynek był dosłownie zalewany grami dużego kalibru:
W tym samym momencie ukazywało się wtedy wiele potężnych gier, więc byłem pełen obaw. Kiedy nasza gra trafiła do sprzedaży, stanowiła największą z dotychczasowych odsłon serii.
Co zatem zdecydowało o sukcesie tego tytułu? Ano, jego absurdalność i "unikalność", czyli jego cechy charakterystyczne, dzięki którym wyróżniał się on na tle konkurencji. Boone wierzy, że tym razem będziemy mieli do czynienia z identyczną sytuacją. Czy jednak na pewno? Wszak nie wszyscy chyba pamiętamy, że we wrześniu swoją premierę będzie miało Grand Theft Auto V, które, co by nie mówić, z pewnością zamiecie niemal całą konkurencję. Cóż, pożyjemy, zobaczymy, miejmy jednak nadzieję, że Volition dostarczą produkcję, z której Deep Silver (świeżo upieczony wydawca) będzie zadowolone.