"Gry wideo są niczym pedofilia"
Głupota ludzka nie zna granic, prawda? Prawda. Ralph Nader, który już pięć razy próbował swoich sił w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych, dostarcza nam dowodu potwierdzającego to stwierdzenie. Co jak co, ale porównanie gier wideo do pedofilii to niestety jawna kpina...Głupota ludzka nie zna granic, prawda? Prawda. Ralph Nader, który już pięć razy próbował swoich sił w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych, dostarcza nam dowodu potwierdzającego to stwierdzenie. Co jak co, ale porównanie gier wideo do pedofilii to niestety jawna kpina...
Nader twierdzi bowiem, iż gry wideo "molestują dzieci". Ponadto obwinia całą branżę za wydarzenia, które ostatnimi czasy miały miejsce w Aurorze, Colorado i Connecticut. Jego zdaniem Barack Obama powinien być o wiele bardziej stanowczy w kwestii walki z naszą branżą i uświadamiać rodziców o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą korzystanie z jej dobrodziejstw.
Jesteśmy na szczycie brutalnej rozrywki. Brutalny program telewizyjny? Niewiarygodne. Przemoc w grach wideo? Bezprecedensowe. Nie mówię, że gry wideo powinny być ocenzurowane, ale ludzie powinni zostać uczuleni i chronić swoje rodziny przed działaniem tych elektronicznych pedofilów.
Kurtyna spuszczona, koniec przedstawienia. A pan Nader powinien udać się do specjalisty, bo wyraźnie jest z nim coś nie tak.
