F-Zero powróci na konsole Nintendo?

Pamiętacie jeszcze F-Zero GX? Czyli jedne z najlepszych wyścigów na Game Cube? Są bowiem szanse na to, że futurystyczny racer powróci w chwale na konsole Nintendo. Przynajmniej Sega ma taką nadzieję.
Pamiętacie jeszcze F-Zero GX? Czyli jedne z najlepszych wyścigów na Game Cube? Są bowiem szanse na to, że futurystyczny racer powróci w chwale na konsole Nintendo. Przynajmniej Sega ma taką nadzieję.




W niedawno udzielonym wywiadzie, niejaki Nobuya Ohashi z ekipy "niebieskich", którzy pracują obecnie nad Mario & Sonic At The London 2012 Olympic Games wyraził swoje zdanie na temat ew. powrotu serii F-Zero na konsole Nintendo:
"To może dojść do skutku, pod warunkiem, że ktoś będzie miał pomysł jak pociągnąć dalej tę serię. Myślę, że byłoby to dobre dla obu firm, zarówno dla Segi jak i też Nintendo"
Osobiście gorąco na to liczę. Wyobrażacie sobie takie F-Zero z efektem stereoskopowego trójwymiaru na 3DS? To by było coś. Seria WipEout nareszcie zyskała by solidnego konkurenta. Trzymajmy kciuki za deweloperów. A poniżej mały wspomnień czar F-Zero w wersji na GaCka (Ach! Te prezentacje tras!):