Garść konkretów nt. TES V: Skyrim - Dragonborn
od czasu do czasu uspokaja graczy i podaje do wiadomości coraz bardziej pozytywne informacje na temat DLC do The Elder Scrolls V: Skyrim w wersji na PlayStation 3. Dzisiaj doczekaliśmy się garści nieoficjalnych (pochodzących od testerów) konkretów na temat Dragonborn. Zapowiada się wspaniała uczta dla wszystkich miłośników serii.Bethesda od czasu do czasu uspokaja graczy i podaje do wiadomości coraz bardziej pozytywne informacje na temat DLC do The Elder Scrolls V: Skyrim w wersji na PlayStation 3. Dzisiaj doczekaliśmy się garści nieoficjalnych (pochodzących od testerów) konkretów na temat Dragonborn. Zapowiada się wspaniała uczta dla wszystkich miłośników serii.
UWAGA! Poniższy news może zawierać spojlery. Nie chcesz psuć sobie zabawy? Nie czytaj!
Zabawę z dodatkiem rozpoczynamy jeszcze w prowincji Skyrim, gdzie gracz zostaje zaatakowany przez członków "kultu Miraaka", którzy szukają fałszywego Dragonborna. Przeszukując ich ciała natkniemy się na obfitującą w detale notkę i z Windhelm możemy popłynąć na Soltsheim. Wątek główny ma wystarczyć na około dziesięć godzin zabawy, podczas gdy ukończenie całej dodatkowej zawartości to zadanie na około trzydzieści godzin.
W trakcie rozgrywki odwiedzimy takie miasta jak Raven Rock, Tel Mithryn oraz Skaal Village. Co ciekawe, w Frostmoon Crag znajdziemy również wilkołaki, do których będziemy mogli przystać, jeśli sami będziemy już jednym z nich. Jednym z nowych przeciwników będą natomiast... "niedźwiedziołaki". Możemy także liczyć na nowe rodzaje smoków.
Testerzy natknęli się na obecność Morag Tong, ale na ten moment nie wiadomo, czy będzie można do nich dołączyć. Co innego Rody Telvanni, Hlallu i Redoran, które także będą tu obecne.
Nasi bohaterowie będą mogli chodzić po wodzie (nareszcie!), a i na nowe okrzyki znalazło się tu trochę miejsca (Cyclone, Bend Will, Dragon Riding(!), Dragon Aspect, Battle Fury).
To by było na tyle. Xboksowcy zagrają już czwartego grudnia. A my? Miejmy nadzieję, że jeszcze przed świętami.
