Nie tylko Square Enix było zainteresowane Sleeping Dogs
Choć Sleeping Dogs nie sprzedało się w oszałamiającej ilości, Square Enix jest zadowolone z wyników osiągniętych przez ten tytuł (mając oczywiście na uwadze, iż jest to reprezentant zupełnie nowej marki). Stephen Van Der Mescht zdradził, że japoński wydawca to nie jedyna firma, która była zainteresowana tą produkcją. Przy okazji uchylił rąbka tajemnicy na temat tego, w jaki sposób przebiegała procedura pozyskiwania praw do tej gry.Choć Sleeping Dogs nie sprzedało się w oszałamiającej ilości, Square Enix jest zadowolone z wyników osiągniętych przez ten tytuł (mając oczywiście na uwadze, iż jest to reprezentant zupełnie nowej marki). Stephen Van Der Mescht zdradził, że japoński wydawca to nie jedyna firma, która była zainteresowana tą produkcją. Przy okazji uchylił rąbka tajemnicy na temat tego, w jaki sposób przebiegała procedura pozyskiwania praw do tej gry.
Jak powiedział w wywiadzie dla magazynu Edge:
Rozmawialiśmy z kilkoma różnymi osobami. Oczywiście znamy wielu ludzi - pracowaliśmy z całą masą różnych deweloperów, a wtedy przychodziły do nas różne osoby, by rzucić okiem na grę i odpowiedzialny za nią zespół.
W pewnym momencie myśleliśmy nawet o pozyskaniu praw do silnika i stworzeniu czegoś innego. Posiadaliśmy wyłącznie technologię, nie mieliśmy w rękach żadnej zawartości, toteż w celu rozwinięcia naszych pomysłów, w proces musiało zostać zaangażowane Activision. Musieli licencjonować te aktywa.
Wprowadzenie w życie nowego kontraktu było zatem niesamowicie skomplikowane. Nie była to umowa pomiędzy nami i wydawcą, uczestniczyliśmy w niej my, nowy wydawca i Activision. Kontrakty musiały przechodzić z rąk do rąk pomiędzy wszystkimi trzema firmami. To bez wątpienia najbardziej złożone negocjacje, w jakich kiedykolwiek uczestniczyliśmy.
Na szczęście Activision przystało na propozycję Square Enix:
To było wspaniałe i osobiście bardzo doceniam rolę, którą odegrali podpisując to porozumienie.
Sleeping Dogs,
które wcześniej było znane jako True Crime: Hong Kong, w końcu trafiło do sprzedaży i, co by nie mówić, spotkało się z ciepłym przyjęciem nie tylko ze strony graczy, lecz także recenzentów. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak czekać na jakiekolwiek wieści o kontynuacji - bo to, że takowa powstanie, jest w zasadzie w stu procentach pewne. Pytanie tylko - kiedy?
