Blokada używanych gier? Crytek jest za!

Czarne chmury zbierają się nad kolejną generacją konsol stacjonarnych. Coraz więcej producentów i wydawców "podłapało" temat i bardzo pozytywnie wypowiada się na temat blokady dla używanych gier, jaka rzekomo miałaby znaleźć zastosowanie w nowych urządzeniach Sony i Microsoftu. Tym razem nadeszła pora na Crytek, który uważa, iż jest to "niesamowity" pomysł...Czarne chmury zbierają się nad kolejną generacją konsol stacjonarnych. Coraz więcej producentów i wydawców "podłapało" temat i bardzo pozytywnie wypowiada się na temat blokady dla używanych gier, jaka rzekomo miałaby znaleźć zastosowanie w nowych urządzeniach Sony i Microsoftu. Tym razem nadeszła pora na Crytek, który uważa, iż jest to "niesamowity" pomysł...
Jak powiedział Rasmus Hojengaard:
To by było niesamowite. To dziwne, że wciąż można grać na egzemplarzach z drugiej ręki, bo to nie działa tak, jak w każdej innej branży software'owej. Świetnie byłoby, gdyby zostało to naprawione.




zdradził również, iż jego ekipa jest dumna z tego, że gracze są gotowi pobrać nawet 10 GB danych, by zagrać w ich tytuł, jednakże jednocześnie jest im przykro, że aż 4 miliony graczy nie zechciało im zapłacić za pierwszego Crysisa. A ja się pytam - co ma piernik do wiatraka? (...) Cóż, chyba sam sobie odpowiem - żadne pieniądze wydane na "używkę" nie trafiają do wydawcy, ani tym bardziej dewelopera. Niemniej, zupełnie nie rozumiem, dlaczego akurat nasza branża ma z tym tak wielki problem?