Ken Levine: "Nie chcemy tworzyć najlepszego tech-dema"

Twórca Bioshocka Infinite wydaje się podchodzić do swojego produktu bardzo zdrowo. Nie ma tutaj głupich przechwałek o najlepszej grafice czy cokolwiek z tym związane. W wywiadzie dla NowGamer producent gry, Ken Levine podzielił się ciekawą uwagą na temat gry...Twórca Bioshocka Infinite wydaje się podchodzić do swojego produktu bardzo zdrowo. Nie ma tutaj głupich przechwałek o najlepszej grafice czy cokolwiek z tym związane. W wywiadzie dla NowGamer producent gry, Ken Levine podzielił się ciekawą uwagą na temat gry...
Jak sam powiedział:
"Nawet nie chcę myśleć o Bioshock Infinite w spektrum bycia najlepszym albo innych radykalnych stwierdzeń. Tutaj raczej chodzi o to, co kreatywnego w grze jest i jak technologia pozwoliła nam to stworzyć.
Nie chcemy tworzyć najlepszego tech dema. Raczej zostajemy przy stanowisku "Czego potrzebujemy, by 'sprzedać' historię o latającym świecie?"
To ważne mieć za sobą dobrą technologię by wspierać wydarzenia wizualne i to co się dzieje, sądzę, że nasz model świetlny kieruje się w stronę technologii. W kategoriach mocy nie sądzę, że użyte oświetlenie może być czymś, co będzie ekscytować graczy. Myślę, że to jedna z tych rzeczy o której wiedzą mniej lub niewiele."




Nie ukrywam, że takie podejście mi się podoba i mimo tego, że gra wygląda świetnie, to zachowuje klimat i może dostarczyć nam świetnej historii. Brawo Irrational Games i panie Levine za podejście.