Jason Rubin: "Saints Row: The Third było żenujące"

Oj, Jason Rubin zaczął rządy w THQ od bardzo dziwnych i krytycznych wypowiedzi względem jednego z najlepiej sprzedających się tytułów THQ, które ma ogromne problemy finansowe i potrzebuje każdej gry, która potrafi przynieść zyski. Saints Row: The Third podbiło serca ludzi kiczowatym podejście do tematu, który pasował jak nic innego...Oj, Jason Rubin zaczął rządy w THQ od bardzo dziwnych i krytycznych wypowiedzi względem jednego z najlepiej sprzedających się tytułów THQ, które ma ogromne problemy finansowe i potrzebuje każdej gry, która potrafi przynieść zyski. Saints Row: The Third podbiło serca ludzi kiczowatym podejście do tematu, który pasował jak nic innego...
Właśnie to, że gra postanowiła się wyśmiewać i odciąć od porównań do serii GTA. Ale Jason Rubin jak widać ma inne podejście.
Dlaczego gra nie mogła być jak Red Dead Redemption lub Skyrim? Patrząc na ten tytuł, myślę sobie - kogo to interesuje i co z tego może być? Z tego zespołu można wycisnąć coś, co nie jest żenujące.
Saints Row the Third nie jest złą grą, ale to tytuł w który nie chcę i nie chciałbym zagrać. To główny problem tego tytułu. Właśnie dlatego tutaj jestem - chcę zająć się tym żenującym podejściem do gier.
To co pasuje do South Park, nie pasuje do innych tytułów. Nie sądzę by Violition zrobiło taką grę bo tego chcieli, myślę, że to kwestia presji i momentu.




Jeśli więc pan Rubin ma nam zafundować powrót do nieudolnego kopiowania serii GTA i gier Rockstar - to ja dziękuję, bo właśnie to zarżnie odrodzoną markę Saints Row.